sympatia, zachwyt, niedowierzanie - ach, jakże mnóstwo i nie nazwanych
dotąd uczuć i stanów budzą w nas niepozorne istnienia zwane lalkami* :)
dziś zaglądamy na chwilę do mej głowy - a niej moc ciekawych bytów!
niektóre dawno znane większości Lalkolubom - niektóre dla mnie samej
zaskakujące - zwłaszcza to, iż budzą we mnie pragnienie Ich posiadania...
na pierwszy ogień - moje świeżutkie zauroczenie - ujrzałam, polubiłam
- przepadłam bez litości - uroczy pysiałek z dość realistycznymi uszami -
już widzę te zestawy bijou, kolczyki, korale, wisiorki, które stworzę
i nimi ozdobię Malwinkę... te czapelindy, kapelutki, szaliki, nauszniki,
które z lekkością zaprezentuje to jakże niewinne dziewczątko -
nic to, że jeno w wersji popiersia z "pokiereszowaną" szyją...
nigdy, przenigdy nie mogłam nawet marzyć o "lalce do czesania" -
nawet jeśli widziałam coś godnego uwagi - odpychałam natrętne
myśli o cudnej główce - dopóki nie ujrzałam właśnie JEJ!
na tę konkretną główkę firmy Bayer - można natknąć się w internecie
wpisując hasła "lalka / głowa do czesania" czy też "lalka / głowa
do stylizacji" - nieoczekiwanie dla mnie samej poszerzyłam swą wiedzę
na ten temat - ze zdziwieniem odnotowując również i obecność
zwierzęcych głów do stylizacji - jak choćby końskie... ha!
Francie - każda godna posiadania!!!
plastik prawie tak uroczy jak jego pierwowzór ;P
Zendaya
Hiszpanka od Mattela - jak dla mnie, mogłaby być i saute -
w mig bym Ją ubrała nie tylko w wirujące suknie :DDD
generalnie sam mold pt. Tango urzeka mnie niezależnie
jaki styl sobie obierze - ma coś w sobie przyzywającego...
słodka aż kapie od lukru - ale wyjątkowo by mi to nie wadziło!
nie musi być pełnoetatową heroską - wystarczy, by była moja -
już Ją nazwałam - Rebecca - no cóż, poczekam - na Nią warto !!!
fotka czekoladowej Dany z niżej podanego bloga :)
panienki Kenner z lat 70tych - Darci występująca w wersji blond,
rudej ale i czarnowłosej (brunetka), szatynka Erica (mylona często
z Darci, choć ma przecież inny nosek a tym bardziej usta)
oraz obłędna czarna DANA - o której mogę tylko śnić ;P
niesamowite retrouroki, o których można poczytać tu:
w/w panienki mają figurę znaną miłośnikom Jemek -
a przecież i ja fiksuję na punkcie tych vintagek!
wbrew krzykliwie estradowym wizerunkom -
te oblicza tchną niezwykłą łagodnością,
która mnie wielce ujmuje, pomimo dość
jednak niecodziennej urody panienek...
Jem od Hasbro - ojoj, kilka mi się podoba - nawet nie wszystkie
mogę pokazać, bo fotki z neta nie zawsze mnie zadowalają,
a z ebay-a niestety - kiepsko wychodzą, rozmazane jakieś...
mogą być i saute - zawsze dla mnie najważniejsza była lalka -
wszak nie jestem kolekcjonerką tylko zwykłą lalkomaniaczką -
nazywając rzecz po imieniu : Lalkolubem Pospolitym
intrygująca uroda wespół z jaśniejącymi wręcz włosami - KIDA!
fotki mego autorstwa - ze spotkania z Magdą - pokazane w poście
TAKIEJ Macosze nie domówiłabym dachu nad głową :DDD
zwłaszcza wespół z równie ciekawą postacią...
cudne Silki - Silkstone Mermaide oraz Lavenda ♥
dzisiejszy post zdominowały Panie - co nie znaczy, że nie marzą mi się
i męskie osobniki w lalkozbiorze - jednak Panów pokażę inną razą :)
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
jeśli jesteście ciekawi, o jakich dużych lalkach śnię
i czemu pojawił się Alan Rickman w temacie lalek -
zapraszam do świata Girls & Dreams
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
do następnego lalkowego!
* (prawie wszystkie fotografie znalezione w internecie i ebay)