Jej energia jest zaraźliwa! Z tej radosnej twarzyczki aż bije radość i entuzjazm! Ewidentnie bardzo pozytywna laleczka. Cudne fotki, które podkreślają jej radosne oblicze. Aż się uśmiechnęłam do ekranu komputera :-)
Ashoko! na te portki to dziewczęta w kolejce się ustawiają - tylko patrzeć, aż powstanie lista :D a niebawem poparaduje na blogu panienka, której nie było dotąd w Szydełeczkowie - urocza Tangkou ♥
Ta lala taka zwinna, że do baletu się nadaje jak nic hehe Ja też baletu nie lubię, nie rozumiem tej sztuki ale koleżanka od Filharmonii namawiała na Burzę w Teatrze Wielkim. Jak za darmo to może pójdę popatrzeć, a nóż, coś w tym docenię. Opowiem hehe uściski serdeczne
Marzenko - ja do baletu mam ambiwalentne podejście - z jednej strony podziwiam ten kunszt, ogrom pracy w to, by każdy ruch zdawał się lotem piórka - ale jednocześnie przeraża mnie cierpienie i kontuzje, jakimi oweż misterium tańca jest okupione...
jestem ciekawa Twoich wrażeń z "Burzy" - zachęcam do wcześniejszego zaznajomienia się z treścią, bo Pan Sheakspir napisał wiele intrygujących baśniowo ludzkich historyjek - warto poznać różne sposoby ich urealnienia...
sama zaś moja złotowłosa - chyba najchętniej by hip hop albo breakdance na chodniku uskuteczniała :DDD
o lala! nie pisz tak o Chewbacce, bo się rozłości - On wszak ma cudnej urody karmelkowe owłosienie - niebawem pokaże się mój smakowity plastikowy kąsek - choć bez Rey, ale z nieodłączną torebką i miotaczem kulowym oraz jak zawsze - nieodgadnionym wyrazem... pyska :DDD
Modelka piękna. To Roszpunka z ,,Zaplątanych''?
OdpowiedzUsuńDo lalkowego! ;*
zaplątana w niejedną przygodę ;P
UsuńSłodka Roszpunka + wojskowe spodnie to niecodzienne połączenie, ale wygląda bardzo ciekawie! :D
OdpowiedzUsuń...lubię niecodziennie połączenia!
UsuńJej energia jest zaraźliwa! Z tej radosnej twarzyczki aż bije radość i entuzjazm! Ewidentnie bardzo pozytywna laleczka. Cudne fotki, które podkreślają jej radosne oblicze. Aż się uśmiechnęłam do ekranu komputera :-)
OdpowiedzUsuńAha! Zapomniałabym! Bardzo mi się podobają jej spodnie w panterkę! Super sa :) Sama chętnie bym takie włożyła. :-)
Usuńi mnie gębula sama się śmieje!!!
Usuń... a nie wiesz gdzie się zakłada gorset?
OdpowiedzUsuńw sypialni?!
UsuńUwielbiam jej radosną twarzyczkę i zadarty nosek! I włosy! I ubranka! I gorset z sypialni! I wszystko! :)))
OdpowiedzUsuńOleńko! ten uroczy profil zawojował
Usuńi mnie - oczywiście Jej entuzjastyczny
uśmiech i słoneczne włosy też ujmują :)
Piękną ma tą gębusię jak z przysłowiowego obrazka :) i bardzo fotogeniczna z niej kobietka :)
OdpowiedzUsuńZuri - Ona właśnie jest taką
Usuńpanienką jak z obrazka - aż
się chce gapić i gapić :)
Radosna i energiczna dziewczyna :)
OdpowiedzUsuńenergetyczna bardzo!!!
Usuńi słodko śliczna :DDD
Rozbierana sesja, a przecież to dopiero początek gimnazjum. Deprawujesz nieletnie ;-)
OdpowiedzUsuńups - nie wiedziałam - jakoś z bajki
Usuńpamiętam, iż Roszpunka zanim wybiegła
w świat ku ludziom i nowym wydarzeniom -
odliczała dni do osiemnastki ;P
Fantastyczne portki:)) Bardzo optymistyczna buzia i pełna energii:))
OdpowiedzUsuńAshoko! na te portki to dziewczęta w kolejce się
Usuńustawiają - tylko patrzeć, aż powstanie lista :D
a niebawem poparaduje na blogu panienka, której
nie było dotąd w Szydełeczkowie - urocza Tangkou ♥
Ma bardzo fajną figurkę i uroczy pyszczek :):)
OdpowiedzUsuńZARAZ, ZARAZ, JA JESZCZE CI
UsuńICH NIE POKAZAŁAM NA ŻYWCA?!
Ta lala taka zwinna, że do baletu się nadaje jak nic hehe Ja też baletu nie lubię, nie rozumiem tej sztuki ale koleżanka od Filharmonii namawiała na Burzę w Teatrze Wielkim. Jak za darmo to może pójdę popatrzeć, a nóż, coś w tym docenię. Opowiem hehe uściski serdeczne
OdpowiedzUsuńMarzenko - ja do baletu mam ambiwalentne podejście -
Usuńz jednej strony podziwiam ten kunszt, ogrom pracy
w to, by każdy ruch zdawał się lotem piórka - ale
jednocześnie przeraża mnie cierpienie i kontuzje,
jakimi oweż misterium tańca jest okupione...
jestem ciekawa Twoich wrażeń z "Burzy" - zachęcam
do wcześniejszego zaznajomienia się z treścią, bo
Pan Sheakspir napisał wiele intrygujących baśniowo
ludzkich historyjek - warto poznać różne sposoby
ich urealnienia...
sama zaś moja złotowłosa - chyba najchętniej by hip
hop albo breakdance na chodniku uskuteczniała :DDD
Muszę sobie kiedyś sprawić jedną z tych disnejek od hasbro. Mimo negatywnych opinii wielu kolekcjonerów są słodkie i mają w sobie to coś:)
OdpowiedzUsuńmordki mają urocze, to fakt :)))
UsuńPatrząc na pierwsze zdjęcie myślałem, że to Anna z Krainy Lodu. Ładnie jej w tych warkoczach przypomina mi Leie z Star Wars.
OdpowiedzUsuńha, czyli mam 3 w 1 :)))
UsuńJakbyś się postarała miała byś 4 w 1. Te włosy są tak długie, że spokojnie można jeszcze z nich Chewbacce zrobić.
Usuńo lala! nie pisz tak o Chewbacce, bo się rozłości -
UsuńOn wszak ma cudnej urody karmelkowe owłosienie -
niebawem pokaże się mój smakowity plastikowy kąsek -
choć bez Rey, ale z nieodłączną torebką i miotaczem
kulowym oraz jak zawsze - nieodgadnionym wyrazem...
pyska :DDD
Fanka StarWars?
Usuńnie - tylko fanka Czubaki :)))
UsuńPiękna jest.Buzia śliczna i te włosy cudowne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńoj, piękna - taka landrynka!
Usuńpozdrawiam i ja - słonecznie!
Sliczna :)
OdpowiedzUsuńślicznie dziękujemy ♥
UsuńPodziwiam Twoja pomysłowość .Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńserdecznie dziękuję i pozdrawiam!
UsuńJej spojrzenie mnie rozbraja całkowicie:D
OdpowiedzUsuńmnie również :DDD
Usuń