sobota, 11 czerwca 2016

paskudne przemiany



zmiany przychodzą jak fatum - nieuchronnie i nieodwołalnie - 
pewne lalki dojrzewają, dorastają, inne - mogą zaznać jakże 
beztroskich chwil nieletniej istotki, choć powołane zostały do 
nieco poważniejszego bytu - bo w Szydełeczkowie popularna 
jest hybrydyzacja - uszczęśliwiająca choćby na chwilkę :) 




dzisiejsza sesja poświęcona jest PASKUDKOM i Ich zdolnościom 
do metamorfozy - dedykowana wszystkim miłośnikom tych 
niecodziennych laleczek jako i zbieraczom ślicznych inaczej :) 



 


ruda Kasia, czarna Kalinka i blondi Irenka jeszcze trochę muszą 
poczekać na ów proces - tak jasnych a satysfakcjonujących mnie 
ciałek jeszcze nie udało mi się dorwać - choć już wiem, że w Ich 
przypadku najlepsze chyba dawczynie to niejedna Chelsea  :D 


 


 


Basia ze swą dawczynią, panienką z Baśniowa :))) 







Marlence zaś ciałka użyczyła śliczniutka lawendowa Chelsea, 
która będzie bohaterką innego postu - wraz z bardziej 
dojrzałymi panienkami, również po hybrydyzacji :)  




ciałka po paskudkach świetnie się sprawdzają w roli lalek dla lalek ;P 


 


 


i całe stadko w tymczasowym stanie ;P 


 


kolejną razą ujawni się tajemnicza ślicznotka znana ze sklepu 
oraz urocze ogoniaste stworzonko, które jest spełnieniem 
mego dziecięcego marzenia o Monchichi  :))) 



33 komentarze:

  1. Ciekawe! Fajne też byłyby ciała Paskud - Gnomów :) Na Chelsea chyba wygląda najfajniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już i Basia urosła - ma to samo ciałko, co Marlenka,
      czyli po Szydełeczkowie biegają teraz dwa podlotki
      w brokatowych fioletowych spódniczkach :)

      buziek paskudkowych lalinek specjalnie nie pokazuję -
      bo są w trakcie realizacji - wszystkie pięć pokażą
      się w stosownym poście - fani MH chyba się uśmieją ;P

      Usuń
  2. o na taki rodzaj hybrydyzacji to ja jeszcze nie wpadłam ;) ale teraz nie omieszkam zgapić :) Bardzo zyskały panienki na urodzie ;)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a zgapiaj ile wlezie -
      dla dobra naszych niuń!

      Usuń
  3. Super hybrydki. Na większych ciałkach wyglądają wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
  4. O, Paskudka na ciele Kelly to świetny pomysł, żegnaj anoreksjo! Na ciałku Chelsea też wygląda bardzo dobrze, choć tych z wmoldowanymi gorsetami akurat nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basia jako pulchne dziecię rozbraja na maksa!

      wmoldowane ciuszki mają niestety więcej minusów
      niż plusów - ale jak dorwę większe panienki z
      możliwością strojenia - nie będę się wahała :D

      Usuń
  5. To super sprawa z tym podmienianiem ciałek! Nie przyszło by mi do głowy, że akurat te będą idealnie pasować! Paskudeczki zyskały i na wadze, i na wzroście a z pewnością na urodzie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i na mobilności też - teraz będą się
      dziewczęta rwały do pozowania, ale i
      do strojenia - to ryzyko, jakie jestem
      gotowa ponieść :D

      Usuń
  6. Ah te blajtki. Miałem kilka razy, ale zawsze poszły w świat... a tak fajnie wyglądają na innych ciałkach!

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Twoje eksperymenty :D

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo udana podmiana! ja bym je już na tych nowych ciałkach zostawiła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że Ci przypadły do gustu te podmiany -
      większe (z Chels) ciałka chyba najpełniej oddają
      zamysł, jaki mi przyświecał w hybrydyzacji :)

      Usuń
  9. Żadne tam "śliczne inaczej"! Co za "inaczej"????
    Śliczne i już! Po prostu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiduś? a skąd zatem ta nazwa "paskudki"?
      dla mnie też są śliczne - te Ich patrzałki
      tak się wpatrują w człowieka, że widzi się
      tylko wdzięk i samą słodycz :DDD

      Usuń
    2. Wrażliwi, jak słupek chodnikowy, nadali im to miano... ;-(

      Usuń
  10. Dziękuję Ci za miłe komentarze,lalki są fajne,też lubię lalki:)Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. proszę bardzo :DDD
      pozostańmy zatem w
      blogowym kontakcie :)

      Usuń
  11. Chyba najbardziej przypadła mi do gustu transformacja Marlenki - jej proporcje wydają się najbardziej harmonijne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i właśnie tym tropem będę śmiało zmierzać :)))

      Usuń
  12. Zdjęcie z ciałem pod pachą...genialne:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciałko z niedowierzaniem dziękuje :DDD

      choć teraz już ma zwierzęcą główkę -
      póki co "lalki" są w wersji królicy,
      lisicy i myszki - ale pokażą się nie
      wcześniej jak za 2 posty...

      Usuń
    2. ano mam - a już wpraszają się kolejne :DDD
      oczywiście do każdej chciałabym ciałko z
      Chelsey - wiadomo, to operacja wieloetapowa ;P

      Usuń
  13. Bardzo fajnie wygląda główka na większym ciałku. Naprawdę udane są te metamorfozy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie mi się przyśpieszało wzrost
      tych dzieciaczków - ale jak ujrzałam
      u Gosiaksz seksowną Lolitkę z pysiem
      paskudki - padłam i nie mogę powstać ;P

      Usuń