Pokazywanie postów oznaczonych etykietą CED. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą CED. Pokaż wszystkie posty

sobota, 19 listopada 2016

lalkowe fantasmagorie


sympatia, zachwyt, niedowierzanie - ach, jakże mnóstwo i nie nazwanych 
dotąd uczuć i stanów budzą w nas niepozorne istnienia zwane lalkami* :) 

dziś zaglądamy na chwilę do mej głowy - a niej moc ciekawych bytów! 
niektóre dawno znane większości Lalkolubom - niektóre dla mnie samej 
zaskakujące - zwłaszcza to, iż budzą we mnie pragnienie Ich posiadania... 


na pierwszy ogień - moje świeżutkie zauroczenie - ujrzałam, polubiłam 
przepadłam bez litości - uroczy pysiałek z dość realistycznymi uszami - 
już widzę te zestawy bijou, kolczyki, korale, wisiorki, które stworzę 
i nimi ozdobię Malwinkę... te czapelindy, kapelutki, szaliki, nauszniki, 
które z lekkością  zaprezentuje to jakże niewinne dziewczątko - 
nic to, że jeno w wersji popiersia z  "pokiereszowaną" szyją... 

nigdy, przenigdy nie mogłam nawet marzyć o "lalce do czesania" - 
nawet jeśli widziałam coś godnego uwagi - odpychałam natrętne 
myśli o cudnej główce - dopóki nie ujrzałam właśnie JEJ! 

 

na tę konkretną główkę firmy Bayer - można natknąć się w internecie 
wpisując hasła "lalka / głowa do czesania" czy też "lalka / głowa 
do stylizacji" - nieoczekiwanie dla mnie samej poszerzyłam swą wiedzę 
na ten temat - ze zdziwieniem  odnotowując również i obecność 
zwierzęcych głów do stylizacji - jak choćby końskie... ha!

  

  

Francie - każda godna posiadania!!! 


 

plastik prawie tak uroczy jak jego pierwowzór ;P 

 

Zendaya 


Hiszpanka od Mattela - jak dla mnie, mogłaby być i saute - 
w mig bym Ją ubrała nie tylko w wirujące suknie :DDD 

 

generalnie sam mold pt. Tango urzeka mnie niezależnie 
jaki styl sobie obierze - ma coś w sobie przyzywającego... 


 

słodka aż kapie od lukru - ale wyjątkowo by mi to nie wadziło! 


 

nie musi być pełnoetatową heroską - wystarczy, by była moja - 
już Ją nazwałam - Rebecca - no cóż, poczekam - na Nią warto !!! 

 


 

fotka czekoladowej Dany z niżej podanego bloga :)

panienki Kenner z lat 70tych - Darci występująca w wersji blond, 
rudej ale i czarnowłosej (brunetka), szatynka Erica (mylona często 
z Darci, choć ma przecież inny nosek a tym bardziej usta) 
oraz obłędna czarna DANA - o której mogę tylko śnić ;P 

niesamowite retrouroki, o których można poczytać tu: 


w/w panienki mają figurę znaną miłośnikom Jemek - 
a przecież i ja fiksuję na punkcie tych vintagek! 

  
 

 

 


wbrew krzykliwie estradowym wizerunkom - 
te oblicza tchną niezwykłą łagodnością, 
która mnie wielce ujmuje, pomimo dość 
jednak niecodziennej urody panienek... 


  


Jem od Hasbro - ojoj, kilka mi się podoba - nawet nie wszystkie 
mogę pokazać, bo fotki z neta nie zawsze mnie zadowalają, 
a z ebay-a niestety - kiepsko wychodzą, rozmazane jakieś... 

mogą być i saute - zawsze dla mnie najważniejsza była lalka - 
wszak nie jestem kolekcjonerką tylko zwykłą lalkomaniaczką - 
nazywając rzecz po imieniu : Lalkolubem Pospolitym 


 


 


intrygująca uroda wespół z jaśniejącymi wręcz włosami - KIDA! 


 

fotki mego autorstwa - ze spotkania z Magdą - pokazane w poście 


TAKIEJ  Macosze nie domówiłabym dachu nad głową :DDD 
  

 


zwłaszcza wespół z równie ciekawą postacią... 


 


cudne Silki - Silkstone Mermaide oraz Lavenda ♥


dzisiejszy post zdominowały Panie - co nie znaczy, że nie marzą mi się 
i męskie osobniki w lalkozbiorze - jednak Panów pokażę inną razą :) 

♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

jeśli jesteście ciekawi, o jakich dużych lalkach śnię 
i czemu pojawił się Alan Rickman w temacie lalek - 
zapraszam do świata Girls & Dreams   


 

♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

 do następnego lalkowego! 

* (prawie wszystkie fotografie znalezione w internecie i ebay)