sobota, 15 września 2018

odgrzewane ale POLSKIE kotlety!


 polskie lalki to wspaniały temat - szkoda, 
że nie mam co pokazać w tej kwestii - 
te, co przez Szydełeczkowo się przewinęły - 
znalazły już dawno a szybko nowy dom   



żeby jednak akcent swojski był - 
przypominam papierową lalkę - 
w 100 % polską, bo przeze mnie 
stworzoną od A-Z - syrenę PL 


kto mnie zna, wie, że KOCHAM SYRENY i już! 





prototyp nakreślony niebieskim długopisem 
na kartce formatu A4 skserowałam dwa razy 
i pokolorowałam bajkowo a przykładowo ;P  





podobnie wzięłam w obroty garderobę 
podwodnej strojnisi - po wycięciu ciuszków 
mogłam już bawić się w przebieranki :) 







 istny wycinankowy surrealizm :)  










jako zielonolica bardziej odpycha niż nęci... 








...ale i niczym kamienna równie niepokoi 


FRYZURY - wciąż dziewicze...


NAKRYCIA głowy taaa-daam! 

♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

jeśli komu mało jeszcze syren 
zapraszam do wspomnień:  

ryciny  

różne 



♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

"podwodna baśń grozy" ?! no to muszę obejrzeć! 
a jak już obejrzę - koniecznie napiszę jak było :) 




♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

do następnego lalkowego! 


30 komentarzy:

  1. jesteś niepowtarzalna :D boski wpis :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, swego czasu uwielbiałam tak zwane papierowe lalki! :)
    I jak pięknie pomalowana. Aż serducho się robi weselsze. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba :) i mam wielką ochotę powołać taką pannę do realnego szmaciankowego życia , że tak powiem :) jeśli oczywiście użyczysz projektu :)
    A lalka jest niewątpliwie polska od a do z :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo?! jestem ogromnie ciekawa
      Twej interpretacji szmacianki ♥

      Usuń
  4. Hehe, można i tak. :) Fajna interpretacja tematu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysł na obejście problemu :D

    ale pamiętam z dzieciństwa, że uwielbiałam takie lalki papierowe i ich stroje. Dzisiaj to chyba o ile się samemu nie zrobi to chyba już takich nie ma. Poza tym nie wiem czy dzieciaki potrafiłyby się tym bawić i nie zniszczyć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o BB! i dzisiaj widzę gdzieniegdzie
      w ofercie sklepowej papierowe lale,
      choćby w wersji tekturkowej jak i
      fajnie pomyślanych naklejkowych oraz
      na folii :)

      Usuń
  6. Uśmiałam się na dobranoc ogromnie!!!! Opatentuj, koniecznie ;-) !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mistrzowskie potraktowanie tematu przewodniego!:DDD

    OdpowiedzUsuń
  8. No po prostu rewelacja! Chylę czoła! :)
    A syrena jest jedyna w swoim rodzaju!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne podejście do tematu :)
    Fajna syrena :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę przyznać, że z wielkim oddaniem podeszłaś do tematu polskich lal! Twoja Syrena z taką ilością ubrań i nakryć głowy jest przewspaniałym tego przykładem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oleńko, ubrań mogłabym
      nabazgrolić i więcej,
      ale wbrew pozorom ta
      Zwodnica nie lubi strojów :)

      Usuń
  11. To jest ta, co u mnie kiedyś konkurs wygrała, nie? Super jest <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokłądnie ta
      i czuła się
      wciąż nie
      pokazana ;P

      Usuń