famoski ponownie przystąpiły szturm na
Szydełeczkowo - najpierw dyskretnie wysłały
tajną agentkę pod postacią skromnej Dorotki,
coby skrupulatnie wybadać teren, ewentualne
zagrożenia i potencjał nowej lokalizacji...
gdy zmapowano powierzchnię użytkową
wraz z niezbędnymi danymi technicznymi -
przerzucono Dorotkę na kolejną misję - do
Simranowa, ale to już nie nasz problem ;P
potem nastąpił zmasowany desant :
Cztery uzbrojone po zęby w tonę uroku
Wojowniczki wdarły się do Szydełeczkowa
wykorzystując chwilę słabości, tak pospolitej
przy rekonwalescencji poszpitalnej...
... byłam totalnie bezbronna
wobec tego cudnego OOAK-u!
potem było już tylko gorzej...
zaiste, mocarny wywiad przeprowadzono,
skoro tak trafnie mnie oblężono
tą trójcą ciemnookich dziewczątek!
żeby zmylić mą czujność - jedna
pannica poprosiła o imię, które wszak
zawdzięcza Zbieraczce (dzięki, Kasiu)
i ani się obejrzałam - podcięła rzęsy,
by razić mnie wdziękiem swych
jakże fajnie wypukłych powiek
naiwnie przeoczyłam ukradkowe spojrzenia -
sądziłam, że to tylko niewinne wspólne fotki -
ooo, jakże ja się myliłam!
a kogo zaradna Klara mi jeszcze sprosiła?
pokażę inną razą, jak tylko ochłonę
z tego famoskowego szoku...
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
do następnego lalkowego!!!