sobota, 16 maja 2015

POCA - gościnnie


po tonnerkowym spotkanku panienka w rozmiarze XXL 
wróciła ze mną na wczasy - kolejna niunia z Dziwaczkowa 
w Szydełeczkowie - hip hip hura! Pocahontas! 

 

 

 

 

 

 

 

nie mogłam się oprzeć fotkom taaakich kończyn :) 


 

generalnie - Poca świetnie się czuje w ciuszkach 
porcelanowej Judith, która wspaniałomyślnie 
zgodziła się oddać plemiennej sąsiadce odzież :)


(ale i tak kolejną razą pohasa hopsasa na golasa)



16 komentarzy:

  1. ... toż ona chałupę Wam rozniesie .... Uważajcie !!! :):)
    Pięknie jej w tej kiecuszce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam kiedyś taką Pocę, sprzedałam na All, ale nie wiem, komu... Może to ta sama? Miała podrapaną bródkę ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nieee, to nie ta sama - ta Poca jest bez skazy :D

      Usuń
    2. Ach, szkoda, miałam nadzieję, że moja trafiła w takie dobre ręce :-)

      Usuń
    3. wydaje mi się, że akurat Twoja znalazła dobry dom -
      bo właśnie brodatą kojarzę u Kidy :) natomiast TA
      po leniuchowaniu przeplatanym mierzeniu ciuszków
      wraz z sesyjkami - wraca do Dziwaczkowa :)

      Usuń
  3. Kawał z niej dziewczyny, mam nadzieję, że będę miała jeszcze okazję zobaczyć ją na żywo. :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaa... tyle do kochania!!!
      wezmę Ją na następne spotkanko!
      pozdrawiam i ja!

      Usuń
  4. Śliczna ! Na pewno będzie jej u Ciebie dobrze na wakacjach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, śliczna! jestem taka szczęśliwa,
      widząc Ją u siebie - podbiła serce też
      mego ślubnego!
      ale przez Nią mam ochotę na barbiowatą
      Pocę - choć tyle lat się opierałam :)

      Usuń
  5. Lalką już się zachwycałam, ale ta kreacja jest fantastyczna! Ta gama kolorystyczna świetnie pasuje do jej opalenizny;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie dlatego jednak Jej przypadła, jako
      i inne, które jeszcze pokażemy z Pocą :)

      Usuń
  6. Ojej, jaka ona zgrabna... (*-*)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgrabna niesłychanie - stąd konieczność
      ukazania Jej plastikowych wdzięków :)

      Usuń
  7. Kreacja jak z żurnala! Jestem pod wielkim wrażeniem dopasowania kolorów i wzorów! Cudna po prostu!
    Panna już mnie wcześniej zauroczyła :)
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Olu - barwy idealne do Indianki, bo na taką
      były robione - ale moją porcelanową Judith - jednak
      na szczęście te panienki mają podobne wymiary ;D
      Serdeczności ślę!

      Usuń