w niedzielne samo południe wybrałam się na wycieczkę w stolicy - na spotkanie z serii "spacerkiem wesoło po W-wie..." namówiła mnie 1 koleżanka - wybrało się nas 3 (licząc z Florą 4) - a w sumie grupka z innymi zaciekawionymi warszawiakami była dość pokaźna, co chyba jednak dobrze o nas świadczy ...
na trotuarze tablica pod hotelem "Bristol" z planami Sasa w większości niezrealizowanymi choć wykutymi - oraz pamiątkowa "księga" na cześć Polaków deszyfrujących enigmę
po zmianie warty żołnierskiej ...
fantastyczna makieta w szklanym domku na tyłach pomnika nieznanego żołnierza
i wisienka - my z panem Przewodnikiem - z którym zobaczymy się za tydzień w Łazienkach