piątek, 12 lutego 2016

retrourok ♥



 


ta panienka jest ze mną kilka lat - nawet już nie pamiętam 
jak wyglądała, gdy Ją kupiłam - jednego jestem pewna - miała 
dłuższe włosy i urocze butki, których wciąż nie mogę znaleźć 


 

 


dzisiaj chwali się cudzym ciałkiem - który dostała na czas 
sesji - ale docelowo ciałko będzie jednak dla Betty Tong :D


 

ciałko podarowane przez Nerchel należało do klonika
ale jakoś nie mogłam jeszcze nigdzie natrafić na 
jakąkolwiek panienkę z tymi obłędnymi łydkami, 
bobym kupiła ich kilka tylko dla TYCH nóg ♥ 


 


 

 


 


 


 


 


 


 


 


 



  
jak się nazywa ten MOLD? 


 


 


 


  


 


a jeśli ktoś jest ciekaw, jak ponętne ciało 
rozumnej a pięknej głowy szukało - 
zapraszam do większych panienek :) 


 






38 komentarzy:

  1. całkiem fajna panna :) a w bereciku jej do twarzy

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. jestem w szoku! mam ten mold
      i nic a nic nie wiem? :DDD

      Usuń
  3. ... a kto jej tak włosy paskudnie obrąbał ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo, tak bardzo ją kiedyś chciałam! I tak wiele przewijało się w pchlich cenach po Olxie. I tak bardzo głupia byłam, że nie kupiłam. I tak bardzo, ale to bardzo cierpię, oglądając ją u innych, taką piękną, niedostępną! Ja bym ją zostawiła na ruchomym ciałku, patrz, jaka fajna jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja Ją kupiłam prędkością świetlną - dojrzałam, złapałam i do domu
      w mig przytargałam - piękna swym jak już zostałam doinformowana -
      moldem Goddess...
      nie chcę Cię martwić - ale ciałko nieodwracalnie obiecałam memu
      spełnionemu lalkowemu marzeniu - Betty Tong od Lunarh - na otarcie
      łez mogę Ci podrzucić samą główkę do kompletu z ciuszkami, które
      już "lada dzień" mam Ci wysłać, o nad wyraz cierpliwa Kobieto -
      o ile te wystrzępione kudełki nie ostudziły Twego pragnienia...

      Usuń
    2. Ja chcę tą główkę - zrobię jej porządne włosy :D

      Usuń
    3. jeśli MM nie będzie chciała -
      pogłowie Twoje, o Ewo :DDD

      Usuń
  5. Jej oryginalne imię to Gillian, też kiedyś na nią "chorowałam' ale trudno ją upolować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko mi się w Niej podoba
      - poza Jej firmowym mianem :)

      Usuń
  6. Patrz, jak pięknie wygląda! Berecik i szaliko-komin wspaniałe! Urocza sukienusia! Jednak na ruchomym ciałku jej najlepiej :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no patrzę, patrzę - ale G.
      ewidentnie już się znudziła
      żywotem w Szydełeczkowie :)

      Usuń
  7. Śliczna jest ta pieguska , zwłaszcza na takim ciałku :):)

    OdpowiedzUsuń
  8. Te piegi...Te włosy...To ciało...Jestem zauroczona!Będe polować na taką Gillian! a ten berecik z kominkiem bajka ! Naprawdę umiesz robić cuda na szydełku...a apropos to jeden z moich ulubionych moldów , tak jak mold mojej Fioletki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mold Goddess jest jednym z najbadziej
      zachwycającym moldem - i o dziwo - jak
      w K/L - dość plastycznym jak kameleon :)

      Usuń
  9. Nie ważne jaki to mold, ważne, że panna urocza :) I cudnie pozuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. panna urocza - ale wiadomość
      o Jej moldowej tożsamości mną
      wstrząsnęła - choć rozwiało to
      niepewności co do tzw.deja vu :)

      Usuń
  10. Ślicznie wygląda z krótszymi włoskami i w tym stroju :) Nietuzinkowa panna o ciekawej urodzie. Mam nadzieję, że doczeka się swojego własnego artykułowanego ciałka i jeszcze nie raz ją pokażesz na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli Major Mistakes się po Nią nie zgłosi -
      pogłowie ślicznotki wędruje do Porcelanowej
      Ewy - zgodnie z obietnicą, zasady są zasadami!

      Usuń
    2. Jesteś kochana, ale właśnie policzyłam swoje lalki, i chyba powinnam wypraszać towarzystwo, zamiast spraszać je do siebie. Szkoda, ale na razie musi mi wystarczyć jedna goddesska- Enchantress. Też ładna :) Ale bardzo dziękuję za propozycję!

      Usuń
    3. stanie się wedle Twego życzenia, o MM -
      a Ewa pewnie już szuka ciałka do rudej :)

      Usuń
  11. Fajne zdjęcia. Ciuszki lalki mają świetne kolory i super w nich wygląda.
    Fajne zdjęcia wyszły.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sukienka spod igły Zbieraczki wyszła -
      i jest dyżurną kreacją w Szydełeczkowie ;P

      Usuń
  12. Bardzo jej ładnie w tej jesiennej stylizacji. Gillian jest chyba stworzona do takiej niewymuszonej retro-elegancji.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przepadam jakoś specjalnie za beretami, ale szaliczek pierwsza klasa :) i włosy wcale mi nie przeszkadzają...

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja ją jeszcze na studiach kupiłam - wstyd przyznać: za stypendium naukowe ;-) Po dziś dzień stoi NRFB w plastikowej tubie i dodatkowo w witrynie, zabezpieczona przed upływem czasu. Gdy ze mnie kości zostaną, ona wciąż będzie piękna i ... młoda. Tak trzymać ;-D.
    Co sama Gillian powie o tym stanie? Jest jak drzewo, którego nikt nie zetnie. Patrzy na świat, patrzy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WOW - pokaż Ją tak zahibernowaną -
      ożyją me wspomnienia - bo coś mi
      w głowie jakieś tuby majaczą...

      co do drzew - każde kiedyś czeka kres...

      Usuń
  15. PS. Nakrycia głowy prześliczne! Gdy miałam mniej wychudzoną twarz, sama nosiłam podobne, nabyte w Terranovie. ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że berety nadal Ci się podobają -
      ja dopiero niedawno polubiłam je na sobie,
      ale do mojej pyzy może rzeczywiście bardziej
      pasują, niźli do Twej mikrej twarzyczki, która
      wstrząsnęła mym ślubnym, jak pamiętasz...

      Usuń
  16. Bardzo urocza twarzyczka :) I przemyślana stylizacja, wszystko pięknie do siebie pasuje. Kojarzy mi się z jesienią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, to taka Jesienna,
      Melancholijna Piękność

      Usuń