u Oli jak się okazuje, mieszka sobie nie tylko słodkościowa Petunia ale i małe a charakterne 2 blythe pet shop, zwane pieszczotliwie paskudkami - jak tylko się o tym dowiedziałam - musiałam Marlenkę zabrać ze sobą do Oli - Marlenka jest nie tylko nadal strasznie samotna - ale jeszcze do tego ogromnie rozżalona - wciąż nie przyjechała jej nowa psiapsiółeczka od serca - choć już sukienki i 2 komplety pościeli same się wyszydełkowały, a nawet mój rodzony i osobisty brat pożyczył im coś fajnego a romantycznego do sesji paskudkowej, ale sza...!
niunia z imponującą grzywką oraz prawdziwa elegantka rodem z Paryża witają speszoną nieco a mocno poruszoną spotkaniem Marlenkę - paskudki połączyła miłość do butów - ten, kto ma malutkie lale, doskonale wie, iż najczęściej to uczucie nieodwzajemnione, każda para jest więc na wagę złota, choćby to był plastikowy tombak!
kolekcja butów imponująca :)
OdpowiedzUsuńtaaa... panienki Oleńki to mają dobrze, nieprawdaż
Usuńaż mnie zatkało gdy me niejedno oko to ujrzało!
Jakie słodziaki! Serdeczne pozdrowionka od moich trzech małych paskudek! :*
OdpowiedzUsuńojej, dzięki! Marlenka się wzruszyła, ja się wzruszyłam, glob drgnął w posadach...
Usuńale co prawda, to prawda - są słodziaki i koniec kropka, bez odwołania!
Patrzę i patrzę i zazdroszczę, bo ja też chcę mieć tyle butów !!! Albo chociaż koleżanki z taką imponującą kolekcją obuwia :-)
OdpowiedzUsuńLalinki jak na paskudki, są całkiem ładne :-) Skąd w ogóle takie przezwisko?
ja może osobiście nie potrzebuję aż takiej ilości obuwia - ale lalom bym nie żałowała!
Usuńlalinki pewnie nie zachwycają każdego i może stąd to miano, nie wiem, ale co tam...!
Ślę pozdrowienia dla Marlenki od moich dwóch paskudek :-) Bardzo się chyba zaprzyjaźniły…
OdpowiedzUsuńSzkoda, że dla tych maluchów tak trudno o buciki w przeciwieństwie dla ich większych koleżanek ;-)
Oleńko - zainspirowana dokonaniami Anaeski - dziergnęłam butki absolutnie w rozmiarze mini, więc będzie w czym wybierać, jak się oby! w sierpniu spotkamy ;)
Usuńa u mnie niebawem sesja baletnic - paskudki tańczące na puentach dobranych rzecz jasna do sukienczyn i koszyczków zbierających niesforne fryzury, a co!
( Marlenka rozpromieniona po wizycie u Cię ... )