sobota, 18 lipca 2015

Hannah z Ursusa :)


po tę panienkę biegłam po pracy w poniedziałek do Ursusa -  
imię otrzymała po poprzedniej właścicielce, która wykazała 
zrozumienie dla mego zachwytu nad wielce urokliwą niunią


 

 

 

 

 

moją Hannah odwróżkowiłam jeszcze zanim wsiadłam 
do powrotnego autobusu 517 - na szczęście zabieg 
odbył się bezboleśnie choć nie bez wysiłku :) 


 

 

załóżmy, że marzeniem tej kruchej Istotki było stać się 
zwykłą dziewczyną z niezwykłymi pomysłami i pasjami ;) 


 

poniższe fotki potwierdzają me zapatrzenie w tę lalunię ♥

 

 

 

 

 

 

 

na wyprawy pełne przygód otrzymała topik (sorry bratzka, 
ale Sugar zobowiązuje), wygodne buty, aparat  fotograficzny, 
pojemną torbę i bawełnianą młodzieżową spódniczkę  


 

chyba dobitnie widać różnicę - po lewo pełna entuzjazmu 
dziewczyna - po prawo zagubiona i niepewna swego 
losu wróżka o włosach barwy świeżej gencjany ;D


 

 

 

 

Disney lale są pełne wdzięku i powabu - 
wiem coś o tym, bo mieszka ze mną też 
urocza Mulan od Kidy - zwana Vanessą :)


 

a tak się Hannah prezentowała, 
gdy mnie na allegro 
kompletnie zawojowała ♥


 

sukieneczkę po ekswróżce otrzymała już inna panienka, 
której zamarzyło się być równie bajkową co niepokojącą 
postacią o zielonych włosach - ale o tym inną razą ...



29 komentarzy:

  1. Zmieniłaś ją nie do poznania :-)
    Mam pytanko: czy masz może na zbyciu buty dla Joliny Balleriny, Kopciuszka lub innej artykułowanej Little Princess od Zapf? Jestem w potrzebie. :-) Chętnie zakupię, zamienię się, posprzątam Ci mieszkanie... ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tym sprzątaniem mieszkania to byś mnie przekabaciła w mig!
      ale niestety nie mam ani JB ani tym bardziej obuwia dlań -
      mam butki po innej niuni - ale nie znam rozmiaru stóp Twej JB -
      podaj, porównam z różowymi gumowo-plastikowymi balerinkami
      mego Cukiereczka i jeśli pasują - są dla JB ♥

      Usuń
    2. ... hahaha :)))
      ja, ja mam buty dla Joliny :)))
      a co? chcesz posprzątać mieszkanie? :)

      Usuń
    3. Jeśli zapewnisz mi transport z Warszawy i z powrotem mogę ;-)

      Usuń
    4. Długość stopy to 4,5 cm, a szerokość w najszerszym miejscu 2,3cm. :-)

      Usuń
    5. mój Cukiereczek nosi balerinki 2,5 x 5,3
      chyba, żeby dopchać w palcach luz ;D

      Usuń
  2. Noż uda i dupsko to ona ma! Niczego sobie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i również tymi aspektami swego jestestwa -
      zaraz po słodziachnej aż do przesady buźki -
      zawojowała mnie dokumentnie :)))

      Usuń
  3. Muszę przyznać, że ma bardzo kształtną figurkę:) Bardzo urokliwa jest:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podepnę się pod Ashokę, bo co mi się najpierw rzuciło w oczy to super kształty tej ślicznotki! Bardzo bym chciała, żeby lalki miały taką fajną pupę i nogi! No i paluszki u stóp! Cudo z niej zrobiłaś, Ineczko, nie powiem....

      Usuń
    2. nabyłam Ją dla pysiałka - ale to Jej figura wręcz mnie oszołomiła -
      rozłożyste biodra, konkretne uda, zgrabne łydki i takoważ pupa,
      niepojęta bo nierealna! dla mnie talia - takie ciałko mogłyby mieć
      różne panienki, nie tylko disneyowska wróżka - będę zatem jeszcze
      polować na niejedno posągowe dziewczę z tejże serii ;)

      Usuń
    3. otóż to, właśnie te kobiece kształty jej ciałka mnie zachwyciły :) Tak fajnie się wyróżni wśród większości "chuderlaków". A przy tym bardzo jest zgrabna. Fajna przemiana. fryzura też fantastyczna!

      Usuń
    4. Anetko - miło mi, że jako o ja - wyrażasz zachwyt
      nad tą kobiecą panienką - tak, to aktrakcyjna lala!

      Usuń
  4. Mam ją!!! Zaserwuję o niej post niebawem, bo była dla mnie kiedyś ważną lalką podobnie, jak nurt wróżek w kolekcji - nurt, siłą zmian w mym życiu bardzo zaniedbany, a może nawet zawieszony...
    Była wróżką - jest zwykłą nastolatką. Ot, WITCH ;-).
    Potwierdzam, że proporcje ma znakomite i naturalne, dlatego zyskała na Twojej przemianie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, jak dobrze, że Ją masz - przynajmniej czegoś się
      dowiem - bo w necie ani razu nie mogłam na nic trafić,
      choć wpisywałam hasła z ogłoszenia :(

      bardzo się cieszę, że i Tobie spodobała się ta wersja :)

      Usuń
    2. A to nie ta wróżka-koleżanka Dzwoneczka? Jest świetna. Jej, nic nie wiem o WITCH, czekam na post!

      Usuń
    3. no właśnie te wszystkie wróżki wraz z koleżeństwem
      owszem pojawiają się i znikają w odmętach netu - ale
      inne pysiałki, kreacje, skrzydła - a co gorsza - ciałka!

      Usuń
  5. Ależ ta metamorfoza była nieodzowna! ;) To nadzwyczajne, z jaką siłą oddziałuje zmiana na pozór błahych elementów powierzchowności. Teraz śliczna Istotka (uroku tej twarzyczki nie jest w stanie zatrzeć żadna transformacja) imponuje asertywnością i gotowością na wyzwania, a zarazem zachowała iście elfią subtelność i przyrodzony wdzięk. ;)
    Urzeka nas kocia linia oczu wróżki, która w słusznej sprawie zarzuciła swą profesję na rzecz carpe diem, taak wspaniale harmonizującą z azjatyckim spojrzeniem Vanessy.
    Już nie możemy się doczekać Zielonowłosej Tajemnicy!;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi, żeście dostrzegły i efemeryczny powab
      jako i słuszność zmian - generalnie nie zbieram
      ani wróżkowatych ani tym bardziej czarownic -
      jeśliby jakaś wpadła mi w oko - musi przejść w
      trybie natychmiastowym resocjalizację a co za
      tym idzie - zmianę poprzedniego trybu życia z
      pełnego zwodniczej a niebezpiecznej magii - na
      rzecz kruchego a jakże ekscytującego żywotu ;)

      Zielonowłosa jest również zielonooką - była mieszkanka
      Szydełeczkowa, która zdążyła przybrać imię Cruella i
      przejść w ręce oddanej lalkom Zbieraczki :)
      u mnie teraz się wczasuje, poddając się rerootowi oraz
      bardziej przyjemnym aspektom metamorfozy - zmianie
      garderoby :)

      Usuń
  6. Nie lubię, kiedy wyrywacie wróżkom skrzydełka :'(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiemy, wiemy - ale mogłoby się obyć bez tych
      barbarzyńskich praktyk, gdyby Firmy cudnych
      twarzyczek i ciałek nie ograniczały tylko do
      wróżkowych postaci :(((

      Usuń
  7. Świetna jest! fajnie, że ją odwróżczyłaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki - miło mi, że przypadł Ci do gustu mój zamysł :)

      Usuń
  8. ... te skrzydełka to jakieś takie sprane były ... Nareszcie porządnie umięśnione nogi !! :)
    Że mnie z Tobą nie było i nie mogłam utrwalić sceny odskrzydlania ....żal.... żal..... :)
    Ja Migdałce też wyrwałam skrzydełka, bo nie mogłam jej dobrze umyć głowy :/ Wróżki też zasługują na szansę indywidualnego rozwoju :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna buzia i cudna figura!
    Uściski:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że i Tobie spodobała
      się moja pięknotka - pozdrawiam!

      Usuń
  10. Ma prześliczny ryjek :) Gratuluję nabytku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję - to właśnie tą buźką mnie
      ku sobie tak zanęciła - bardzo się
      cieszę, że nie zdążyła odfrunąć :)

      Usuń