łatam godziny, łatam dzionki
byleby pogodzić "chcę" z "muszę"
spotkałam się z Kidą w Cepelii
by móc obejrzeć na żywo prace
sukienusia dla wnuczki Anny :)
( Kamienie )
dzisiaj baaardzo chciałam ujrzeć
Muchę oraz kaszubskie DRZEWO ♥
zaś po wystawie niemalże w lalkowym
rozmiarze oprowadzała wesoła DORA
prosto z Cepelii udałyśmy się z Kidą
do kafejki prawie na przeciwko,
gdzie przegadałyśmy ponad 3h
a zdążyłyśmy zrobić niewiele fot
(tak to jest jak się Ludziki nie widzą
zbyt długo a potem chcą załatać tę
kosmiczną dziurę czasoprzestrzeni)
me serce nieodwołalnie zdobyła
przesłodka brązowooka Petra
o czekoladowych włosach!
panienki Kidy :)
wielce optymistyczne pysiałki!
pierwszy raz widziałam takie słodyczki!
mój nieletni Simbowaty chciał selfie z Petrą
ja natomiast nie mogłam oprzeć się
tej nostalgicznej Lisicy - ach, te oczy!
poza niesamowitymi lalkami
Kida biega po mieście z torbą
i to nad wyraz ciekawą torbą!
chwalę się klimatycznymi magnesami od Kidy
ceramika stosowana - zdobi mą lodówkę!
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Kiduś - dziękuję za spotkanko -