najbardziej fantastyczną postacią, jaką znam od dziesięcioleci
jest LALKA - żadna inna Istotka nie potrafi tak błyskawicznie
zmienić swej tożsamości - stać się kimś absolutnie INNYM!
Gin z lampy mógł spełniać tylko cudze zachcianki -
w Szydełeczkowie zaś lalki mogą spełniać swoje...
...ogranicza Je tylko wyobraźnia albo brak odwagi ;P
i choć wróżki/wiedźmy nie mają racji bytu u mnie -
panienki, które pragną się odczarować - mogą to
zrobić bez obaw o brak tolerancji czy akceptacji :)
taaak, La Vanda wciąż obmyśla kreację na Wielkie Wejście!
Cedar przesyła pozdrowienia z jedyną prawdziwą drewnianą lalinką,
jaka mieszka ze mną, pamiątką z Zakopanego, którą kiedyś mi Ktoś
podarował, bo nie wiedział, co z tym dziwadełkiem począć...
niunie pomimo różnic materiałowych dogadują się ;P
aż się chce zakrzyknąć za Zbieraczką
"Lalko! nie bój się być sobą!"
a kim stała się owa porcelanka?
Lubię monsterki za pomysł na te lalki, ale u Ciebie zyskały zupełnie inny wymiar i widać, że im z tym dobrze :) Jac wygląda super :)
OdpowiedzUsuńmiło mi to czytać :)
UsuńFantastyczne!!!Piękne!I są sobą,a to najważniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne!
dziękuję i pozdrawiam!
UsuńRacja! Lalka od zawsze mogła być kim chciała :D.
OdpowiedzUsuń...ano :)
UsuńW lalkach to właśnie jest najfajniejsze, że mogą być dla Nas ,kim tylko chcemy aby były :)
OdpowiedzUsuńdokładnie!
UsuńNo proszę ! Dżinówny Ci się rozmnożyły :):):)
OdpowiedzUsuńw końcu mam swoją Gigi -
Usuńtę Córki nie mogę wszak
ani przebierać ani czesać!
Też bym czasem chciała być lalką, ale tylko w rękach kolekcjonera ;-p
OdpowiedzUsuń(czyli nie w moich)
UsuńGigi to moja ulubiona postać, a tej z lampy to chyba już nigdy nie dorwę... Na szczęście upolowałam wersję z wycieczki szkolnej i jej siostrzanego cienia - Djinni Whisp. Ta dopiero jest cudowna <3
OdpowiedzUsuńcień Gigi ciekawy - choć w necie
Usuńprzewijało mi się w oczach roiło
od różowocielistych z różowymi ale
i niebieskimi włosami oraz z ciałem
niebieskim i popielatym - ale na
żywo Djinni nie widziałam :(((
Nie wiem jak Ty to robisz, ale Twoje dziewczyny mają u Ciebie cudownie i to doskonale widać na zdjęciach! Nie ulega wątpliwości, że je kochasz, ale dajesz im też niebywały luz i wolność! No i te stroje! Kapitalne!
OdpowiedzUsuńDama na ostatnim zdjęciu - przepiękna, już pędzę ją oglądać!
dziękuję, Oleńko!
UsuńFantazji im nie brak, żeby tak rzucić świat fantasy dla bycia sobą. To jest odwaga! :)
OdpowiedzUsuńSowo! to nie odwaga - to największa
Usuńiluzja pt."cokolwiek zrobisz, zawsze
możesz zostać sobą"
Córeczka Pinokia z kucykami podbiła moje serce! Urocza dziewczynka. Choć i panny Giny niezwykle urokliwe.
OdpowiedzUsuńcórka Pinokia ma mnóstwo dziewczęcego
Usuńwdzięku a fryzura pozwala to wydobyć!
I właśnie za to można kochać lalki, że mogą się z mienić w kogo tylko chcą. Szkoda, że ludzie tak nie potrafią.
OdpowiedzUsuńtrochę żal, to fakt... :)
Usuńo widzisz, a ja zapomniałam o Monsterkach :(
OdpowiedzUsuńa przecież to istne fantasy!
UsuńKażda ma to coś w sobie ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńdziękuję!
Usuńpozdrawiam!