czwartek, 13 lipca 2017

FANTASTIC plastic


najbardziej fantastyczną postacią, jaką znam od dziesięcioleci 

jest LALKA - żadna inna Istotka nie potrafi tak błyskawicznie 

zmienić swej tożsamości - stać się kimś absolutnie INNYM!


Gin z lampy mógł spełniać tylko cudze zachcianki - 
w Szydełeczkowie zaś lalki mogą spełniać swoje...  


...ogranicza Je tylko wyobraźnia albo brak odwagi ;P 


i choć wróżki/wiedźmy nie mają racji bytu u mnie - 
panienki, które pragną się odczarować - mogą to 
zrobić bez obaw o brak tolerancji czy akceptacji :) 


taaak, La Vanda wciąż obmyśla kreację na Wielkie Wejście! 


Cedar przesyła pozdrowienia z jedyną prawdziwą drewnianą lalinką, 
jaka mieszka ze mną, pamiątką z Zakopanego, którą kiedyś mi Ktoś 
podarował, bo nie wiedział, co z tym dziwadełkiem począć... 


niunie pomimo różnic materiałowych dogadują się ;P 


aż się chce zakrzyknąć za Zbieraczką 
"Lalko! nie bój się być sobą!" 


a kim stała się owa porcelanka? 
kiedyś Jac Kennedy - a dziś... 

♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

do następnego lalkowego!


26 komentarzy:

  1. Lubię monsterki za pomysł na te lalki, ale u Ciebie zyskały zupełnie inny wymiar i widać, że im z tym dobrze :) Jac wygląda super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne!!!Piękne!I są sobą,a to najważniejsze.
    Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Racja! Lalka od zawsze mogła być kim chciała :D.

    OdpowiedzUsuń
  4. W lalkach to właśnie jest najfajniejsze, że mogą być dla Nas ,kim tylko chcemy aby były :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No proszę ! Dżinówny Ci się rozmnożyły :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w końcu mam swoją Gigi -
      tę Córki nie mogę wszak
      ani przebierać ani czesać!

      Usuń
  6. Też bym czasem chciała być lalką, ale tylko w rękach kolekcjonera ;-p

    OdpowiedzUsuń
  7. Gigi to moja ulubiona postać, a tej z lampy to chyba już nigdy nie dorwę... Na szczęście upolowałam wersję z wycieczki szkolnej i jej siostrzanego cienia - Djinni Whisp. Ta dopiero jest cudowna <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cień Gigi ciekawy - choć w necie
      przewijało mi się w oczach roiło
      od różowocielistych z różowymi ale
      i niebieskimi włosami oraz z ciałem
      niebieskim i popielatym - ale na
      żywo Djinni nie widziałam :(((

      Usuń
  8. Nie wiem jak Ty to robisz, ale Twoje dziewczyny mają u Ciebie cudownie i to doskonale widać na zdjęciach! Nie ulega wątpliwości, że je kochasz, ale dajesz im też niebywały luz i wolność! No i te stroje! Kapitalne!
    Dama na ostatnim zdjęciu - przepiękna, już pędzę ją oglądać!

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantazji im nie brak, żeby tak rzucić świat fantasy dla bycia sobą. To jest odwaga! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sowo! to nie odwaga - to największa
      iluzja pt."cokolwiek zrobisz, zawsze
      możesz zostać sobą"

      Usuń
  10. Córeczka Pinokia z kucykami podbiła moje serce! Urocza dziewczynka. Choć i panny Giny niezwykle urokliwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. córka Pinokia ma mnóstwo dziewczęcego
      wdzięku a fryzura pozwala to wydobyć!

      Usuń
  11. I właśnie za to można kochać lalki, że mogą się z mienić w kogo tylko chcą. Szkoda, że ludzie tak nie potrafią.

    OdpowiedzUsuń
  12. o widzisz, a ja zapomniałam o Monsterkach :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Każda ma to coś w sobie ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń