Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ubranka dla lalek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ubranka dla lalek. Pokaż wszystkie posty

sobota, 21 maja 2022

Mela się ośmiela

 pamiętacie nieśmiałą Melę? 

może chwilami i wstydziła się... 



 ale po zmianie bluzeczki rozbrykała się na całego! 





  ...chyba krótki rękaw bluzeczki dał impuls swobodzie... 



       fuksjowe frędzelki raczej też nie tonowały modelki? 


a Wam - w której bluzeczce najbardziej 

się podobała nieco pewniejsza siebie Mela? 



niedziela, 8 listopada 2020

moda dla Battat ♥ (1)




jak widać - Frodo to prawdziwy LALKOLUB! 
wprost nie potrafi obyć się bez lalek! 
a może - bez sesji...?!  


a Battatki - lubią przebieranki :))) 


słodka Cherry  ♥ 


bardzo lubię takie miksy barw!!! 


urocza Lotos ♥ 



wiadomo - bez Menedżera się nie uda! 


przybyły razem i odtąd są nierozłączne! 

♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

... a tak wygądały, gdy do mnie przytuptały 



piątek, 9 października 2020

Battatki rozwaliły mnie na łopatki!!!


 wielkie, miękkobrzuche o topornej sylwetce i prymitywnej artykulacji?! nigdy w życiu!!! 



tak jeszcze niedawno bym powiedziała - ale od kilku tygodni przeobraziłam się z poczwarki w jeszcze większą poczwarkę - odbiło mi totalnie i nie ustaję w zachwytach - stąd już piąteczka tych lal u mnie!!! 



 tak, tak - nadal mnie rażą zarzuty z pierwszego akapitu - ale te niebanalne pysiałki po prostu najzwyczajniej w świecie zauroczyły mnie i już!!! 


a dzisiaj pokazuje się Wam w solówce Moja Pierwsza Battat , o której więcej można poczytać u Zbieraczki - również pod etykietą "battat" ,"18 inch czyli 46 cm"





(bluzeczki, kamizela i fartuch - dla Babinki) 


 ubranka lalek bazowych - w większości również mocno podstawowe, choć nie pozbawione uroku - jak choćby portki... ale i obuwie, które przypadły do gustu też Gwiazdorowi tego bloga : 




pannica 18 inch ma naprawdę udany i wielce interesujący pysiałek i klejoną perukę - cokolwiek wdzieje - generalnie dobrze Jej w tym...




... no może poza tym dość smutnym zestawem... 


z uwagi na swą jakże (nie)świeżą i (nie)zdrową a  oliwkową cerę - przybrała nowe imię - OLIWKA 

Oliwka owszem - grzecznie przymierzała ciuszki po swych koleżankach - ale miała indywidualne wizje garderoby - dla pewności podrzuciła mi szkice: 







po dłuuugich konsultacjach - zaczęłam coś tam dziubać szydełkiem, potem dorzuciłam do repertuaru parę drutów - nie jest łatwo - rozmiar, wiadomo - ale nade wszystko te wymagania Oliwki... 

stos pierwszych mych osiągnięć - 
batatka kręciła psotnym noskiem, póki nie uznała, iż w pełni pojęłam Jej zamysł: 


wierzę jednak płomiennym zapewnieniom Oliwki, że pozostałe batatki będą zadowolone z ciuszków - i dziergam bez opamiętania jak szalona!!! 

♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

zatem kolejną razą - no cóż - pokaz mody 18inch!!!