bratzki królowały w Arkadii - w stosunku do uroczych a jednak
dość monotonnych moxiaczek - zadziwiają różnorodnością w
kwestii nie tylko wieku, formą, owłosieniem ale i makijażem ;)
chłoptyś zrobił pozytywne wrażenie na Zgredku -
mnie zauroczyła bez pamięci skośnooka - ech,
taką mieć, pomóc Jej szybciutko dorosnąć na
okazalszym a artykuowanym ciałku - hmm...
maleństwami opiekowała się niekwestionowana
gwiazda wśród bratzek - ciemnoskóra piękność!
w końcu mogłam przyjrzeć się z bliska syrence
plującej na ludzi - potrafiła jednak znaleźć się
w towarzystwie i nie tylko, że wodą nie lała -
ale jeszcze chętnie pofociłą się z maleńką :)
moje ukochane kosmitki, znaczy się - nastolatki ♥
a to moja faworytka - uszczęśliwiająca Natalię z MoxieFun ♥
widziałam Ją w necie - już wtedy zrobiła na mnie pozytywne
wrażenie - ale na żywo - oszałamia wręcz - i nie myślę tu o Jej
kreacji - bo sukienka dziś jest, jutro jej nie ma...
z ciocią załapała się na sweet selfie jedyna w swoim
rodzaju kosmitka - wielkooka z jeszcze większym
wdziękiem - zawojowała me serce bez litości!
do Nippon przydreptało wszystko co rozczulające...
zewsząd wychodziły trolle - aż uzbierała się całkiem
sympatyczna rodzinka - gdy Mama dogląda potomstwa
i domostwa - Tata zajmuje się czymś ponoć ważnym...
...podejrzewam, iż trolle były w kosmosie przed ludźmi...
poza trollami - do toreb lalkomaniaczek powskakiwało
też i inne towarzystwo - Ci, co je znają, i tak wiedzą,
kto zacz - jam abnegatką w tej materii, więc zmilczę...
a już kolejną razą ujawnią się
moxie wraz z dynamitkami!!!
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
o, Iwonko, Magdo, Natalio, Wiolu, Zbieraczko i Zgredku -
baaardzo się cieszę, że udało nam się spotkać - DZIĘKI!
Dzięki :-) Jak tam temat Mulan? :-)))
OdpowiedzUsuńhmm - Mulan odeszła w odstawkę - takoż i Jasmina - a widziałam w sklepie
Usuńna własne oczęta całą gromadkę - nie tylko te, które Ty masz - ale na żywo
jednak nie przemówiły do mnie - forsencję przetuptałam na mebelki wraz z
dodatkami w kolorze blue - zerknij se do tonnerek ;D
Ile piękności! Byłam z Wami duchowo. I naszykowana od wczoraj torba moich Bratz oraz paru chłopów, także. Ale wystraszyła mnie wizja czekania 40 minut w potokach ulewy, co niechybnie by nastąpiło w drodze powrotnej. I jeszcze jedna rzecz paskudna się przyplątała, więc ... pooglądam sobie fotki na Waszych blogach i pożałuję po cichutku... :-(
OdpowiedzUsuńoj, Kiduś - ja żałuję baaardzo głośno!
UsuńDon Pedro niepocieszony wielce...
może uda CI się dotrzeć na męskie
wrześniowe...
serdeczności ślę!
Oj, i Różowy był??? Buuu... Tęsknię wielce.
UsuńA wrzesień jest tak odległy dla mnie, że strach cokolwiek planować, choć temat "faceci" to taki, w którym mam co pokazać ;-) Planowałam być wczoraj i... ??
Śliczna ta szara sukienunia, którą uszyłaś swojej Japonce.
tak czy siak - będę jeszcze Ci o wrześniu przypominać :)))
Usuńsukienusia też mnie urzekła - cudnie Zbieraczka dobrała do
urody Nippon i barwę i fason, za co jestem Jej wdzięczna!
Kida, ja specjalnie wzięłam moja wymiętoszoną Angie... przykro mi żesmy się nie spotkały, ale będzie zaś!
UsuńCzekam na tą resztę.... :)))
OdpowiedzUsuńha, czyli moxie wraz z dynamitkami -
Usuńuprzedzam - rozniosą niejedn ekran :D
Obawiam się, że masz rację! ;-) Dynamitka na dynamicie... już niedługo u Natalii na blogu ;-)
Usuńno właśnie wciąż nadaremno wypatruję
Usuńu Natalii postarkadyjskiego postu :)))
To wszystko przeze mnie, odcięłam ją od matrixa ;-) [nie, to nie ja, to obowiązki... ale postarkadyjski jest u mnie!]
UsuńDodatkowo popadłam w depresję, że moje zdjęcia przy waszych to nie przystają oj nie.... ;-) Spróbuje wieczorem późnym.
Usuńpróbuj, próbuj - bo będzie niepełna fotorelacja
Usuńbez Twego jakże cennego postowego wkładu :)
Matko! Sama słodycz!:)))) Wow, jak zobaczyłam te małe bratki, to właśnie też zaraz pomyślałam sobie o przesiadce na artykułowane ciałko:D
OdpowiedzUsuńCudowne spotkanie! ...oj i te trole:))))))) jejku, no super po prostu:)))
Uściski:)
nooo, słodycz rozlewała się po kilku stolikach :)
Usuńmałe i mniejsze bratzki wprost mnie zacukrzyły!
a trolle - no cóż, to moja słabość, której się wszak
nie wypieram!
Artykułowane eksperymenty u Was bardzo lubię, u siebie preferuję te słodkie grubiutkie kolanka ;-) Trolle były specjalnie dla Ciebie, w domu zostały tylko dwa, w tym jeden klon...
Usuńobecność trolli wydała mi się dość podejrzana -
Usuńaleś mnie niniejszym wpisem uspokoiła i ukoiła :)
Widać, że spotkanie udane :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
oj tak, udane wielce!
Usuńczekam na Twój lalkowy
powakacyjny? powrót ;D
ooo jakie udane spotkanie! fajny styl sobie wybrałyście- co raz to inny temat =)
OdpowiedzUsuńfajnie, że i Tobie spodobała się ta idea -
Usuńczasem warto spróbować czegoś innego -
można się nawet do tego przekonać :)
Super Bratzkowe spotkanie!!! Chyba musze zrobic zbiorowe foto moim Bratzkom bo tez ich sie nazbieralo bez liku ;)
OdpowiedzUsuńkoniecznie - już jestem baaardzo
Usuńciekawa Twoich bratzek - czekam!
Śliczne te Bratzki :-) ale i trolliki sympatyczne ! Jak byłam mała to zbierałam miniaturowe, losowałam je z kulek z automatów nad morzem - i miałam ich całe stadko :D
OdpowiedzUsuńha, jakbym przyfilowała taki automat, toby ino furkotało -
Usuńchętnie bym nabyła niejednego mini trolla - ja mam aż 2
- jednego breloczek przy plecaku, drugiego z SH ;)
uwielbiam zbiorowe zdjęcia lalek, bo dają możliwości porównawcze :) Cudowne t małe bratzki, chociaż makijaże trochę nie zniesmaczają, ale ich pyzate buzie są słodkie. W sumie to nie pogardziłabym takim maluchem w kolekcji. Te nastolatkowe też fajnie wyglądają, ale najbardziej wpadła mi w oko Nippon, ma piękny kształt oczu i cudne usteczka :) Trolle wiadomo cud miód i wata cukrowa. Też nie mam ani jednego...sama nie wiem dlaczego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
jakże miło mi, że moja Nippon zdobywa kolejne serca -
Usuńtak, mnie też urzekła swą oryginalną orientalną urodą -
teraz dotrzymuje towarzystwa lalom w Dziwaczkowie,
więc musiałam Ją pofocić, by nie zapomnieć szelmutki ♥
Bo Nippon jest śliczna, musze rozejrzeć się za taką kiedyś... a pomyśleć, że wcześniej nie lubiłam Jade.
Usuńja z tej serii jeszcze chyba rudaśną nabędę -
Usuńaaa, tak do towarzystwa dla Nippon :)))
Inuś, cudownie było Cię spotkać i poznać, jestem tak bardzo wdzięczna za wszystko!
OdpowiedzUsuńi vice versa, Natalko!
Usuńżyczmy sobie zatem
następnego lalkowego :)))
Ale slicznoty i słodkości :) moje serce skradła ta duża panna o zielonych oczach <3
OdpowiedzUsuńJakbyście organizowały jeszcze jakieś spotkanie lalkowe to ja bym też chętnie przyszła, oczywiście jak bym mogła :)
Oleńko! ja również padłam na widok oliwkookiej pięknoty! a na allegro widziałam Ją
Usuńkilka razy - alle wciąż bardziej realizuję tonnerkowy plan i wszelkie inne pannice jeśli
już to bardziej wypadek przy pracy :P
o planach spotkań piszę bezpośrednio na blogu, w danym poście i przypominam
do znudzenia :) zatem cieszę się, że uraczysz nas swymi pięknotkami jako i miłą
Osobą - zresztą - troszkę się już za Tobą stęskniłam - a ostatnio rzeczywiście nie
było nam dane się umówić :)
wstępnie na wrzesień umawiamy się tematycznie "Mężczyźni" - co nie znaczy,
iż lalkowe byty w żeńskim wydaniu nie będą miały wstępu - łap, które chcesz lale
i po prostu przybywaj - dokładny termin jeszcze domówimy :)))
pozdrawiam cieplutko!