sobota, 27 września 2014

Aborygeni są wśród nas


od dzisiaj na czas paru postów będzie z nami piękna nomadka - 
(ale nie wiem, czy z Australii czy Tasmanii) , która do mnie 
przywędrowała od Kidy, czym uszczęśliwiła mnie niezmiernie... 
miałam na nią zupełnie inny pomysł ze względu na szare oczy - 
ale bezpośredni kontakt z nią przeważył - mam więc Aborygenkę :)))

poznajcie, proszę, zachwycająca ABIGAIL 

 

 jeszcze raz dzięki, o Kido <3

 

 


zachwyciłam się kolorystyką tego skromnego a jakże przydatnego 
udomowionego rozgałęziacza - a skoro osobisty Brat nie miał nic przeciwko - 
pozwoliłam Abigail poskromić ten pomarańczowy żywioł

 

sesja z Abigail miała miejsce u mego Brata - a roślinki Mu wyrosły, oj, wyrosły...

 
teraz rozumiecie, czemu bosa i czemu taką ma pozostać ... 

poniedziałek, 22 września 2014

www.robtonner.blogspot.com


Uleńka choć przybyła do mnie bardziej niż skromniej odziana - 
przyozdobiona jeno w ujmujące a melancholijne spojrzenie oraz 
parę butków od poprzedniej właścicielki - teraz ma się już czym 
ochronić nie tylko przed zimnem i wiatrem - zapraszamy więc... 


kilka fotek, aaaby  więcej - Girls & Dreams 

  

 

udanej wizyty <3<3<3

sobota, 20 września 2014

dzianinowe fantasy


ostatnia powtórka z rozrywki dzianinowego szału - 
tak na rozgrzewkę przed sesją Oceana jak Rihanna

 

 

 

 

 


 

moje ulubione ujęcie to po lewej - Oceana pięknie zawstydzona 
z widocznym jednym patrzałkiem - ale jakże zielonym...

 

 

taką Oceanę polubiła Gabriela, więc jedna wielgachna fotka dla Niej <3

  


happy end

wtorek, 16 września 2014

dzianinowe sny


lawendowe, wrzosowe, ciut chabrowe i oliwkowe - ale jednak sny...

 

 

 

 

 

 

kolejna powtórka z Oceaną w roli głównej ;D


niedziela, 14 września 2014

dzianinowe party

moja urocza Oceana szykuje się do starcia z Rihanną, 
ale póki co - przypomni swe kreacje z fryzurami ;D


 

 

 

 

 
jeszcze przed pojawieniem się livki - eksperymentowałam 
z dzianinowymi fryzurami - dla ukochanej potworzycy zaś 
dziergnęłam pasujące doń sukieńczyny, jak to ja...

piątek, 12 września 2014

Nippon w krainie fuksjami kwitnącą


fuksjowe szaleństwo możliwe tylko dzięki Ani, która przed swoim wyjazdem 
z Polski obdarowała mnie torbami przydasi - jeszcze raz, dzięki, Anulko <3

 

 

 

 

oj, wzięło mnie, oj wzięło ;D