sobota, 18 czerwca 2016

z Kamilą wśród zwierząt



trafiła do mnie zachwycająca ślicznotka z Mangustowa 

moja pierwsza integritka - i to od razu jaka! 

♥ ♥ ♥    dziękuję Ci, Karolino   ♥ ♥ ♥  


 


mieliście możliwość podziwiać Jej wspaniałe loki 
w poście z dynamitkami Zbieraczki - przyszedł czas 
pokazać nieco więcej - kulisy owego spotkania 
oszałamiającego tercetu niezwykłych kobitek... 


 


 

 


 


jednak kruczowłosa pięknotka nie będzie nosiła fabrycznego miana Alyssa - 
gdyż od samego początku wiedziałam, iż nazywa się Kamila - od imienia mej 
dalekiej kuzynki z Chicago - młodej kobiety o jakże niepokojącej urodzie, 
która z rumianej blondyneczki przeistoczyła się w oszałamiającą 
cygańską ślicznotę - zaś swym kamuflażem zwiodła nawet romską 
wspólnotę na corocznym spotkaniu owych artystycznych dusz :) 



 


Kamila zafascynowana strojami i kulturą Romów - będąc również 
uzdolnioną projektantką i krawcową - odtworzyła cały strój wraz 
z odpowiednią ilością warstw spodnich - wdziała na się i ze swoim 
szelmowskim spojrzeniem okolonym czarnymi jak smoła włosami 
udała się na to spotkanie - niezmiernie żałuję, że nie dysponuję 
żadnymi fotkami, by Wam przybliżyć urodę zarówno pomysłowej 
kuzynki jak i Jej stroju - moja integritkowa Kamila będzie poniekąd 
przybliżać klimaty i niebezpieczny wdzięk roztańczonej modelki... 





... i choć Mangusta innej modelce przypisała te energetyczne 
esy floresy - bajeczna spódnica musiała należeć do Kamili :)


 


niespokojny duch zagnał Ją do drzew, do traw, do mrówek - 
przywołało Ją cichutkie kwilenie - to młoda małpka z 
rodziny Sekiguchi zagubiła się w lesie, przestraszona 
nie mogła się przemóc, by zeskoczyć z drzewa - tylko 
sobie znanym sposobem Kamila przekonała maleństwo, 
by zeskoczyło wprost w Jej bezpieczne ramiona 


 


 


 


ELU! dziękuję Ci za małpeczkę - moje ogoniaste marzenie 
z dzieciństwa nareszcie pod moim dachem - słodkości! 


 


 




 


ten niepozorny kwiatek przypomina niejedną lalkę - 
łatwo go wśród gęstego listowia przeoczyć - ale gdy się 
już nań zwróci uwagę - nie można przejść obojętnie :) 


 


poprzez swą fryzurę Kamila przywiodła mi na myśl 
znaną postać z programu "Z kamerą wśród zwierząt" 
stąd ten nieco przewrotny tytuł posta, zaczynający 
się wszak od zaprezentowania ludzkich namiastek ;P 

♥  ♥   ♥   ♥   ♥   ♥   ♥ 

a kto ciekaw większych panienek biegających po lesie 
niechże zastuka dwa razy w to piękne drzewo... 


 tajemnice LASU   


tonerki, żywiczna bjd czy Chewbacca 
- do wyboru, do koloru, wedle gustu :) 



sobota, 11 czerwca 2016

paskudne przemiany



zmiany przychodzą jak fatum - nieuchronnie i nieodwołalnie - 
pewne lalki dojrzewają, dorastają, inne - mogą zaznać jakże 
beztroskich chwil nieletniej istotki, choć powołane zostały do 
nieco poważniejszego bytu - bo w Szydełeczkowie popularna 
jest hybrydyzacja - uszczęśliwiająca choćby na chwilkę :) 




dzisiejsza sesja poświęcona jest PASKUDKOM i Ich zdolnościom 
do metamorfozy - dedykowana wszystkim miłośnikom tych 
niecodziennych laleczek jako i zbieraczom ślicznych inaczej :) 



 


ruda Kasia, czarna Kalinka i blondi Irenka jeszcze trochę muszą 
poczekać na ów proces - tak jasnych a satysfakcjonujących mnie 
ciałek jeszcze nie udało mi się dorwać - choć już wiem, że w Ich 
przypadku najlepsze chyba dawczynie to niejedna Chelsea  :D 


 


 


Basia ze swą dawczynią, panienką z Baśniowa :))) 







Marlence zaś ciałka użyczyła śliczniutka lawendowa Chelsea, 
która będzie bohaterką innego postu - wraz z bardziej 
dojrzałymi panienkami, również po hybrydyzacji :)  




ciałka po paskudkach świetnie się sprawdzają w roli lalek dla lalek ;P 


 


 


i całe stadko w tymczasowym stanie ;P 


 


kolejną razą ujawni się tajemnicza ślicznotka znana ze sklepu 
oraz urocze ogoniaste stworzonko, które jest spełnieniem 
mego dziecięcego marzenia o Monchichi  :))) 



niedziela, 5 czerwca 2016

dynamiczne zakupy



...niezależnie od tego, które z tych miast jest Twoją stolicą... 


 


nawet jeśli żadne z nich - czasem wszak i Ciebie dotyczy ten problem - 
w co się ubrać, gdzie zrobić zakupy, jak to zrobić, by nie żałować - 
choćby do sklepu jechało się ponad godzinę w straszliwym tłoku 
pełnym żądnych okazji modniś i zakupoholików ;P 




podobne dylematy targały owe śniade kuzynki, 
które do pewnego lokalu miały dość daleko... 


 


- to miejsce poleciła mi znajoma z pracy - kiedyś razem 
tutaj byłyśmy, ale widzę, że się trochę zmienił wystrój 
wnętrza i chyba już inna osoba tu pracuje... 
...dzień dobry...


 

- dzień dobry! w czym mogę pomóc? 


 


- szukamy czegoś optymistycznego i niezobowiązującego 
na nadchodzące lato - póki co - rozejrzymy się trochę...  

- zapraszam :) 


 


- Arleno, spójrz - czerwona torebka jak na zamówienie! 
- a dla mnie - kilka zielonych do wyboru! każda mi się 
podoba, ale do czego by mi pasowały?




 - mogę zaproponować bawełniane topiki w tych barwach, 
zaraz przyniosę też inne pod kolor każdej torebki... 


 




- Samiro, po zakupach pójdziemy na kawę i szarlotkę! 
- koniecznie! szarlotka na ciepło z bitą śmietaną!


 


- bierzemy wszystko, prawda, Arleno? super kompleciki!  
- jasne, a za tydzień wrócimy z większą ilością gotówki :) 


 


- miło mi to słyszeć, zapraszam - zwłaszcza, że w przyszłym 
tygodniu spodziewamy się kolejnej dostawy z tej kolekcji... 


 


 


 


 


 




 


 


 

 


 


 


 


eleganckie kuzynki się stroją przed wyjazdem 
do Dziwaczkowa - choć tam Krawcowa uszyje 
Im mnóstwo cudnych spódnic i sukienek :D