oczęta właśnie kosmiczne wręcz z wizerunkiem 2 planet w źrenicach, włosy jak siano (środek główki cały łysy, ale oj tam, oj tam), uszka moje ulubione - takie niby elfickie, skrzacie i nie wiadomo jakie, ciałko beznadziejne (przypomina mi te u lalkokoników) - ale na czymś ten pysiałek musi tkwić!
tylko imienia dla tej istotki jeszcze mi brak do pełni szczęścia - proszę o sugestię -
zwycięzca otrzyma dziękczynny upominek wprost spod szydełka!!!
a może ktoś ma jej siostry i z niewyjaśnionych przyczyn nie może
z nimi dłużej mieszkać? jakby co - polecam się życzliwej pamięci...
Super laleczka! Ja nazwałabym ją Szafirka, bo ma takie szafirowe oczy i jest delikatna jak kwiatek o tej samej nazwie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwłaśnie ta subtelność mnie ujęła, choć nie przepadam za niebieskimi włosami i ciałkami (oprócz rzecz jasna u smerfów, avatarów i zjawiskowej Mistique z X-men'ów)
Usuńnastępne sesje skutecznie odwrócą uwagę od jej niebieskości - chyba że jednak nie...
Zgadzam się, tej pannicy dobrze w niebieskim, niczym Smerfetce! W sumie fajnie by było mieć lalkę-avatarkę :)
Usuńwidziałam pięknie zrobione i przerobione lale avatarki - ale ja mam sentyment większy do X-menów : mam już na oku lalkę świetną jako baza właśnie na Mystique - tym razem zrobię fotki "przed-po-i-w-trakcie" jak mawia mój ślubny... może uda się nawet w lipcu ew. w sierpniu na moje "wielkie urlopy" (10 dzionków i tyleż nocek) - a równolegle w planach postać niby mix : i avatarek i mistique i nie wiem czego - rozgwieżdżona z tęczowymi włosami...
UsuńW takim razie czekam na efekt tego miksu! :)
Usuń