panienka chyba jeszcze niczego się nie domyśla
znikąd ratunku, znikąd pomocy gdy niunia w mej pędzelkowej mocy...
jak na pierwszy raz "ujdzie w tłoku" po coś przecież mam te litry acetonu!
a oto fotka, która najbardziej mi się podoba z modelką w roli głównej
inne po prostu mają pokazać dla śmiechu moje trzęsące próby
ci, którzy mnie widzieli - już rozumieją, czemu generalnie chodzę saute,
tj. bez makijażu - pomadka ochronna/odżywcza oraz bezbarwny podkład
nie wymagają precyzji w nakładaniu ;D
ale nie poddaję się, dłoń też można wyćwiczyć -
by spełniła to, co oczom się marzy -
własny a zadowalający OOAK swej lalinki...
na tej fotce skojarzyła mi się z Bjork - musiało więc i to ujęcie zaistnieć
:) To pyszczek pełen dezaprobaty :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wyszło , podziwiam :):)
ciekawa to jestem ja, czy mi uda się zrealizować co w mej głowie rozbłysło kilka m-ce wstecz! wyraz twarzy ma zarówno intrygujący jak i dość nieprzyjazny - ale nie zraża mnie to - bo Pani Zima nie może być w klimacie "ciepłe kluchy" albo "chciałabym a boję się"
Usuń... no dziób to wymalowałaś fantastycznie, podoba mi się :D
OdpowiedzUsuńnosz jestem w ciężkim szoku - dziękuję za uznanie - dzióbek jeno próbny - na czas, nim nabędę i biegłości w malunku pysiałków lalinek i stosownych kredek do customu...
Usuń