zdecydowałyśmy się na MCD - zwłaszcza na waniliowe kręciołki z włoskiej maszyny (dzięki, kochana, za sponsoring! wolałam pocztówki z galerii ale TY wolałaś mnie jednak nakarmić)
ale śmieszniejsze jest to, że i dziewczyny - chyba jednak dosyć dotąd sceptyczne względem lal (że nie wspomnę o trollinkach) - same nakręcały "się i mię" do sesji fastfoodowej...
to, co widzą wasze oczy - to efekt zauroczenia tą małą skrzatką - ale tym razem nie ja fociłam niunię, tylko kolejna ofiara trolowej miłości - mało tego - Flora została zaproszona na wycieczkę do Grecji - za 2 tygodnie...
a tych, co chcieliby mi współczuć, że ona, nie ja - śpieszę uspokoić : powyżej 20 stopni celcjusza kiepsko funkcjonuję i z własnej nieprzymuszonej woli nie wybieram się do tzw. ciepłych krajów...
ostatnio letnia Polska zanadto wulkanicznych temperatur nam dostarcza, co już dla mnie jest wystarczającą męczarnią - jeszcze płacić za siódme poty?!
Florka to cudny kolorowy skrzacik :) Uroczo wygląda w różowej sukienusi :) A fryzura czadowa !
OdpowiedzUsuńzgadzam się stuprocentowo! jak przystało na prawdziwą modnisię - ma jeszcze kilka ciuszków, w tym 2 kostiumy kąpielowe, ale na wojaże dziergnę jeszcze coś w stylu śródziemnomorskim!
Usuńfajna ta trolowa panienka :) oj ja tam lubie upaly :) Jedynie co mnie meczy to te gorace noce... Co roku wakacje spedzamy na samym poludniu Wloch i wracam za kazdym razem naladowana pozytywnie ;) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńi dobrze, że każda co innego lubi - jakbyśmy wszystkie wybrały się do Italii, zabrakłoby miejsca w tak przecież zachwycających rejonach... a noce rzeczywiście dają popalić ;) pozdrawiam !
UsuńŚliczną ma sukieneczkę! te małe trolliki są przesłodkie :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdziękuję - a w sierpniu zachęcam do zapoznania się z liskowymi torebkami, wdzięcznie prezentujące się prawie z każdą lalunią...
UsuńO jaki fajny skrzacik, ideał dla mojej córy - cały na różowo:) -przechodzi etap różowy wszędzie:)
OdpowiedzUsuńtaaa, skąd ja to znam? w takim razie zapraszam i córcię do mnie :D
Usuńdziękuję za odwiedzinki, papatki!