wtorek, 2 września 2014

Vanilia, morza szum, ptaków śpiew


 

 

 

 

 

 

 

 
o, jak uroczo Vanilia wygląda na tle kalendarza z 2009 roku, prawda?

8 komentarzy:

  1. Ciężko nadążyć za Vanilią, strasznie dużo ma zajęć ;-) W tym kostiumie i bereciku wygląda, jak Francuzka - brakuje jej stylowej spódniczki i szpilek :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet kojarzy mi się z francuską nauczycielką baletu "une, deux trois et
      chapeaux bas, plecy prosto, moje panny, stopy obciągnięte et voila!"
      a jutro wybiera się do Eryki po nowe suknie, więc jeszcze zada szyku :)

      Usuń
    2. W takim razie czekam na sesję w nowych ciuszkach. Chciałabym ją zobaczyć, jak spaceruje brukowaną uliczką ;-)

      Usuń
    3. ooo, poddałaś mi niezłą myśl - tylko kto mi teraz umyje te "kocie łby", by Vanilia mogła ze spokojnością ducha po nich kroczyć z figlarnym błyskiem w roztrzepotanych oczętach?

      Usuń
    4. Ja już sadzałam lalki wszędzie, nawet na torach kolejowych, a wiadomo, co tam ląduje... Warto się poświęcić ;-)

      Usuń
    5. niby się zgadzam, ale jak to mówią są lale, lalunie a nawet francuskie pieseczki
      aaa, już miałam wcześniej zapytać - a gdzie mogę podpatrzeć Twoje skarby?

      Usuń
  2. piekne zdjęcia, ale bodziak Vanilii super ! ona tak rozkosznie w nim wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki - zaskoczyła mnie obecność body, bo spodziewałam się bluzki, ha!
    więc sama rozumiesz - ona musiała pochwalić się swą i sylwetką i ciuszkiem!

    OdpowiedzUsuń