Pocahontas to chyba jedna z najpiękniejszych lalek z tego rodzaju, ma takie piękne, smutne oczy :) też mam taką, chyba muszę ją wyprowadzić gdzieś na spacer i pokazać światu. Piękne zdjęcia.
ojej - masz taką wielką? Ona jest przecież wyższa nawet od tonnerek - łatwo się na Nią by i poszyło - ale skoro mam szydełkowe ciuszki, w których tak dobrze się czuje, co będę Jej żałować :)))
Ja to gapa jednak jestem nie miałam pojęcia, że ona taka wielka i co teraz będzie ? Zacznie się polowanie na olbrzymkę :) Żyłam sobie spokojnie w przeświadczeniu, że mam już taką Pokę jaką chciałam a tu bach i pozamiatane, są większe a ja lubię duże lalki BUUUUUUUUUUUUUU :) Nie zmienia to faktu, że obfocę moją pannę tylko muszę ją stosownie odziać :)
aż mam wyrzuty sumienia - przeze mnie czujesz teraz niedosyt a nawet kto wie - rozczarowanie swoja dotychczasową Pocą ?! co nie zmienia faktu, że i tak zazdroszczę wersji mini i będę nadal wypatrywać sesyjki plenerowej z cudną Zurineczkową indianką :)))
to prawda - bardzo się cieszę, że sobie u mnie jeszcze kilka dni powczasuje - ale własną wolę jednak w mniej kłopotliwym rozmiarze - może w przyszłym roku uda mi się zapolować na taką :)
ooo - dzieciństwo z Pocą! mnie by zadowoliła mała wersja barbiowata - właśnie przez ten Jej sarni wdzięk, kobiecą mądrość połączoną z frapującą a kojącą urodą!
Ta lalka nigdy mi się nie znudzi, oj nie... Widząc Twoje wyczyny z gośćmi aż żałuję że nie zostawiłam swojej u Ciebie, ale musiałam ją wymiętosić w domu;-) pozdrawiam i życzę by Poca trafiła do Ciebie niedługo i to nie jako gość!
gonię, gonię, bo w piątek Poca wraca do Dziwaczkowa a ja sobie chcę zostawić jak najwięcej najróżniejszych fotek z tą ujmującą ślicznotką - cieszę się, że kolory dobrane :)
Masz niezwykłe wyczucie zabawy kolorami! Sukienka jest boska!
OdpowiedzUsuńZdjęcia zaś przepiękne bo i modelka, i zwierzę niespotykane i wspaniałe!
cieszę się, że i Tobie przypadła do gustu
Usuńta nienachalna feeria barw - a cieniowana
włóczka w rękawach aż się prosiła o tęczę :)
Poca jest śliczna, ale to tygrys jest gwiazdą tego postu :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję - przekażę Pasiastemu :)
UsuńPiękna to kiecka :)))
OdpowiedzUsuńModelka też urocza :D
pięknie dziękuję!
UsuńPocahontas to chyba jedna z najpiękniejszych lalek z tego rodzaju, ma takie piękne, smutne oczy :) też mam taką, chyba muszę ją wyprowadzić gdzieś na spacer i pokazać światu. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńojej - masz taką wielką? Ona jest przecież wyższa nawet od tonnerek -
Usuńłatwo się na Nią by i poszyło - ale skoro mam szydełkowe ciuszki,
w których tak dobrze się czuje, co będę Jej żałować :)))
pokaż koniecznie swoją melancholijną pięknotkę!!!
Ja to gapa jednak jestem nie miałam pojęcia, że ona taka wielka i co teraz będzie ? Zacznie się polowanie na olbrzymkę :) Żyłam sobie spokojnie w przeświadczeniu, że mam już taką Pokę jaką chciałam a tu bach i pozamiatane, są większe a ja lubię duże lalki BUUUUUUUUUUUUUU :) Nie zmienia to faktu, że obfocę moją pannę tylko muszę ją stosownie odziać :)
Usuńaż mam wyrzuty sumienia - przeze mnie czujesz teraz niedosyt
Usuńa nawet kto wie - rozczarowanie swoja dotychczasową Pocą ?!
co nie zmienia faktu, że i tak zazdroszczę wersji mini i będę nadal
wypatrywać sesyjki plenerowej z cudną Zurineczkową indianką :)))
Jedna z ładniejszych laleczek :)
OdpowiedzUsuńto prawda - bardzo się cieszę, że sobie u mnie
Usuńjeszcze kilka dni powczasuje - ale własną wolę
jednak w mniej kłopotliwym rozmiarze - może w
przyszłym roku uda mi się zapolować na taką :)
O, rany. Jak ona inaczej u Ciebie wygląda! Jakaś taka młodsza i bardziej szczęśliwa... ;-)
OdpowiedzUsuńuroczy komplement dla każdej kobietki -
Usuńnawet i plastikowej - tak, i ja widzę w Niej
tchnące spokojem spełnienie... :)
Te sarnie oczyska! Coś pięknego... Przypomina mi moją Pocahontas z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńooo - dzieciństwo z Pocą! mnie by zadowoliła
Usuńmała wersja barbiowata - właśnie przez ten Jej
sarni wdzięk, kobiecą mądrość połączoną z
frapującą a kojącą urodą!
Ta lalka nigdy mi się nie znudzi, oj nie... Widząc Twoje wyczyny z gośćmi aż żałuję że nie zostawiłam swojej u Ciebie, ale musiałam ją wymiętosić w domu;-) pozdrawiam i życzę by Poca trafiła do Ciebie niedługo i to nie jako gość!
OdpowiedzUsuńmoże innym razem zostawisz po lalkowisku jakąś niunię?
Usuńa Poki bardzo by mi się chciało, ale w wersji babrbiowej :)
W tęczowej kreacji i z koralikami wygląda bajecznie ta lala! ...i jak odważnie pozuje z tygrysem!:))
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
bo to odważna dziewczyna jest ;D
Usuńoj gonisz z tymi postami Inko, ja normalnie nie nadążam ! :) Piekna Poca, bez dwóch zdań. Wszystkie kolorki pasuja do jej karnacji :)
OdpowiedzUsuńgonię, gonię, bo w piątek Poca wraca do Dziwaczkowa a ja sobie
Usuńchcę zostawić jak najwięcej najróżniejszych fotek z tą ujmującą
ślicznotką - cieszę się, że kolory dobrane :)