dziękuję za uznanie - ale samo dzierganie było wręcz miłe, proste jak słonia nos - najgorzej to tylko z elementami metalowymi było - najpierw wyszarpać z pasków, potem wyrównać każdą (!) mackę każdego (!) ćwieka obcęgami i zamontować we włóczkę, by nie pouciekały - a na gust niejednej lali pasowały ;D
nie uwierzysz - ale ja żałuję bardziej - no dobrze, równie mocno... teraz jeszcze trzaskam w klimacie folkowym - wedle Twego uznania - wrzucę je tu i tam i wtedy wezmę się za szykowanie niewielkiej ale pełnej dobrych wibracji i ciepłych uczuć paczuszki dla Cię... papatki <3
Torebunia piękna! podziwiam Twoje zdolności, toż to taka misterna robótka :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za uznanie - ale samo dzierganie było wręcz miłe, proste jak słonia nos -
Usuńnajgorzej to tylko z elementami metalowymi było - najpierw wyszarpać z pasków,
potem wyrównać każdą (!) mackę każdego (!) ćwieka obcęgami i zamontować we
włóczkę, by nie pouciekały - a na gust niejednej lali pasowały ;D
To faktycznie samo dzierganie wydaję się przy tym mniej skomplikowane, choć jak dla mnie i tak trudne :) wyszło pięknie
Usuńpięknie dziękuję, teraz tylko czekam, co sama
Usuńzainteresowana orzecze w tej materii ...
To, co poprzednio - że przepiękne i z artyzmem. I że żałuję braku swojej obecności w miejscu docelowym.
OdpowiedzUsuń:-(
nie uwierzysz - ale ja żałuję bardziej - no dobrze, równie mocno... teraz jeszcze trzaskam w klimacie folkowym - wedle Twego uznania - wrzucę je tu i tam i wtedy wezmę się za szykowanie niewielkiej ale pełnej dobrych wibracji i ciepłych uczuć paczuszki dla Cię... papatki <3
Usuń