Ola zaprosiła mnie na podziwianie nowej mieszkanki,
stuprocentowej słodyczki - pukisiowej Calineczki :)
a mała pukisia zapatrzona w ciocię Momoko...
- ciociu Momoko - jak dorosnę - będę taka jak TY!
- a ty ciociu - kim chcesz być, jak już będziesz duża?
- hmm... znaną artyską - koniecznie z morską fryzurą!
- a czy mnie też byłoby ładnie w takiej fryzurze?
- jasne - nawet jeszcze ładniej, moja Rusałko :)
- oho - chyba ktoś mnie szuka - pędzę ciociu!
- czy to Ty mnie wołałaś?
- nieee, to te dwie szalone nastolatki,
które przyjechały tu specjalnie do Ciebie
- ale i tak teraz z Tobą się pobawię!!!
a tymczasem porzucona Momoko
pocieszała nastolatki - albo One Ją :)
- ooo, słyszę, że ktoś woła mej pomocy -
i chyba już wiem, jak mogę poratować
urocza a tajemnicza panna z MGA
o pysiałku a la Jaqueline Kennedy
jednak zachowała swą godność :)))
a od czwartku - w Szydełeczkowie!
Oleńko - baaardzo dziękuję za wieczór pełen serdeczności,
za mangową niunię i "za wakacje" ze ślicznotką z MGA!
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
a jeśli ktoś ciekaw, czy Judytka zabrała
na jesienny spacer szalik - zapraszamy
Ależ miałyście fajny wieczór, panny śliczni i niektóre kompletnie mi nie znane np cudo z "komiksową" buzią :) Pukisia czy Momoko to dla mnie byty nieznane w realu, podziwiane tylko wirtualnie, cieszę się że można chociaż tak :) Judytka znowu zjawiskowa :)))))))))))))))
OdpowiedzUsuńzatem pojmujesz, czemu lotem błyskawicy pomknęłam
Usuńna zaproszenie Oli - Momoko moja miłość nie zawiodła
mnie po raz kolejny - choć akurat w Jej przypadku - to
zadowalam się jeno odwiedzinami, nie zapraszam do się :)
Pukisiowa Calineczka rozkoszna jak nie wiem co - wprost
do schrupania - ale jak dla mnie - maleńka, krucha - a u
mnie life is brutal - tylko porcelanki mogą liczyć na ulgową
taryfę :)
Judytka stara się jak może - już wypatruje nowej kiecki :)
Puki jest cudowna, a jaką ma śliczną lalunię :-)
OdpowiedzUsuńcudowna że aż strach - lalunię i żabunię ma, choć
Usuńzielone maleństwo przed mym przybyciem do Oli -
pokicało w niewiadomym kierunku, niestety :(
Pukisia przesłodka, jak lukrowana! Ale Momoko też pięknie włosami czaruje. Oba gatunki na zdjęciach oglądać po prostu uwielbiam!! A ta najmniejsza lalunia, to taka wisieneczka czekoladowa :D
OdpowiedzUsuńdokładnie - potrafią zdobyć w mig niejedno serducho :)
Usuńwisieneczka czekoladowa ma sukienkę tancereczki -
może Ola u siebie pokaże nam to wyraźniej ;D
Czasem żałuję, że nie mogę być z Wami i dotknąć tych ślicznych laleczek. Z drugiej zaś strony, gdybym zakochała się w którejś na zabój mój portfel stanowczo by protestował!
UsuńJuż ja go znam:)))
Judyta w ażurowym kompleciku wygląda bosko!
Olu - a ja się cieszę, że mogę tete-a-tete pobyć z różnymi
Usuńlalkowymi Istotkami - oswajam i moje myślenie o Nich i swoje
portfelowe obawy przeganiam - wiele cudnych lalinek pozostaną
dla mnie tylko do podziwiania - i to też jest dla mnie cenne :)
Bardzo słodkie i o baaaardzo naturalnej ekspresji.
OdpowiedzUsuńA taką panienkę MGA, miałam kiedyś - co dopiero Twój post mi przypomniał. Ale braki ruchowe główki, spowodowały, że zastąpiłam ją innym lalkowym nabytkiem.
Kiduś - jakby cokolwiek drgnęło w pamięci - daj znać -
Usuńogromnie mnie i Oleńkę (właścicielkę) interesuje, co
to za pannica jest - zauroczyła mnie na maksa!!!
Momoko has amazing hair! Great pictures of your dolls, and of Judith (last photo)! :-)
OdpowiedzUsuńthank YOU very much!
UsuńJa też dziękuję za przemiłe spotkanie Inko :) Foteczki wyszły super i jaka fajna historyjka z nich wyszła :)
OdpowiedzUsuńFotki Pukisia już są już u mnie blogu ;-)
cieszę się, że Ci się spodobało -
Usuńa żabunia widzę już dokicała :D
Co jedna to sliczniejsza!!! Cudna sesyjka i swietne spotkanie :) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńdziękujemy i pozdrawiamy :)
UsuńElfik w zielonej czuprynce jest boski :) Widać że spotkanie się udało.
UsuńPozdrawiam.
przekażę właścicielce Elfika :)
UsuńInuś, a czy to czasem nie jest BFC ink., ale z tej serii starszej wiekowo, a wielkości barbiowo/skipperowej?
OdpowiedzUsuńO, te: http://farm5.staticflickr.com/4103/4983585499_a53fc5401a.jpg
UsuńJako fanka MGA jej zazdraszczam i podziwiam i jeszcze zachwycam się mini Lalaloopsy!
strzał w dziesiątkę, Kochana! a to mi narobiłaś smaku ;P
Usuńpiękne te koleżaneczki Jacqueline, oj piękne - to się Ola
ucieszy a ja przynajmniej już znam tożsamość ślicznotki :)
Oj super są! Ale chyba nie do zdobycia u nas, a ja taka nie ebayowa... Mogę jeszcze służyć info, że MGA ma teraz podobne i równie ciekawe a bardziej artykułowane i z "prawdziwymi" oczami lalki Project Mc2... Pogratuluj Oli, piękne ma lale.
Usuńno właśnie project mc2 to absolutny jak dla mnie hicior i nie ma bata -
Usuńtrzeba mi choć dwie takie panienki zaprosić do Szydełeczkowa - ale
to już w przyszłym roku, bo wpierw muszę forsencję uzbierać :)
To tak jak ja! Liczę też że ViVa się pojawią u nas, zbierajmy zatem fundusze!
UsuńMomoko....marzenie:)
OdpowiedzUsuńoj, taaak... :D
UsuńOne wszystkie są superowe:) Widzę też krewniaczki moich Kanibalek:D Judytka pięknie wygląda w dziergutkach i ma cudowne buciki! Pukisia ma fantastyczną lalę:))) MGA bardzo ładna i nie dziwota, że Ci wpadła w oko:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
no właśnie z myślą o Tobie zabrałam do Oli moje nastki -
Usuńa już dotarła i rudaska, muszę Ją jeszcze doprowadzić
do stanu pokazywalności i w coś odziać :)
MGA w lawendowym fotelu od Major M. się buja jesiennie...
Aaaa, piękności! A najbardziej kocham szalik :)
OdpowiedzUsuńJudytka najbardziej zadowolona z butów :)
UsuńOj tej Pukiśce faktycznie pięknie w morskim kolorku ;) i jakie ma ciotki naokoło ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję :D czerń to zdecydowanie dominująca barwa w mojej szafie, chociaż przy, aktualnie pięciu, kotach nie jest lekko ;D
:DDD
Usuń... co ja tu będę wypisywać - Pikusia jest OCH i ACH !! :)
OdpowiedzUsuńa nawet WOOOOW!
Usuń(i odgłos opadającej szczęki)
O bardzo się cieszę, że miałaś możliwość pomacania takiej żywicznej niuni. Ja sama macam już tak prywatnie :)) Momoko to piękne lalki, zgrabne i fajne do prezentacji lalkowych kreacji. No i bardzo mobilne, co jest dużą zaletą. Ubranko Judyty boskie, zwłaszcza szalik i berecik :)
OdpowiedzUsuńcudownie, że podczas takich spotkań można zaznajomić się
Usuńz danym lalkowym bytem - zachwyt to jedno, świadomość to
już całkiem inna bajka - potrzeba i jednego i drugiego :)))
cieszę się, że komplecik porcelanki przypadł Ci do gustu!
Śliczności!!
OdpowiedzUsuńcudnie sobie odwiedzać Lalkoluba :)
Usuń