polski folklor w "Zachęcie" stanowił jakże miłą oku i sercu
odskocznię od oślepiającego blasku złudnego blichtru ;P
...na tak postawione pytanie odpowiem
za kuratora wystawy - YES! YES! YES!
za kuratora wystawy - YES! YES! YES!
:DDD pozdrowienia dla miłego Pana, uchwyconego na fotce -
ucięłam sobie ciekawą pogawędkę z pracownikiem nt. sztuki
za późno się zorientowałam, że nie można focić niektórych
okazów z wystawy - potem uważnie czytałam etykietki :D
okazów z wystawy - potem uważnie czytałam etykietki :D
kolorystyką i formą te ceramiczne rzeźby skojarzyły mi się
z podwodnym światem oceanu pełnym ciekawych stworów
z podwodnym światem oceanu pełnym ciekawych stworów
( MUSIAŁAM dla Kidy owąż bajeczność złapać aparatem )
prostota gestów i póz kontra tajemnica rozmowy
męski punkt widzenia
sztuka jak najbardziej użytkowa
niestety - nie uchwyciłam Autora tego monumentu :/
...i choć rzeźbienie ciężko zabawą nazwać -
same jego efekty mogą zabawie służyć :)
...i choć rzeźbienie ciężko zabawą nazwać -
same jego efekty mogą zabawie służyć :)
podziwiam kompozycję talerzy, malarskość
zdobień - dobrze, że są jeszcze ściany dlań :)
żyrandol zniżył się do poziomu maluczkich
zachęcając do zajrzenia - podziw owej materii
wciąż we mnie tkwi - cuda zebrane w sieć :)))
zaintrygowana makietą Cepelii nie mogłam jej nie pokazać!
...i szkicu projektu tejże :)
zdobień - dobrze, że są jeszcze ściany dlań :)
zachęcając do zajrzenia - podziw owej materii
wciąż we mnie tkwi - cuda zebrane w sieć :)))
...żegnamy się już z ciekawymi eksponatami...
( odwiedzone i pofocone 23ego października b.r. )
PS : teksty wydrukowane i zawieszone na ścianach
można odebrać jako skromny zaczątek dyskusji -
bo nie koniecznie się jednak z nimi zgadzam -
ale mi się nie chce - tak tylko je podrzucam...
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Beato i Aniu! dziękuję za miło spędzony czas!!!
Figurki, zdobione talerze, chusty... Ja także lubię tego typu ekspozycje :-)
OdpowiedzUsuńLalka na posterunku artystycznych odkryć widzę ;-)
cieszę się, że przypadło Ci do gustu!
UsuńPiękna wystawa! Talerze mi się bardzo spodobały i chętnie bym zawiesiła sobie na ścianie taką kolekcję....i te materiały zdobione cuuuudownie!!!
OdpowiedzUsuńMnie się nie spodobał ten cytat o artyście. Taki artysta to raczej rzemieślnik może, choć w sumie też nie...kurczę nijak mi ten cytat nie pasuje. Nie uważam, żeby tworzenie było aktem tak wzniosłym, że nie należy czerpać z niego radości:D
Buziaki!:))
ha! też mnie te cytaty nie podeszły - było ich więcej,
Usuńale tak oderwane od rzeczywistości, że nie rozumiałam
sensu użycia ich w danej sali - bo i sam kontekst prac
nie uzasadniał ich wcale :/
jeśli byłoby w tym tyle patosu, jak niektórzy nie-artyści
twierdzą - to raczej skłaniałbym się ku podejrzeniu, iż to
tylko poza i dramatyzm samego Artysty - na potrzeby kreowania
swego wizerunku czyniony ;P
kiedy sama zabieram się do działań z dziedziny rękodzieła czy
malunku - jestem spokojna, czasem w euforii - ale nie zauważam
przesadnej wzniosłości u siebie - znakiem tego - jestem tyko
zadowolonym z siebie rzemieślnikiem, nie artystą - i o dziwo
to mi właśnie wystarcza, to mnie zadowala i niechaj już tak to
pozostanie :)))
Mam to samo odczucie, że " to
Usuńtylko poza i dramatyzm samego Artysty - na potrzeby kreowania
swego wizerunku czyniony ;P". Przypominają mi się sceny filmowe, jak ludzie kontemplują "dzieło" na wystawie, a się okazuje, że to na chwilę odstawiona część maszynerii albo wieszak na ubrania:D
Buziaki!:))
Chciałam pochwalić te podmorskie cosie, które też mi się z koralowcami skojarzyły, ale potem zobaczyłam talerze, o matko, jakie piękne talerze, kcem je wszystkie do kredensu, żeby nigdy, przenigdy nic na nich nie serwować, bo są na to za piękne! (nie wiem, co na to geny, ale moje poczucie estetyki ewidentnie pochodzi z Chodzieży)
OdpowiedzUsuńrozumiem Cię doskonale - nieraz oglądając fikuśne
Usuńa bardzo do mnie przemawiające kubeczki i filiżanki
mam dokładnie takie samo nastawienie - nabyć, szafkę
napełnić a potem oczyska paść ponad miarę :DDD
Nie zobaczę tej wystawy na żywo, bo mi do niej za daleko, ale chętnie obejrzałam na Twoich zdjęciach! Folklor jest mi bliski a i rzeźby z tego "klimatu" uważam za piękne! Makieta Cepelii wspaniała a talerze na ścianie - rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię gorąco!
Oleńko! folk zawsze i mnie był bliski -
Usuńpoprzez barwy, żywioł, energię - miło
mi, żeś ukontentowana! ściskam mooocno!
Jako niedoszły etnograf cenię sztukę ludową wysoko. Przede wszystkim za to, że rzadko jest sztuką dla sztuki,a najczęściej służy upiększeniu codzienności. W opozycji do Lunatyczki na talerzach jem, bo talerze służą do jedzenia, kubki do picia, a pierzyna do spania. Taki jest sens folku.
OdpowiedzUsuńi ja tak odbieram folk - co wcale mi nie przeszkadza
Usuńjednak co cudniejsze sztuki lekko nadwartościować -
ze względu na lęk właśnie przed zawrotnym zużyciem :D
Nie lubię ubierania sztuki w słowa . Dla jednych tworzenie to przyjemność i radość, dla innych sposób na zarabianie pieniędzy . Jednemu podoba się to, innemu owo , i bardzo dobrze :). "Czysta" sztuka ludowa jest szczera i za to ją cenię . Z 'cepeliadą " bywa różnie ;). Szara Sowa doskonale ujęła sens folku :):).
OdpowiedzUsuńKasiu! rzadko kiedy Artysta sam z siebie "omawia"
Usuńswe dzieła - w przeważającej większości czynią to
inni - i nie dlatego, że rzeźbiarz bądź tkacz nie
potrafi opowiedzieć o swym rękodziełu - wszak miał
coś do obwieszczenia światu - i właśnie poprzez ów
twór to uczynił - i basta! i tak jest dobrze!
nawet jeśliby jedynym przekazem było "kocham
to, co widzę - przybliżam innym, by choć na
chwilę oderwali się od swych smutków" - ja to
kupuję w prostocie i bez zbędnych domysłów...
jeśli czytamy opisy - najczęściej są one po prostu
czyimiś interpretacjami - a z nimi nie musimy się
przecież zgadzać - zwłaszcza, gdy frustracja przezeń
przebija - a nagminne nadinterpretacje stanowiące nic
innego jak próbę zawłaszczenia idei tworzenia ale i
zarazem próbę narzucenia odbioru dzieła - jest dla
mnie wręcz żałosne i jako takie - reaguję alergią ;P
Niektóre eksponaty przyciągają wzrok. Najbardziej zaciekawiły mnie rozmawiające postacie. Wystawa warta obejrzenia.
OdpowiedzUsuńi mnie przyciągnęły te postaci - stąd nie
Usuńpoprzestałam na pojedynczych fotkach :)))
Szkoda, że tak daleko ode mnie:( Co się komu podoba to kwestia gustu, każdy ma inny.
OdpowiedzUsuńSztuka ludowa potrafi zachwycać, mam kilku artystów blisko siebie (nawet mają swoje kolo), tworzą różności: rzeźbią, malują, szydełkują, wycinają. Akt tworzenia sprawia im radość.
właśnie radość widziałam, czułam
Usuńi ją focąc - dalej przekazywałam!
Piekna ekspozycja :) Szczegolnie te talerze mnie urzekly <3 Uwielbiam taka ceramike nascienna i sama mam w domu dwa takie eksponaty :)
OdpowiedzUsuńto jesteś szczęściarą, Uleńko!
Usuńmoja Mama też ma kilka takich
talerzy - z czego 1 jest zegarem :)
Bardzo lubi polski folklor. Przepiękna wystawa! Szkoda, że tak daleko ode mnie... :(
OdpowiedzUsuńto podajmy sobie dłonie!!! nie ma roku,
Usuńbym nie wracała do książki w 3tomach o
folkorze polskim - w ujęciu bajecznych
a tak niecodziennych strojów ludowych!
Rzeźb pana Masiaka nie widziałam jeszcze, naprawdę genialnie pokazanie gestykulacji i póz mówiące co się wydarzyło :-)
OdpowiedzUsuńTo już nie muszę iść do Zachęty :-) Było super ! Ciekawa wystawa !
No może jednak te rzeźby to chętnie zobaczę na własne oczy. Wydają się rewelacyjne :-)
Marzenko! ja generalnie kocham podziwiać
Usuńrzeźby - oczywiście ich materiał, wykonanie
ale i przekaz czasami pozostawia wiele do
życzenia - ale ujęcie wszak chwili w ciężkim
do obróbki materiale - musi budzić respekt :)
Dziękuję Inko za trochę sztuki. A więc to był żyrandol? Coś niesamowitego. Chustę założyłabym bez wahania. Jest piękna! Natomiast jeśli chodzi o ceramiczne figurki;
OdpowiedzUsuńja tam widzę w nich hiszpańskie tancerki. Miałaś szczęście, że mogłaś napatrzeć się takich cudowności. Sztuka ludowa przez lata była zepchnięta trochę na bok. Jako ta siermiężna, gorsza. A przecież jest w niej tyle prostoty i ducha artystów. Moja mama ma w swoich zbiorach rzeźbę Matki Boskiej z pnia gruszy i zbiorki wierszy artysty ludowego Zygmunta Bukowskiego (koleżanka mojej mamy ze szkolnej ławy była jego żoną). Pisał najpiękniejsze wiersze jakie kiedykolwiek czytałam. Poruszają duszę "do kości". Byłyśmy u niego kilka razy. Jego rzeźby i płaskorzeźby niezmiennie mnie zachwycają. Niestety już nie żyje ale jego sztuka jest nadal i te wiersze...
pozdrawiam serdecznie. Ewa
zachwyciłam się "Żniwami" Zygmunta Bukowskiego ♥
Usuńpłaskorzeźby mają szczególne miejsce w mym sercu -
niestety - nie mogłam natrafić na żadne wiersze -
gdybyś mogła na swym blogu przybliżyć Jego poezję,
byłoby cudownie...!!!
Ładnie Ci z tymi talerzami
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńMam duży sentyment do ludowej sztuki, właśnie za szczerość i prostotę przekazu. Żadne tam metafory metafor o sensie życia:p No i oczywiście za niewątpliwy charakter dekoracyjny oraz za rzemieślniczą duszę.
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękne są te malowane talerze. Szczerze zazdroszczę odwiedzin na wystawie! :)
ha! w tej prostocie tkwi niesamowita moc!
Usuńa w tych codziennych czynnościach wszak tak
chętnie uwiecznianych przez ludowych Artystów
widać wyraźny rytm i sens - tak zwyczajnie i po
ludzku - każdy dzień jest wartościowy, każde
stworzenie ważne, każda chwila choć ulotna piękna!
Piękna i ciekawa wystawa.Rzeźby ciekawe.Urzekło mnie talerze.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam kolorowo!
Usuń