mam nadzieję, że żadnej laluchny
nie ominęłam - lalkowisko w
"Secesji" - na szybko, na krótko :
duże gabaryty i jeszcze więcej uroku
mieści ta oto słodka Kapustka, którą
osobiście do fotki trzyma Ciocia K. :)
miałam z tamtą panienką wrócić do domku,
jednak na wakacje potuptało dziewczę
ujrzane dzień wcześniej - nieznana mi
czekoladowa laleczka z warkoczami
a i małpiszony równie rozczulające :D
żywiczki Balbinki i Kalinki oswajają
mego kieszonkowego trolla, którego
przed przyjściem na lalkowisko Córcia
mi oddała - a właściwie znalazła wśród
wcześniej zakamuflowanych klamoci...
...oraz celebrytkę My Scene - Lindsay :)
jak widać - pochodzenie, rozmiar czy
wiek - nie mają znaczenia dla lalek :)
moja pulchna Kira na ciałku PLUS
ze szczuplutką Alyssą z Baśniowa
samotny mężczyzna na zakupach łatwo
może stać się bezbronnym celem młodych
hostess mniejszych i większych sieci ;D
nie wiem, czy to z braku dostępu do
słonej wody czy z tęsknoty za swoimi
syrenimi towarzyszkami - Neptun
zaczął przejawiać dość osobliwe
zainteresowanie płaskorzeźbą...
wszędzie można spotkać niesamowitości!
na zapleczu odbywała się istna rewia
mody sprzed wieków - mój Kwiatuszek
musiał koniecznie pofocić się z Damami
intrygujące portrety - moje tonerzyce domagają
się wszystkich do salonu - choć Ich mieszkanie
jeszcze nie ma nawet fundamentów - ale to
nieistotny szczegół, nieprawdaż?
Antosia Marzenki zaglądała gdzie się dało...
...dzięki Antosi - natknęłam się na ten duet...
dziewczątko odpoczywa i leczy nóżkę po kontuzji...
Klara wita gości w kwiaciarni "Secesja"
(i odtajnia dla Dziwaczki utajonego Pudla!!!)
(a ja nie mogłam się oprzeć fotce z Klarą)