sobota, 12 grudnia 2015

niebieskowłosa Burza


Storm - panienka z Dziwaczkowa ♥ 


 


 


wielkostopa kobitka - tylko robione na zamówienie 
pantofelki lub męskie niestety wchodzą w grę :D

a do wyboru było tylko to...


 

 ale chyba nie jest aż tak źle...


 


  




 

... i czas na drugą kieckę ...


 


 


 

oj, podoba mi się ta nietuzinkowa gwiazdeczka...


 


a kolejną razą Storm pokaże się w złocie i czerni...



26 komentarzy:

  1. Rozpoznała byty Clawda z MH i Huntera z EAH. To coś na czym się znam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i właśnie te dwie pary były inspiracją do tej oraz kolejnych sesji -
      bo ja sama lubię nosić potężne buty do sukienek i spódnic... ;D

      Usuń
  2. Świetne te sukienki i podziwiam Cię, że jesteś w stanie prowadzić trzy blogi :)
    Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, Asiulko, za uznanie :)))
      pozdrawiam i ja !!!

      Usuń
  3. Te czarne buty, to całkiem w moim stylu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w moim rónież, dlatego tak chętnie zgodziłam się na tę sesję ;D

      ( udało mi się dorwać superanckie glany dla barbiowatych - jak
      tylko będzie okazja - któraś ze ślicznotek pokaże się w nich -
      oczywiście - do sukienki )

      Usuń
  4. I w tej słodkiej sukience do paryz czarnymi traperkami wygląda jak grzeczna dziewczynka z charakterem:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie taka właśnie jest ta dziewczyna ;D

      Usuń
  5. ... co te moje lalki z Tobą robią .... :)
    Różowe buciki wymiatają zdecydowanie resztę prezentowanego obuwia !!! :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm... jednak co obuwie nieprzemakalne, to obuwie...
      a bamboszki dobre do biegania po domku lub w gościnie :)

      Usuń
  6. Wow naprawde szykowna kobietka w trepkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szykowna, to fakt, i wbrew barwom loków -
      z klasą i wmoldowaną elegancją - mnie zaś
      kojarzy się z urodziwą Elizabeth Taylor, co
      nie omieszkam w końcowym poście pokazać :)

      Usuń
  7. Bardzo lubię takie z pozoru nie pasujące do siebie połączenia :) Grzeczna, słodka sukienusia i ciężkie , toporne buciory….. to jest to co lubię :) a kobietka cudna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ona ma więcej zakrytych butów ode mnie:D Śliczna jest i w tych buciorkach, kreacji i niebieskich włosach taka trochę pankowa:)
    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha, te butki to moich chłopaków z Szydełeczkowa -
      w swej łaskawości użyczają ich do sesji, ale jak sama
      widzisz - szału nie ma, trzeba się posiłkować, co firmy
      dołączyły w zestawie z przystojniaczkami :D

      Usuń
  9. Intrygująca panienka z niebieskimi włosami! Twoje sukieneczki dodają jej jeszcze uroku a bamboszki podziwiam razem z umiejętnościami, które są niezbędne do ich wykonania :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie toporne butki połączone z dziewczęcą, różową sukienką wyglądają według mnie bardzo korzystnie. No i te niebieskie włosy. Przypomina mi zbuntowaną nastolatkę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie - taka nastolatka, co ceni sobie
      przede wszystkim wygodę i swe zdanie :D

      Usuń
  11. Buciory rewelacja i te szydełkowe różowe debeściarskie:) Lubie ciężkie buciory nawet latem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to tak jak i ja - byleby nie przy 30 stopniach ;P

      Usuń
  12. No butów to ma do wyboru do koloru :D
    Nie przepadam za tymi lalkami, ale w Twojej wersji całkiem fajnie wygląda :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha, póki jest w Szdełeczkowie, to tak :)))

      ale na otarcie łez do każdej pary sukienuś
      wydziergałam bamboszki do biegania po
      dywanach - a nawet - nocnosenny zestaw ;P

      mnie te niunie zachwyciły swoją nienachalną
      urodą, a nade wszystko - nietuzinkową figurą ♥

      Usuń
  13. Myślałam, że zrobienie barbetce mini-sukienki to sztuka. Czym więc teraz ma być zrobienie micro-balerin??? Szydełkowa kreacja po raz kolejny wprawiła mnie w zachwyt.
    Na Barbetkowych lalkach się nie znam, ale ta fryzura i pieprzyk... Jak dla mnie to ewidentnie Madonna z lat 80tych.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, Madonna... ja bardziej ujrzałam w Niej Elizabeth Taylor :)

      ja również nie znam się na barbetkach - po prostu działa impuls
      i zauroczenie lub ciekawość daną pannicą, niezależnie od całego
      entourage'e - albo zaiskrzy albo zmrozi na kilometr...

      a panienka firmy Hasbro jest ciekawą alternatywą dla barbie -
      ja poluję na Jej koleżankę - blondi z urodą godną panienek
      opisywanych przez Jane Austin ;D

      Usuń