wtorek, 19 sierpnia 2014

Nicole


tym razem masę fotek "tego samego" - ze specjalną dedykacją dla Oli - 
właścicielki tajemniczej a jakże zmiennej livkowej Danieli...


 

 

 


20 komentarzy:

  1. ... no proszę, jeszcze jedna ruda :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaa, przynajmniej, póki nie nabędę dla mojej Nicole peruczki robionej dla livki...

      Usuń
  2. Ciekawe te włosy, niczym wodorosty, mogłaby być morską nimfą :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. baaardzo lubię wodorosty niezależnie od koloru, morskie nimfy również,
      dlatego moją Oceanę MH wystylizowałam na syrenę pełną wdzięku -
      dziergając specjalnie dla niej i fryzury i kreacje doń pasujące...

      Usuń
  3. Skoro "fryzurkę" już ma, to czas coś na grzbiet wrzucić, niech golizną (seksowną) nie świeci po oczach :))) Oooo i dziurki w uszach ma, będzie prosić o kolczyki ! Moja też ma, tylko coś słabo prosi hihi. A włoski też a'la Nicole będą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciuszki są, tylko czasu na sesyjkę jakby brak...
      a o kolczykach nieśmiało myślałam - pomimo, że Nicole skromnie
      o nic się nie dopomina - i pewnie dlatego ciągle jej coś dziergam ;D

      Usuń
  4. Świetna stylizacja. Z typowej Livki zrobiła się celtycka czarodziejka! Choć taka w XXI - wiecznym duchu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zakochałam się w jej zielonościach ocznych - więc jeszcze nie raz pokażę
      me wyobrażenie tej pięknotki... cieszę się z odwiedzin - pozdrawiam...

      Usuń
    2. Komp miał lepszy humor :-) Twoja strona, niestety zalicza się do tych, które ładują mi się wybitnie opornie...

      Usuń
    3. Kiduś, nie wiem co jest grane - ale właśnie już kilka duszyczek skarży się na to - oraz, że nie zawsze mogą zostawić komentarz - nie pojmuję tych zawiłości technicznych - a przecież nie jest to z założenia blog dla jakiejś za przeproszeniem elity - zaglądają ludziki z różnych krajów a w Polsce - schody ;(((

      Usuń
  5. Pięknie wygląda, pięknie i pomacać mogłam osobiście..... :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie, że nadal Ci się podoba ;D
      a jeszcze fajniej byłoby móc dorwać dla cudnej Nicole
      jakąś płomienną "prawdziwą" perukę livkową, ha...
      oraz jednak lepiej artykułowane ciałko... ehhh...

      Usuń
  6. Bardzo, bardzo dziękuję za dedykację dla mnie! Jestem oczarowana Twoją Nicole! To niby podobna a zupełnie inna panna! Niesamowicie pomysłowe rozwiązanie i z czapką i z włosami! Muszę koniecznie pomyśleć o czymś podobnym! Pozdrawiam serdecznie i z wielką przyjemnością będę zaglądać na Twój blog!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu - robisz tak ciekawe a misterne ciuszki, że co tam dla Cię jakaś czapoperuka -
      a najdalej w week-end pokażę jeszcze inne opcje "fryzurowe" mej niuni, chętnie
      poddającej się i przebierankom i psuedofryzjerskim zabiegom... pozdrawiam i ja!

      Usuń
  7. Czapka i włosy - świetne, uwielbiam połączenie pomarańczu i zieleni :) włoski ma takie niecodzienne, ale bardzo stylowe, ogółem wygląda piękniaście ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, a ja piękniaście dziękuję - też lubię takie barw misz-masze
      ( dlatego zdecydowałam się na 3 kolory włóczek - choć nie mogłam się
      powstrzymać i mocną czerwień też użyłam, ale to już inną razą )

      Usuń
  8. Ciekawy pomysł na łyse łebki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki - po prostu łyse nie zawsze jest piękne - chyba, że u przystojniaka -
      aktora znanego jako Kojak - na którego cześć nazwałam różowiutkiego MH

      Usuń
  9. Świetny pomysł:) super kolorki:)

    OdpowiedzUsuń