czwartek, 2 kwietnia 2020

w przerwie między szyciem maseczek




porządkując z Córką różne klamocie 
natknęłam się na pudło pełne lego - 
a co fajniejsze - z mnóstwem figurek, 
w tym mini dziewczątek!!! 




oczywiście nie mogłam się oprzeć, 
by choć na 1 dzień nie stworzyć lego 
świata na 2 żółtych platformach :) 

♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

zatem jakiś dzionek 4 kumpelek...



od lewej : Nela, Zuza, Grażka, Moana  



Zuza wraca do domku...




pupile witają u progu... 



- chwila, co ja? a, muszę wysłać maile 



no tak, Grażka już okupuje komp! 



- dobra, teraz szybciutka poczta! 




Nela karmi wiecznie głodną Śnieżynkę 




- Huston, mamy problem, 
znowu spłuczka się zacina! 
woła zirytowana Grażka 



łapki myjemy bo wirusa nie chcemy! 



- no maleńki, czas na kąpu, kąpu 
uspokaja Moana psiaka 




obiad współlokatorek 
a w tle kominek, który ogrzewa 
jadalnię oraz salonosypialnię  :) 






jeszcze wikt i opierunek Tabuna ♥ 




wygłupy na pontonach 



Grażka namawia na spacer Łasucha 



Nela i Moana już gotowe na film 



 Łasuch chce na kolanka do Zuzy a 
Śnieżynka kica na posłanie psiaka 



kolacja przed wieczornym spacerem...


♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

a teraz dla Ludzi o mocnych nerwach 
wersja mej latorośli, lubiącej straszyć 
pomysł, aranżacja i fotografie Córki : 



♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

na złagodzenie stresu FRODO : 



i oczywiście zawsze strojne famoski!

♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥

zajawka  mego famoskowego alterego: 



♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

do następnego lalkowego!!!


36 komentarzy:

  1. Fajna zabawa i miły przerywnik pracy. :)
    Ja nie mam Lego, ale buduję z moim mężczyzną wioskę na wyspie w grze Animal Crossing: New Horizons.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój Luby codziennie wypełnia
      wirtualnie niebezpieczne misje
      i werbuje kolejnych najemników,
      podczas gdy ja grzecznie w kąciku
      dziergam dla famosek jak wariat ♥

      Usuń
  2. ego to najfajniejsza zabawka świata :)Bardzo podobają mi się te famoskowe kombinezony. Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lego to sposób myślenia!!!
      nie miałam w dzieciństwie,
      ale Córce nie żałowałam,
      dzięki czemu mam teraz co
      segregować :)

      kombinezony to kostiumy na
      Wielki Lalek Bal, który też
      planuję (jak Ty dla Ludziów)

      Usuń
  3. Lego są super :) Sama oszalałam ostatnio na punkcie Lego Harry Potter ale kilka zestawow Friends tez się u mnie znajdzie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Friends zauroczyły mnie dawno,
      żałuję, że nie nabyłam więcej
      zestawów - ale co tam, to też
      nas cieszy :)))

      Usuń
  4. Twoja Córa może odreagowuje tą aranżacją tę apokalipsę zombie... eee, wirusa. ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zombie to ulubieni bohaterowie
      mych domowników - ja wtedy jestem
      w innym świecie - kryminały, musicale
      i oczywiście szydełkowanie :)

      Usuń
  5. Napatrzyłam się na Twoją legową rezydencję i teraz zastanawiam się, gdzie w piwnicy mogę mieć pudło klocków po bracie... Bo aż mam ochotę coś zbudować. Już prawie zapomniałam, jaka to może być ogromna frajda :).
    Famoski śliczne, jak zawsze, a Twoje alterego wygląda bardzo energicznie :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, masz pudło po bracie!!!
      koniecznie coś stwórz i nam
      pokaż, koniecznie!!!

      famoski po raz kolejny rzuciły
      na mnie swój urok i nie mogę się
      teraz uwolnić od bestyjek :)

      alterego jeszcze poszaleje na blogu...

      Usuń
    2. Niestety, po rodzinnej naradzie okazało się, że klocki powędrowały do młodszych krewnych. Szkoda, bo naprawdę miałam ochotę zbudować jakąś willę z ogródkiem...

      Usuń
    3. BUUU...
      boleję z Tobą...

      Usuń
  6. Ależ kolorowo i wesoło w świecie 4 przyjaciółek! Dzieje się i to wiele!
    Famoski świetne a Frodo uroczy :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. My też uskuteczniamy lego! Nie ma nic lepszego na zapomnienie o pandemii jak szukanie klocka wśród trzech kilogramów innych klocków, zwłaszcza jeśli ten konkretny klocek jest jedyny w swoim rodzaju i bez niego nie da się stworzyć budowli :) A maseczek szyć nie potrafię, więc nam zrobiłam takie diy bezszwowe. Wygląda to jak wygląda, ale przynajmniej człowiek ma jakieś tam minimalne poczucie bezpieczeństwa w takiej szmatce na mordce :) Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ot, SIŁA KLOCKÓW!!!
      doskonale to rozumiem, bo miałam
      konkretną wizję, a klocek niestety
      był jeden i wizja jak fatamorgana
      uleciała w ułamku sekundy :)
      to, co udaje krzesła i fotele - to
      obręcz ochronna nad kołami - Córka
      mnie uświadomiła, bo ja od początku
      widziałam w tym "wygodne" siedziska ;P

      maseczek też nie potrafię szyć, ale
      po przejrzeniu wieeelu gotowych w necie
      propo - umyśliłam swoją i naszyłam kilka
      Rodzince a jeszcze muszę doszyć drugie
      "na zmianę" - każda sztuka to 2h szycia...

      Usuń
  8. Jejku! Jaki piękny domek dla laleczek. I historyjka superaśna!
    Famoski śliczne, dlatego Frodo ich tak pilnuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że moja zabawa i Tobie
      przypadła do gustu - aż mi żal, że
      Córka już pełnoletnia i nie bawi się
      z mamcią mini laleczkami, ile by tylko
      mamunia by chciała...

      famoski zawojowały mnie na maksa, Frodo
      nie może pojąć tego fenomenu jako i ja,
      ale z uczuciami się nie dyskutuje!!!

      Usuń
  9. u mojej córki też zwiększa się liczebność tych miniaturowych panien

    OdpowiedzUsuń
  10. A więc to są te pannice ! Mam duże pudło z klockami Lego ale za czasów moich dzieci jeszcze nie było takich ludzików- tylko "klasyczne" a szkoda . Famoski śliczne, ale Famoski już tak mają, że są śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. klasyczne też są, aleć męskie,
      a nigdy nie kupowałam figurek
      samych - choć odkąd ujrzałam
      w necie np. Trolla legowego,
      zachorowałam na kilka postaci,
      np. z Wars Stars...

      Usuń
  11. Za moich czasów nie było jeszcze w Lego ludzików-dziewczynek, ale i tak się bawiłam w dom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. doskonale Cię rozumiem,
      wszak w dom bawiłam się
      samymi pionkami chińczyka :)

      Usuń
  12. Lego kochałam jako dziecko i teraz dalej uwielbiam. :)
    Też naszyłam się maseczek... Ech. Takie czasy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamelio, ja szyłam ręcznie,
      a wczoraj uskuteczniłam też
      z bawełnianej bandanki i Moi
      są zadowoleni, bo będą mieć
      na zmianę do prania :)

      Usuń
  13. Super zabawa :) i tyle tego lego :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja córka też trochę ma tych legoskich dziewczynek. Fajne są. Zdrowych i wesołych Świąt i głaski dla Frodo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale dobrze tym naszym Córciom :)
      zdrówka i pomyślności, Ewuniu!!!

      Usuń
  15. Ojejku, jakoś tak łezka się wręcz w oku kręci, kiedy patrzę na Twoje zdjęcia lego, bo mieliśmy na nie wielką fazę z kuzynem, gdy byliśmy nieco młodsi :) Chętnie wróciłabym do nich, nawet żeby tylko stały na półce i się prezentowały budowle :D Fajnie, że znalazłyście z Córką takie cuda. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. klocków jest o wiele więcej,
      ale tylko tyle pozwoliła mi
      ma latorośl użyć i pofocić :)

      budowle niczym miniaturki jak
      najbardziej do mnie przemawiają!

      Usuń
  16. To się małe panny wbiły na bloga! Spryciule małe! W grupie siła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano, spryciule na maksa
      pomimo mini rozmiaru :)

      Usuń