Dzisiaj post z zagadką :)
pokażę Wam siostry bliźniaczki
jak myślicie - która to Pralinka a która
Bajaderka? dla najciekawszej historii,
dla najfajniejszej odpowiedzi - mam
oczywiście niespodziewajkę!!! *
siostry w spódniczkach od Kamelii ♥
* (to tęczowy mini kocyk - lalom się przyda, ale i Lalkolubowi -
na zimę w komunikacji miejskiej - ja taki kocyk noszę
w torbie i gdy wsiadam do tramwaju z zimnymi
metalowymi siedziskami natychmiast ocieplam pupęż)
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
a jakie inne ślicznotki
pojawiły się jeszcze?
Panny mają genialny pokoik i rewelacyjne ciuszki. Kocyk zimą to artykuł pierwszej potrzeby, nie ma bata...
OdpowiedzUsuńHm... Stawiałabym, że Pralinka to panna z włoskami zebranymi razem, a Bajaderka - z dwoma koczkami. Obawiam się jednak, że żadna logika za tym nie stoi ;). Wyłącznie zawodna intuicja...
pokoik, jak się domyślasz -
Usuńprowizoryczny do sesji :)))
Pralinki są małe i różnokształtne, a bajaderki okrągłe i większe. Dlatego stawiałabym, że Bajaderka to ta w koczku, a Pralinka z precelkami nad uszkami. Z mebelków rozpoznaje drewnianą solniczkę ( z Cepelii?), ale z czego są półeczki? Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńszafeczki to pojemniki na kosmetyki,
Usuńustawiane jeden na drugim tworzą
mini komódkę - własność mej Córci :)
Po za otwartą w uśmiech 'facjatą' to są takie same :)
OdpowiedzUsuńNie znoszę niespodzianek :(
Usuńnie wszystkie niespodzianki są złe...
UsuńMoim zdaniem Pralinka uśmoecha się szerkoko, jakby miała w sobie coś dobrego, ciekawego. Bajaderka za to patrzy w bok jakby myślała o swoim skomplikowanym, poskładanym z okruszków życiu, które też odzwierciedla się w nietuzinkowej, złożonej fryzurze:)
OdpowiedzUsuńObie panny są super egzotyczne i wydają się być zadowolone ze swojego towarzystwa:)
oj tak, zadowolone baaardzo!!!
UsuńLale są świetne. Według mnie Pralinka to taka spokojna, uśmiechnięta dziewczynka, zaś Bajaderka to marzycielka, która spogląda rozmarzonymi oczami gdzieś w świat fantazji i wyobraźni.... pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlale dziękują za entuzjazm!
Usuńpozdrawiam i ja cieplutko!
Pralinka ma precelki?
OdpowiedzUsuńA Bajaderka koczek?
Lecz w kwestii tej niestety
Mogę, kochani, mylić się
Być może Bajaderka Pralinką
A Pralinka Bajaderką zowie się?
Któż to wie ?
To siostry-psotki
Obie słodkie
Jak łakocie
Więc, Drogie Ciocie
Syćcie oczy-
Bo czy precelki
Czy też koczek
Liczka obydwa są urocze
Aż palce lizać mi się chce !
ja się oblizuję już od wielu
Usuńtygodni, bo i Landrynka i
Vanilia i Carmella i Cherry
z tymi siostrzyczkami sobie
pomieszkują w mej witrynce :)
Jak dla mnie Bajaderka to ta z grzywką, co jest raczej sprzeczne z logiką, bo jeśli wziąć pod uwagę hinduskie bajadery, to one grzywek nie miały. :) Obie są cudne i mają ładny odcień skóry.
OdpowiedzUsuńcieszę się, że znalazły i w Tobie sympatię :)
UsuńObie słodkie, więc dla mnie imiona mogą używać wymiennie. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne panny, choć ta z grzywką jakoś bardziej mnie oczarowała. :)
masz rację - jak to bliźniaczki,
Usuńbyle dla śmiechu zmylić innych :)
pannica z grzyweczką ma dość wysokie
czoło i chętnie poddała się nożycom!
Pralinka, to ta z zamkniętymi ustami, bardziej elegancka, dystyngowana. Taka panna to by się raczyła wyselekcjonowanymi pralinkami.
OdpowiedzUsuńBajaderka uśmiecha się szeroko, zapewne na widok sporych rozmiarów ... bajadery.
Nawiasem mówiąc, przeczytawszy tytuł Twojego wpisu, popędziłam po kawę i czekoladę, żeby było adekwatnie do czytanej treści :)
trafłaś w samo sedno!!!
Usuńże też ja nie pomyślałam
o pyszotkach do laptopa...
Obydwie sa piekne <3 I nie mam pojecia ,ktora moze byc ktora :)
OdpowiedzUsuńja też nie miałam,
Usuństąd moja zabawa :)
Obie panny są piękne. Mam dużą słabość do czekoladek :)
OdpowiedzUsuńja również :)))
UsuńObie są prześliczne!
OdpowiedzUsuńobie prześlicznie dziękują!
UsuńJaką wielką radość mi zrobiłaś Ineczko odwiedzinami i przemiłym komentarzem. Uściski serdeczne. Fajne te ubranka malutkie, Ty to masz talent :-)
OdpowiedzUsuńMarzenko! zawsze zaglądam, choć
Usuńnie zawsze zostawiam ślad swej
obecności - a dziubdziać i mini
ciuszki lubię na okrągło :)))
Jedna pani ma włoski upięte w kok, które przypominają mi bajaderkę, na dodatek oczka jej się świecą i cieszy się jak ja widząc te łakocie. Druga natomiast ma dwa małe koczki, jak dwie małe pralinki. A jej oczka zerkają niepewnie czy nikt nie widzi, kiedy jeszcze jedną czekoladkę zwędzi :D
OdpowiedzUsuńsuper wizja!!!
UsuńŚliczne bluzeczki i torebeczki. Ze spódniczkami powstał taki "jamajkowy"look.
OdpowiedzUsuńwłaśnie taką udomowioną Jamajkę
Usuńnajchętniej realizuję przy pomocy
swych laluchn - cieszę się, że i
Tobie podoba się ten wir barw ♥
fajne panienki :)
OdpowiedzUsuńfajnie to czytać, o BB ♥
UsuńObie panny śliczne i do każdej z nich pasują oba imiona. A ubranka pięknie podkreślają ich urodę. Uroczy pokoik!
OdpowiedzUsuńno właśnie do każdej pasowało,
Usuńdlatego miałam nie lada dylemat :)
Obie są rewelacyjne! No i jaki słodki zrobiłaś dla nich pokoik!
OdpowiedzUsuńchciałam obie i jestem przeszczęśliwa,
Usuńże się udało - każda ma w sobie tyle
optymizmu, tak potrzebnego mi :)
lada moment pokażę kolejne 17" Disney :)
Super pokoik!!
OdpowiedzUsuńAle Ty wiesz, ze moje serce glosno bije na widok Lori ;)
Super je przebralas!!
cieszę się, że przypało Ci do gustu
Usuńszydełkowe ubranko, bałam się, że
będzie zbyt toporne dla dziewczątek...
i napiszę to - bo akurat Ty mnie jak
nikt inny zrozumiesz - znowu włączyło
się chciejstwo na te niunie - tym razem
ciemnoskórą oraz białowłosą - nawet już
wiem, jak Je ubiorę, ale na to poczekam
ze 2-3 m-ce - najpierw muszę mieć pracę
na dłużej niż 3 miesiące :)))