odwiedziny u Magdy zaowocowały mnóstwem fot,
które nakarmiły mi aż trzy posty - jeden ten, który
właśnie czytacie - i dwa w Porcelanowych Snach :)
wiedząc, iż na miejscu czeka mnie mnóstwo atrakcji
(setki lalek oraz dwa buldożki francuskie) - ze sobą
zabrałam naprawdę śladową ilość panienek - choć i
tak ledwo zdążyłam je pofocić, pochłonięta podziwianem
zbiorów Magdy - jak i sposobem ich przechowywania...
Anna - właściwie pierwsza lalka, którą kupiłam
ze zwierzyną na czterech łapach wielu próbowało się dogadać -
ale tylko nielicznym udało się zrobić pamiątkowe zdjęcia -
Elunia w niezłej komitywie z nakominkowymi buldożkami -
Czubaka już chyba jednak niekoniecznie ...
czyż nie smakowicie komponuje się z orientem...?!
Eluni bardzo się ta roślinka spodobała, ale niestety ani
Ona, ani ja ani Magda - nie znamy nazwy zieleninki :/
moje retro niunie świetnie bawiły się w swoim towarzystwie :)
nie ja jedyna wykazywałam zainteresowanie rogacizną -
wyprowadzonaż na spacer w asyście Kamerdynera :)
nooo... teraz już rogate ale jakże łagodne stworzenia
nie mogą narzekać, iż nie zaistniały w blogosferze!
...zaadoptowana przez porcelanową Mamę - no poważnie!!!
... na łonie przyrody czują się czasem dobrze i lalki -
tutaj symbioza plastikogumy z pajęczakiem :)
moje dwie ślicznoty z musicalu "Grace" przybyły specjalnie
dla swej koleżanki, o której istnieniu dowiedziały się
z bloga Magdy - tercet to wszak nie duet!
blondyneczka Magdy przyprawiła mnie o chwilowe przerażenie,
gdy odkryłam plamkę na jej spódniczce, której wszak nie było,
gdy Ją wyciągałam z witrynki - ziemisty paproch choć przywarł
do materii w tempie błyskawicznym - dość szybko został
przez Magdę zneutralizowany - ufff...
lepsze wcielenie Ewy Ming - Magda nabyła tę panienkę
ze względu na niesamowite loki - a sukienkę już we
własnym zakresie uszyła - rrrewelacyjny efekt !!!
jakaż to intrygująca postać powstaje na naszych oczach?
troszkę dźgało mnie uczucie zazdrości, że cudza ...
nawet w holu - miałam stylową obstawę -
a może to Kamila ją miała, no właśnie...
Kamila jak ja - bardzo lubi dawne ebonitowe aparaty -
nawet, jeśli okazują się tylko inspiracją tamtych :)
modna od 1959 roku blondynka próbowała zwiać z pudła,
wykorzystując chwilową nieobecność Magdy w pokoju -
ale przytomnie postraszyłam Ją ekipą z górnej półki...
... tak, TĄ ekipą - poskutkowało, a to najważniejsze :DDD
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
kolejną razą famoski pochwalą się kostiumami kąpielowymi
a póki co - już teraz serdecznie zapraszam do
Porcelanowych Snów
pełnych zjawiskowych panienek Magdy :)
Anna - właściwie pierwsza lalka, którą kupiłam
tak naprawdę tylko dla siebie, bez zasłaniania
się, że niby dla Córki - ma u mnie dożywocie ♥
panienki od Zurineczki - dzięki, Aguś!!!
wszędzie chciały dotrzeć, ale nie mogłam
za nimi nadążyć - tylko te fotki mam...
ale tylko nielicznym udało się zrobić pamiątkowe zdjęcia -
Elunia w niezłej komitywie z nakominkowymi buldożkami -
Czubaka już chyba jednak niekoniecznie ...
Czubaka robi lepszą minę do gorszej foci ;P
obiecana famoska w dziergałkach - Magda chciała
na żywo ujrzeć te urocze podlotki - Kasieńka więc
radośnie wskoczyła do torebki z innymi maluchami,
by nie tylko pochwalić się jak dobrze wygląda w nie
swojej kreacji - ale i pofocić się w nowych wnętrzach :)
ŚLICZNOTY Magdy w ilości pięć :)))
Ona, ani ja ani Magda - nie znamy nazwy zieleninki :/
wyprowadzonaż na spacer w asyście Kamerdynera :)
nie mogą narzekać, iż nie zaistniały w blogosferze!
...zaadoptowana przez porcelanową Mamę - no poważnie!!!
... na łonie przyrody czują się czasem dobrze i lalki -
tutaj symbioza plastikogumy z pajęczakiem :)
dla swej koleżanki, o której istnieniu dowiedziały się
z bloga Magdy - tercet to wszak nie duet!
czekoladowa Gloria próbowała bezskutecznie dołączyć...
gdy odkryłam plamkę na jej spódniczce, której wszak nie było,
gdy Ją wyciągałam z witrynki - ziemisty paproch choć przywarł
do materii w tempie błyskawicznym - dość szybko został
przez Magdę zneutralizowany - ufff...
lepsze wcielenie Ewy Ming - Magda nabyła tę panienkę
ze względu na niesamowite loki - a sukienkę już we
własnym zakresie uszyła - rrrewelacyjny efekt !!!
jakaż to intrygująca postać powstaje na naszych oczach?
troszkę dźgało mnie uczucie zazdrości, że cudza ...
a może to Kamila ją miała, no właśnie...
nawet, jeśli okazują się tylko inspiracją tamtych :)
modna od 1959 roku blondynka próbowała zwiać z pudła,
wykorzystując chwilową nieobecność Magdy w pokoju -
ale przytomnie postraszyłam Ją ekipą z górnej półki...
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
kolejną razą famoski pochwalą się kostiumami kąpielowymi
a póki co - już teraz serdecznie zapraszam do
Porcelanowych Snów
pełnych zjawiskowych panienek Magdy :)
Łomatko !!!!!!! ale fajne zdjęcia !!!!!!!! i dom Magdy zupełnie czarodziejski !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDama w fioletach i czerwonowłosa z drapieżnym lookiem mnie powaliły na kolana !!!!!!!!! Cuda Pani cuda !!!!!!!!!
A kwiatek to kalanchoe blossfelda :)
owe Damy nie do końca w moim guście -
Usuńale pomyślałam, że z pewnością zdobędą
sympatię niejednego Lalkoluba - poza
tym, rzeczywiście SĄ interesujące, więc
musiały się pokazać szerszemu ogółowi :)
Nie wiadomo w co oczy wlepiać. Kominkowe buldogi skradły moje serce i rogacizna na łące. Że o lalach nie będę już wspominać, zwłaszcza o tej adoptowanej przez porcelanową mamę. Cuda!
OdpowiedzUsuńsierotka ma minkę pt. "zobacz, mamuś,
Usuńcoś mi się przykleiło do paluszka" -
ten grymas rozbrajający na maksa -
widzę, że nie ja jedna uległam urokowi
sierotki - nawet Magda nie wie, jakie
tworzywo ucieleśniło dziecinę - bo nie
vinyl, nie porcelana, ha! zagadka!
Kwiat rośnie pod nazwą kalanchoe :)
OdpowiedzUsuńDZIĘKI! planuję nowe zieleniny na
Usuńparapet i niewykluczone, iż właśnie
kalanchoe ze swymi kolorowymi kwiatami
wygrają przetarg (kocham kaktusowate)
To Ci się dziewczyny rozpierzchły na wszystkie strony :). Wszystkie lalki urody wielkiej :) Duma mnie rozpiera, bo kwiatek też rozpoznałam, a autorytety potwierdziły , że On to właśnie On :)
OdpowiedzUsuńrozpierzchły na kilka godzin -
Usuńale nie broniły się zbytnio
przed powrotem, więc chyba nie
jest Im tak źle ze mną, u mnie :)
Jestem tego pewna :):)
UsuńTyle piękności, że nie wiadomo na co patrzeć :)
OdpowiedzUsuńW tym towarzystwie wyjątkowo urzekły mnie awangardowo ubrane ślicznoty, te w lawendowych i czerwono-czarnych włosach :)
a co ja mam rzec - witryn pełnych
Usuńślicznotek nie pokazałam wcale -
więc nie macie podglądu, ile buź
zerkało ku mnie licząc na fotkę...
To bajkowe miejsce! Nie dziwię się, że Twoje lalki czuły się tam cudnie, skoro tam tyle miejsca i takie fantastyczne można robić foto ujęcia! Rewelacyjne lalki i bibeloty... pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńmasz rację, Oleńko! to bajkowe
Usuńmiejsce - aż chwilami mogło się
wydawać, iż w jednej chwili Dwaj
Kamerdynerzy przemienią się w
ludzkie postaci :)))
Wow alez piekna sesja!!!! <3
OdpowiedzUsuńpięknie dziękuję, Uleńko!
Usuńdom Magdy pełen inspiracji -
właśnie wydziergałam czapkę
dla mej porcelanowej tonerki,
na wzór tej czarnej z cekinami :)
Ileż fantastycznych panienek, doprawdy nie wiem na jakiej skupić uwagę :))
OdpowiedzUsuńM♥C fantastiku plastiku!!!
UsuńOooo! Ile zdjęć. Bardzo przyjemnie się oglądało. Z ważką i telefonem są moje ulubione:) Kasieńka w tropikach:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
i ja zawsze wypatrzę ważki :)
UsuńWidziany Twoim okiem mój dom wygląda interesująco i inaczej niż ja go widzę. Dobrze jest zobaczyć go z innego punktu widzenia :)
OdpowiedzUsuńmiło mi to czytać -
Usuńzmiana perspektywy
czasem dobrą jest...
@.@ Ale wspaniała wycieczka,tyle cudów!
OdpowiedzUsuńdokładnie :DDD
Usuń