...już moja słodka Vanilia była na poczcie, już schowała się do kartonika -
ale okazało się, że uprzejmy pan w okienku nie może nadać mej paczki,
bo nie znam nr do Eryki - a w dzisiejszych czasach kurier najpierw chce
znać nr telefonu, nim wsiądzie na rower czy do automobilu...
na szczęście mój niezawodny ślubny jutro dopełni formalności...
póki co - urocza Vanilia na pożegnanie pozwoliła obfocić się na tle
kalendarza z 2009 roku z firmy Asseco, która chwali się świetnym
personelem chętnie dzielącym się swą fotograficzną pasją :)))
Najważniejsze, że Vanilia ma buty i to jakie? Zimą na pewno nie zmarznie :D
OdpowiedzUsuńZ kalendarza fajniste wyszło tło i nie tylko tło :D
Pozdrawiam serdecznie :)
jak nie lubię złota w garderobie (i nigdzie indziej zresztą też) - tak w waniliowych
Usuńbutkach nawet się rozlubowałam - mięciutkie jak skórka...
Pozdrawiam i ja :)
Oj, bardzo Cię Inuś przepraszam :(
OdpowiedzUsuńNumer już do Ciebie posłałam, widać jaka zagoniona jestem ;)
Pozdrawiam cieplutko i czekam na paczuszkę, daj mi jeszcze znać
Eryś
wspaniałomyślnie wybaczam - a jutro Vanilia wskakuje znowu do kartonika!
Usuń