nie lubię baby born Zapf, nie cierpię tych gapowatych min
i jak u wielu z Lalkolubów - ta niechęć odnosi się jeno do
wersji tzw. dużej, standardowej, jaka straszy nie tylko
mnie na półkach i w internecie - wszędzie potworne BB
baby born? nigdy w życiu - a już na 100% nie w Szydełeczkowie!
krzyknęłbym z mocą a szczerze jeszcze kilka miesięcy wstecz -
dopóki nie natknęłam się na czyimś blogu na rozczulające gapcie
z bujnymi fryzurami i drobiazgowymi strojami - i już po mnie...
zaczęło się niewinnie od ujrzenia tego zestawu w necie
(fota oferty z aliexpresu)
w mig miałam plany co do rudej istotki - już widziałam
oczyma wyobraźni jakże dziewczęce stylizacje - ta lalinka
dała mi się złapać na olx.pl - fota jednak nadal z aliexpres
oczyma wyobraźni jakże dziewczęce stylizacje - ta lalinka
dała mi się złapać na olx.pl - fota jednak nadal z aliexpres
oryginalny strój mini doll choć miał elementy chłopięce
jakoś nie dał mi do myślenia - toteż przeżyłam spory szok,
gdy chciałam naprędce dobrać jakieś falbanki i kokardki
jakoś nie dał mi do myślenia - toteż przeżyłam spory szok,
gdy chciałam naprędce dobrać jakieś falbanki i kokardki
słodziutka małoletnia Ania Shirley okazała się chłopcem!
(i choć moglibyście teraz szczerze mi współczuć z powodu
mojego głębokiego rozczarowania - śpieszę Was uspokoić -
jednak będę miała swoją maleńką rudaskę - tyle, że 48cm,
ale o tym już w poście poświęconym lalkom jak reborny)
różnice demonstrują łysolki, które trafiły do mnie
przy okazji polowań na pysiałki z owłosieniem :)))
odkrycie zróżnicowania płci a nade wszystko mimik -
zachwyciło mnie totalnie i do dzisiaj jestem wciąż pod
wrażeniem uroku tych ok.14cm gapciów - świetnych
do wieloletnich zabaw (twardy materiał) a z uwagi
na podręczny rozmiar - idealne do torby, kieszeni :)
niunie jak prawdziwe dzieciaczki - zaaferowane czymś
wystawiają języki, by lepiej skupić się na zabawie ;P
chłopaki rozrabiaki!
(i choć moglibyście teraz szczerze mi współczuć z powodu
mojego głębokiego rozczarowania - śpieszę Was uspokoić -
jednak będę miała swoją maleńką rudaskę - tyle, że 48cm,
ale o tym już w poście poświęconym lalkom jak reborny)
różnice demonstrują łysolki, które trafiły do mnie
przy okazji polowań na pysiałki z owłosieniem :)))
zachwyciło mnie totalnie i do dzisiaj jestem wciąż pod
wrażeniem uroku tych ok.14cm gapciów - świetnych
do wieloletnich zabaw (twardy materiał) a z uwagi
na podręczny rozmiar - idealne do torby, kieszeni :)
wystawiają języki, by lepiej skupić się na zabawie ;P
dziewczynki zawstydzone czy niepewne przygryzają
dolną wargę i te ich noski jakby zakatarzone :DDD
ciemniejsza barwa oczek to nie efekty specjalne -
testosteron dodał cienia spojrzeniom chłopakom!
zębiczny duet en face i z profilu!
podobną niunię widziałam w necie - i nawet niewyraźne
foto nie zniechęciło mnie - nie wiedziałam, czego mam
się spodziewać - ale gdy księżniczka przyjechała do mnie,
wiedziałam, że to była świetna decyzja - dołki w polikach!
hobbicki a nawet trolinkowaty profil - do zakochania!
jak widzicie - staram się zapewniać moim podopiecznym
towarzystwo - stąd wyżej wszędzie pary - jednak ta niunia
niestety jeszcze nie ma bratniej czy siostrzanej Duszyczki...
oczywiście nie będę się zbytnio broniła przed kolejnymi mini baby born -
zwłaszcza, że jak widzę - pomysłowość firmy Zapf zmierza w dobrym
kierunku - różnorodność to Jej karta przetargowa - a rozczulające
mimiki mbb oraz te ich akrylowe oczka mają tyle wdzięku i słodyczy,
że nie dziwota, iż tak są poszukiwane w kraju i za granicą!
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Wystawa Patchworków Anny Sławińskiej czynna do 1ego czerwca!
kto nie zdąży / nie będzie mógł - obejrzy moją wersję ekspozycji :)
dolną wargę i te ich noski jakby zakatarzone :DDD
testosteron dodał cienia spojrzeniom chłopakom!
foto nie zniechęciło mnie - nie wiedziałam, czego mam
się spodziewać - ale gdy księżniczka przyjechała do mnie,
wiedziałam, że to była świetna decyzja - dołki w polikach!
hobbicki a nawet trolinkowaty profil - do zakochania!
towarzystwo - stąd wyżej wszędzie pary - jednak ta niunia
niestety jeszcze nie ma bratniej czy siostrzanej Duszyczki...
zwłaszcza, że jak widzę - pomysłowość firmy Zapf zmierza w dobrym
kierunku - różnorodność to Jej karta przetargowa - a rozczulające
mimiki mbb oraz te ich akrylowe oczka mają tyle wdzięku i słodyczy,
że nie dziwota, iż tak są poszukiwane w kraju i za granicą!
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Wystawa Patchworków Anny Sławińskiej czynna do 1ego czerwca!
kto nie zdąży / nie będzie mógł - obejrzy moją wersję ekspozycji :)
Mnie one nijak nie przekonują :(
OdpowiedzUsuńale za to dziś w sklepie normalnie na półce sobie stała - Nancy - cudo czarnowłose, ech....
ja moje Nancy już pożegnałam - choć
Usuńwciąż mam wielką ochotę przygarnąć
owszem - ale rudaską pieguskę :)
Słodkie :) ale na szczęście zupełnie nie dla mnie :))))))))))))))))) HURAAAAAA !!!!!
OdpowiedzUsuńPopodziwiam sobie u Ciebie :)))
wciąż czekam, aż pokażesz wiesz kogo...
UsuńJa za to z wielką przyjemnością patrzę na te bobaski bo imitacja prawdziwych minek u dzieci jest w tym przypadku nad wyraz udana! Twarzyczki zdjęte z buziek dzieciaków i to jest dla mnie rewelacja!
OdpowiedzUsuńPewnie nie sprowadzę do siebie takich laleczek, ale muszę przyznać, że są naprawdę śliczne!
Próbuję sobie wyobrazić co czułaś, kiedy dzidzia okazała się być chłopcem :)))
no właśnie skoro one są dość małe
Usuńto rzeczywiście uchwycenie minek
dziecięcych jest udane :)
Niebieskie oczka mnie zachwyciły ^^.
OdpowiedzUsuńA laleczki całkiem ciekawe ;).
laleczki ciekawe i właśnie poprzez
Usuńswe akrylowe spojrzenia oraz to już
słynne owłosienie przykuły uwagę ;P
Śliczności maleńkie!minki tych laleczek mnie rozbrajają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
jako i mnie!
Usuńściskam!
Ale gromadka maluchów do ubrania! Wyszydełkowanie takich maleńkich ciuszków to dopiero wyzwanie :-)
OdpowiedzUsuńano - dlatego nadal chowają się przed
Usuńwzrokiem w firmowych niewymownych :)
Spora gromadka ci się Inko uzbierała. Tyle maluchów to dużo pracy ale i radości ☺
OdpowiedzUsuńgromadka już przerzedzona -
Usuńale radości mam wciąż ogrom!
O! Z włosami jeszcze nie mam. Muszę nadrobić zaległości ;)
OdpowiedzUsuńkoniecznie! a te Ich pysiałki
Usuńi jakie mają świetne dodatki!
Jak kilka moich poprzedniczek komentarzowych, ja również nie przepadam za bobaskami. Mam ich sporą gromadkę, bo lubię kupować duże zestawy lalek a tam jak na złość zawsze kilka tych małych też jest. No i co zrobić. Przygarniam ale jak zrobię porządek, a zamierzam już niedługo, puszczę ten cały drobiazg w świat. Niech cieszą kogoś innego. Wracając do Twoich maluchów. Fajne te małe z ząbkami. W ogóle jak lalka ma akrylowe oczka, to jakoś tak naturalniej wygląda. Masz tego drobiazgu sporo. Najważniejsze, że Ciebie cieszą. I tego się trzymajmy. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tej akcji opuszczania
Usuńgniazda Twych maluchów :) ściskam :D
Nie przepadam za lalkowymi bobaskami, choć przyznam, że dziwnym cudem i zbiegiem okoliczności kilka tygodni temu przytaszczyłam z ciucholandu... bobasiora i wzdycham do niego... Uważam jednak, że limit akceptowalnych bobasów został u mnie już przekroczony. :-) Mam tylko tego wspomnianego, następnie maleńkiego bobasa z Simby.i dwa maluchy - pozostałości po moim dzieciństwie, których wyzbyć się nie mam serca. Więcej bobasów raczej nie strawię. Niemniej Twoje maluszki są śliczne i nie dziwię się, że skradły Twoje serce. Uściski :-)
OdpowiedzUsuńja jeszcze rok wstecz nie widziałam
Usuńsię w roli niańki tak pokaźnej a wciąż
nie pokazanej ogółowi ekipy - poza mbb
mieszkam z mnóstwem innego drobiazgu -
ale na pokazanie przyjdzie jeszcze czas :)
... a pamiętam jeszcze chwilę, kiedy pokazywałam Ci swoją maleńką Zapf i ledwo na nią spojrzałaś :):):):):)
OdpowiedzUsuńno popatrz, a ja już nie pamiętam -
Usuńa teraz bym ledwo ręce utrzymała
przy sobie - zwłaszcza, że obuta :)
Minki urocze wszystkie ale mnie urzekły te z ząbkami i przygryzionymi wargami ;)
OdpowiedzUsuńpo raz kolejny odnajduję
Usuńzbieżne elementy naszych
upodobań, o Natalio!!!
śliczne maluchy ,mają w sobie jakiś urok
OdpowiedzUsuńWitam w Szydełeczkowie, MM!
Usuńbiegnę oglądać Twoje Laleczki
z Szafeczki :)))