jakiż ten lalkowy los bywa przewrotny - już, już miałam
zapraszać dwie nawet fajne panienki z najnowszego
serialu Disney - ale jakoś pierwej odwiedziłam Carrefour...
ooo! jakże dobrze, że to zrobiłam - na żywca moje
faworytki odpadły w przedbiegach a do mety -
znaczy - do koszyczka - wskoczyły właśnie ONE ♥
rzadko mi się zdarza pokazywać bezimienne (nie nazwane przeze mnie)
panienki - ale raz, że skradły me serce, dwa, że Porcelanowa Ewa już
domagała się jakiś fotek - no nie będę taka, by Jej tego żałować ;P
dziewczęta jak widać, nie przejęły się, że jeszcze nie
mam dla Nich nic wyszydełkowanego - no cóż,
prawdziwe modelki założą, co mają pod ręką :D
oczywiście stópki mi się spodobały,
a zwłaszcza te mikrusieńkie pazurki...
ciałka prezentują się przyjemnie - gorzej z ich
motoryką, ale cóż... bardziej mnie rażą te dłonie,
w jakimś niezrozumiałym układzie - ale to nic -
tutaj totalną porażką okazała się - szyja!!!
rozszerzająca się ku główce - istny horror!
ale te wielce urokliwe pysiałki rekompensują i to ♥
podobały mi się również pudełka, w jakich niunie
wołały ku sobie - zarówno kolorystyka, ornamenty
ale i wypukłości jakże dekoracyjne - wprost bajkowe...
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
aaa - zapomniałam - Uleńka zaprasza na wycieczkę
nad Świdrem w Józefowie k.Otwocka / W-wy -
można tam się natknąć na lalkoluby i książkoluby ;P
www.robtonner.blogspot.com
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
aaa - zapomniałam - Uleńka zaprasza na wycieczkę
nad Świdrem w Józefowie k.Otwocka / W-wy -
można tam się natknąć na lalkoluby i książkoluby ;P
www.robtonner.blogspot.com
Jejku!! A gdzież to takie cuda dają? I z jakiej okazji? W moich pseudo sklepach, jak zwykle posucha... Żywot ostatnich tygodni tak mnie zdusił, że wypadłam z pop kultury... To jakiś nowy film Disneya? Co i kiedy przeoczyłam? ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczności...
Carrefour Bemowo - pewnie z okazji
Usuńzbliżającego się remanentu;D
film dość nowy - ale mi nieznany...
No, tak... Wyprawa na następne wcielenie. Także finansowe.
UsuńNo proszę jak się pięknie prezentują :) oglądałam w tym samym sklepie i wydały mi się jakieś takie nijakie a tu proszę ..... są super !!! No i teraz pewnie muszę sobie kupić chociaż jedną ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli tak wygląda ubieranie się w co mam pod ręką, to jak będą się panny prezentować w ciuszkach, zrobionych dla nich :)))
Ja też filmu nie widziałam
no to cieszę się, że się
Usuńspodobały - film wciąż
przede mną :)))
... a już myślałam, że ich nie pokażesz :P
OdpowiedzUsuńCo tam film, ważne że "Następczynie" są cudne :)))
Moje serce skradła Lonnie :D
nosz mobilicaję pełną przeprowadziłaś ;D
Usuńmnie dwójeczka na równi zachwyca - a filmu
jestem po prostu ciekawa, bo zwiastun był
dość intrygujący;P
.... muszę , muszę je wymiętosić !!! :):)
OdpowiedzUsuńMUSISZ, MUSISZ!!!
UsuńObie śliczne! W ubrankach szydełkowych wyglądają tak słodko! Stópki z paluszkami bardzo mi się spodobały i nie mogę się nadziwić, że Mattel Barbioszkom takich nie może sprawić! Miętoszenie też by mi się zdało, ale pod ręką ani jednej takiej panny a w sklepach posucha, że hej!
OdpowiedzUsuńGratuluję zakupu!
Oleńko! One na żywo ogromnie zyskują -
Usuńco przekonałam się na własnej skórze -
brokatowy przepych kłóci mi się z moją
wizją tych jakże uroczych dziewczątek :)
dziękując - życzę Ci, byś i Ty się natknęła
w sklepach - pewnie w czerwcu będzie wysyp...
Bardzo mi się podobają :) szczególnie ta w orientalnej sukience ! Są mega pozytywne- dobrze, że udało Ci się na nie trafić :-)
OdpowiedzUsuńno właśnie ten optymizm z Nich
Usuńbijący tak mnie zachwycił :DDD
Jestem pełna podziwu ,że robisz takie piękne ubranka dla lalek.Robiłam kiedyś jak córka była mała. Pełny szacun dla Twoich robótek .Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńa ja znowuż podziwiam Twe
Usuńmisterne dziergałki :)))
Córka Mulan wciąż jest zapisana w moich planach lalkowych, nie dziwię się, że się na nią skusiłaś. Ale dzięki Tobie odkryłam też tą piękną, różową sukienkę, czemu ona jest do innej lalki, nooo? :<
OdpowiedzUsuńJa już się z tym ciałkiem pogodziłam, artykulacją może nie rozpieszczają, ale przynajmniej są zgrabne :)
ciałka zgrabnie wyglądają, a że nie bardzo chcą też fikać - no cóż...
Usuńco do sukienek - sztywne jak karton, przygięte ku ziemi toną brokatu
- ale jeśli Ci się podobają - łapże je dla swych chudych panienek -
jakby co - domówimy się co do terminu i miejsca :)
Pewnie, że chcę! Sztywności się domyślam, bo moja Jane też ma sztywną kieckę (same rajstopy ma tak ściśnięte, że lepiej nie siadać).
UsuńPowiedz tylko, czym mogę się za nie odwdzięczyć :)
EEEEEEEW... no dobra: jak zobaczysz gdzieś białą Nikki -
Usuńw bezpiecznej cenie nie rozwalającej piterka do 40pln -
daj, proszę, życzliwie cynk - i będę usatysfakcjonowana!
Bardzo ladne !!! :)
OdpowiedzUsuńładnie dziękujemy :)))
UsuńTe 'One' z Carrefoura są całkiem niezłe. Fajnie Ci się trafiły.
OdpowiedzUsuńJak Cię znam, niebawem ubierzesz je w jakieś fajne ciuszki własnego pomysłu.
Pozdrawiam ciepło :-)
rzeczywiście - te One całkiem niezłe
Usuńi to było powodem Ich pojawienia się
w Szydełeczkowie - na ubranka jednak
muszą dłużej poczekać - mam zaległości
moc w zamówieniach...
Lale jak lale - sympatyczne... Ale te ciuszki... Za każdym razem budzą mój zachwyt i podziw. :)
OdpowiedzUsuńno właśnie One są takie sympatyczne,
Usuńaż chciałoby się rzec - takie swojskie :)
cieszę się, że ubranka znalazły Twe uznanie!
O rany!!!! Jakie one piękne. Strasznie mi się obie podobają. Wiesz co, mnie te szyje się nie rzuciły jakoś w oczy. Jak się przypatrzyłam, to nawet im to dodaje wdzięku, ale może po prostu tak wprawnie zrobiłaś zdjęcia? Mają piękne ubranka:)
OdpowiedzUsuńi mnie zauroczyły - na żywo!
Usuńa szyja, no cóż, nikt nie jest
doskonały - zwłaszcza potomstwo
takich rodziców ;D
Też mam ochotę na Loonie
OdpowiedzUsuńmoja Loonie po sąsiedzku
Usuńjuż u Innej Lalkary :)))