baaardzo lubię wodorosty niezależnie od koloru, morskie nimfy również, dlatego moją Oceanę MH wystylizowałam na syrenę pełną wdzięku - dziergając specjalnie dla niej i fryzury i kreacje doń pasujące...
Skoro "fryzurkę" już ma, to czas coś na grzbiet wrzucić, niech golizną (seksowną) nie świeci po oczach :))) Oooo i dziurki w uszach ma, będzie prosić o kolczyki ! Moja też ma, tylko coś słabo prosi hihi. A włoski też a'la Nicole będą?
ciuszki są, tylko czasu na sesyjkę jakby brak... a o kolczykach nieśmiało myślałam - pomimo, że Nicole skromnie o nic się nie dopomina - i pewnie dlatego ciągle jej coś dziergam ;D
Kiduś, nie wiem co jest grane - ale właśnie już kilka duszyczek skarży się na to - oraz, że nie zawsze mogą zostawić komentarz - nie pojmuję tych zawiłości technicznych - a przecież nie jest to z założenia blog dla jakiejś za przeproszeniem elity - zaglądają ludziki z różnych krajów a w Polsce - schody ;(((
fajnie, że nadal Ci się podoba ;D a jeszcze fajniej byłoby móc dorwać dla cudnej Nicole jakąś płomienną "prawdziwą" perukę livkową, ha... oraz jednak lepiej artykułowane ciałko... ehhh...
Bardzo, bardzo dziękuję za dedykację dla mnie! Jestem oczarowana Twoją Nicole! To niby podobna a zupełnie inna panna! Niesamowicie pomysłowe rozwiązanie i z czapką i z włosami! Muszę koniecznie pomyśleć o czymś podobnym! Pozdrawiam serdecznie i z wielką przyjemnością będę zaglądać na Twój blog!
Olu - robisz tak ciekawe a misterne ciuszki, że co tam dla Cię jakaś czapoperuka - a najdalej w week-end pokażę jeszcze inne opcje "fryzurowe" mej niuni, chętnie poddającej się i przebierankom i psuedofryzjerskim zabiegom... pozdrawiam i ja!
Czapka i włosy - świetne, uwielbiam połączenie pomarańczu i zieleni :) włoski ma takie niecodzienne, ale bardzo stylowe, ogółem wygląda piękniaście ;-)
ooo, a ja piękniaście dziękuję - też lubię takie barw misz-masze ( dlatego zdecydowałam się na 3 kolory włóczek - choć nie mogłam się powstrzymać i mocną czerwień też użyłam, ale to już inną razą )
... no proszę, jeszcze jedna ruda :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
taaa, przynajmniej, póki nie nabędę dla mojej Nicole peruczki robionej dla livki...
UsuńCiekawe te włosy, niczym wodorosty, mogłaby być morską nimfą :-)
OdpowiedzUsuńbaaardzo lubię wodorosty niezależnie od koloru, morskie nimfy również,
Usuńdlatego moją Oceanę MH wystylizowałam na syrenę pełną wdzięku -
dziergając specjalnie dla niej i fryzury i kreacje doń pasujące...
Skoro "fryzurkę" już ma, to czas coś na grzbiet wrzucić, niech golizną (seksowną) nie świeci po oczach :))) Oooo i dziurki w uszach ma, będzie prosić o kolczyki ! Moja też ma, tylko coś słabo prosi hihi. A włoski też a'la Nicole będą?
OdpowiedzUsuńciuszki są, tylko czasu na sesyjkę jakby brak...
Usuńa o kolczykach nieśmiało myślałam - pomimo, że Nicole skromnie
o nic się nie dopomina - i pewnie dlatego ciągle jej coś dziergam ;D
Świetna stylizacja. Z typowej Livki zrobiła się celtycka czarodziejka! Choć taka w XXI - wiecznym duchu :-)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w jej zielonościach ocznych - więc jeszcze nie raz pokażę
Usuńme wyobrażenie tej pięknotki... cieszę się z odwiedzin - pozdrawiam...
Komp miał lepszy humor :-) Twoja strona, niestety zalicza się do tych, które ładują mi się wybitnie opornie...
UsuńKiduś, nie wiem co jest grane - ale właśnie już kilka duszyczek skarży się na to - oraz, że nie zawsze mogą zostawić komentarz - nie pojmuję tych zawiłości technicznych - a przecież nie jest to z założenia blog dla jakiejś za przeproszeniem elity - zaglądają ludziki z różnych krajów a w Polsce - schody ;(((
UsuńPięknie wygląda, pięknie i pomacać mogłam osobiście..... :):)
OdpowiedzUsuńfajnie, że nadal Ci się podoba ;D
Usuńa jeszcze fajniej byłoby móc dorwać dla cudnej Nicole
jakąś płomienną "prawdziwą" perukę livkową, ha...
oraz jednak lepiej artykułowane ciałko... ehhh...
Bardzo, bardzo dziękuję za dedykację dla mnie! Jestem oczarowana Twoją Nicole! To niby podobna a zupełnie inna panna! Niesamowicie pomysłowe rozwiązanie i z czapką i z włosami! Muszę koniecznie pomyśleć o czymś podobnym! Pozdrawiam serdecznie i z wielką przyjemnością będę zaglądać na Twój blog!
OdpowiedzUsuńOlu - robisz tak ciekawe a misterne ciuszki, że co tam dla Cię jakaś czapoperuka -
Usuńa najdalej w week-end pokażę jeszcze inne opcje "fryzurowe" mej niuni, chętnie
poddającej się i przebierankom i psuedofryzjerskim zabiegom... pozdrawiam i ja!
Czapka i włosy - świetne, uwielbiam połączenie pomarańczu i zieleni :) włoski ma takie niecodzienne, ale bardzo stylowe, ogółem wygląda piękniaście ;-)
OdpowiedzUsuńooo, a ja piękniaście dziękuję - też lubię takie barw misz-masze
Usuń( dlatego zdecydowałam się na 3 kolory włóczek - choć nie mogłam się
powstrzymać i mocną czerwień też użyłam, ale to już inną razą )
Ciekawy pomysł na łyse łebki :)
OdpowiedzUsuńdzięki - po prostu łyse nie zawsze jest piękne - chyba, że u przystojniaka -
Usuńaktora znanego jako Kojak - na którego cześć nazwałam różowiutkiego MH
Świetny pomysł:) super kolorki:)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się podoba...
Usuń