sobota, 23 maja 2015

paramoda - Martyna


lalka z niepełnosprawną rączką również chce być modna - 
i od dziś - moje 3 lagunki wystąpią w roli modelek w jakiś 
sposób odmiennych a jednakowoż nadal pięknych - 

na pierwszy ogień ciut nieśmiało wkracza 1-a lagunka, 
którą dostałam od koleżanki Córki - na pamiątkę zaś  
jakże hojnej nastolatki nazwana została - Martyną

Martyna nie może manewrować swą prawą łapką jak 
inne potworzyce - Jej dysfunkcja zatem wpisuje 
się w ideologię paramody - mody bez granic :D


 

 

  

tutaj skojarzyła mi się z dawną Madonną z teledysku ;D

 

 

 

 

 

 

 

  

 

 

 kreacja poczyniona z arkuszy filcu (?)


20 komentarzy:

  1. Gdybyś nie napisała o niesprawnej rączce, to bym nie pomyślała, że coś z nią jest nie tak :-) A w kreacji z filcu Martyna wygląda, jak leśna wróżka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że się podoba - cudna rusałeczka,
      i moja pierwsza potworzyca a pierwsza lagunka ;D

      Usuń
  2. Laguny zawsze są piękne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak! to właśnie laguny obaliły mury mej nieufności
      do potworzyc jako takich - aczkolwiek nadal nie
      zachwycam się całą menażerią :)

      Usuń
  3. Genialne mocowanie butów :D
    Przez chwile się zastanawiałam "ale przecież to buty Lagi z PD. Ale to były klapki a nie sandałki..." Wyjaśniło się wszystko na specjalnym zdjęciu obuwniczym.
    Dziś leczyłam jedną Monsterkową ze złamania łokcia. Dochodzi do siebie po rehabilitacji :D

    Co do kiecki to bardo mi się spodobała. Pomysłowa niesamowicie, jednak najbardziej przykuwa uwagę ten listek.
    Bardziej widziałabym w tej kreacji Venus z potworzyc, jednak morskiej upiorce też pasuje. Można stwierdzić, że to taka "gloniasta" sukienka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mocowanie butków na poły ściągnięte od Oli,
      na poły wynikające z obserwacji fabrycznych
      zabezpieczeń dodatków zapudełkowanych...

      sukienka od pomysłu do ostatecznego kształtu
      przeszła błyskawiczną metamorfozę kilka razy
      z rzędu...
      a glony, wodorosty tudzież algi pojawią się wraz
      z kolejną kreacją zsynhronizowaną z Martyną...

      Usuń
  4. Kojarzy mi się z tą małą wróżką z Piotrusia Pana - dzwoneczkiem :) śliczna sesja !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha, teraz i ja to widzę!
      aleć bardziej Ona jest
      jednak morską nimfą :)

      Usuń
  5. Kreacja mnie zauroczyła! Jest niewiarygodnie atrakcyjna, piękna i niepowtarzalna! Laguna jest śliczna i delikatna, kłopoty z rączką nie są wcale widoczne, tak fajnie pozuje! Bardzo mi się podoba na pierwszym zdjęciu!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niezmiernie mi miło, Olu! choć oczywiście widać niezubrojonym okiem
      nieplanowane marszczenia zszytych elementów - nie poddaję się, będę
      coraz uważniejsza :)
      zasadniczo arkusze filcu miały mi pomóc urealnić moją własną ważkę na
      płócienną torbę - ale lale chyba jednak wygrały, choć owad wciąż zwraca
      ku mnie swą filcową główkę...

      Usuń
  6. Sukienka to małe arcydzieło - prosta i wymyślna jednocześnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojej - nie wiem jak dziękować - to tylko moje
      dość nieśmiałe próby w krawiectwie - chociaż
      właściwie winnam to nazwać parakrawiectwem :)
      pomysły mam dość abstrakcyjne - i jak na wybieg
      dość wpisujące się w trend czegoś nie-do-noszenia ;D

      Usuń
  7. Świetny pomysł na wykorzystanie filcu:) Nie myślałam, że tak fajnie można go ułożyć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj można, można - zwłaszcza, gdy jest dość cienki - miałam kupić grubszy -
      ale w ostateczności teraz cieszę się, że jednak skąpstwo wzięło górę :)
      a jak lekko wycinało mi się wodorosty z tych arkuszy - aż żałowałam, że
      mam tak malutko tych postokątów - zamarzyła mi się inscenizacja własnej
      podwodnej krainy - wykorzystując 3 elementy przed zszyciem sukienki -
      pofociłam moje własne mikrogłębiny z uroczą Martyną w roli rusałki :)

      Usuń
  8. Moja ulubiona Monsterka :) Świetnie ją ubrałaś, wygląda jak jakaś (hama)driada!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja też ulubiona - wraz z Oceaną o jagodowej
      skórze a zielonych syrenich oczętach :)

      Usuń
  9. Widzisz , i szyć zaczynasz !!! Super !! :):)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna panna! Widać, że śledzi najnowsze trendy modowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, piękna! a modnisią pewnie troszkę też i jest...

      Usuń