nim moja czekoladowa ślicznotka doczeka się wreszcie kreacji
godnych Jej oszałamiającej urody - pokaże się Wam ze swą najką,
z którą kiedyś mieszkała u Kidy...
Miss Hondurasu w ciuszkach ode mnie -
a już MOJA pięknotka o mocno pokręconej fryzurze -
w koronkowej sukienusi od Zbieraczki :)))
oczywiście fotki robione podczas wspólnego pobytu u mnie
Miss Hondurasu już wróciła do Kidy - czy zauważyliście
uderzającą jedność tych pysiałków - gdyby nie fryzury,
makijaż i ubranka - śmiało uznałabym je za bliźniaczki...
czarno-białe fotki mają za zadanie owo podobieństwo
wydobyć, podkreślić i utrwalić - do Was należy ocena,
na ile ten barwny inaczej eksperyment się powiódł...
nie identyczne - wg zaś mej obserwacji a słów Kidy -
mają ten sam mold Ashy - jednak inne malunki oczu
oraz barwy ust, inne włosy jakże sprytnie je rozróżniły ♥
rzeczywiście - zdają się być z odrębnych krajów...
Dziś trafiła do mnie jakaś daleka krewna tych laleczek :-) Jest to pierwsza etniczna lalka w mojej kolekcji i bardzo mnie cieszy jej nabycie :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńzatem cieszę się Twoją radością - może uda nam się
Usuńw marcu spotkać i nacieszyć oczy lalami a serca -
rozmowami z innymi lalkomaniaczkami...
Nie cierpiałam moldu Asha. Wybitnie. Do czasu, gdy nie przekonaliście mnie, że jest ładny. Akurat zbiegło to się w czasie ze sprzedażą trójcy, którą miałam na stanie. I wycofałam się w ostatnim momencie :) W rezultacie też mam podobne dziewuszki u siebie! I chyba mam siostrę - bliźniaczkę Twojej pokręconej.
OdpowiedzUsuńja również nie wpadałam w ekstazę na widok chociażby tego nosa,
Usuńchoć usteczka od początku były i są dla mnie przesłodkie - czas
przeszły stał się rzeczywistością, gdy Kida przytargała te dwie niunie
na spotkanko - lokami zakręciła mi totalnie w głowie - a Kida z głębi
serca zdobyła się na coś, co przekracza me możliwości - oddała ją mi!
O jaką ja mam słabość do tych kolorowych lal:)
OdpowiedzUsuńi ja, i ja i ja również ♥
UsuńTak, to Asha w dwóch odsłonach :)
OdpowiedzUsuńa każda z nich znalazła swą amatorkę :)
UsuńJa je bardzo lubie i mam tez kilka :) Twoje sa cudne!! <3
OdpowiedzUsuńmoja jest tylko ta z pokręconymi lokami a różówą wstążeczką weń
Usuńi jasną sukienusią - wspaniały a nieoczekiwany prezent od innej
miłośniczki lal... mnie jedna wystarczy - bardziej nastawiam się na
Nikki i też na N - tę najnowszą Matella - uroczą aż do przesady :)))
Piękne panny :) :)
OdpowiedzUsuńdziękuję w imieniu panien, swoim i Kidy :)))
UsuńWspaniałe dziewczyny! Nie mam takiej...No właśnie, czemu nie mam?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię, Ineczko!
dziewczęta mają mnóstwo uroku - ja oczywiście zachłystuję się pięknotką moją -
UsuńMiss Africa :) jeśli baaardzo zapragniesz Ashy - jakaś pojawi się na horyzoncie
możliwości i okazji - przynajmniej tak było często w moim przypadku -
a np. wymarzona BFC sama wysłała mi mail'a! i teraz siedzi w moim kąciku
do zadań specjalnych i cieszy się z włóczkowej sukienusi ode mnie...
pozdrawiam cieplutko, Oleńko!
Właśnie za to uwielbiam Barbie z moldem superstar - niby buzia ta sama, a setki różnych makijażów sprawiają, że każda lalka jest wyjątkowa :-)
OdpowiedzUsuńbarbioszki potrafią zaskoczyć - natomiast EAH mają te same
Usuńpysiałki, choć niby różniaste makijaże i fryzury - a szkoda...
Przepiękna pokręcona fryzurka! Opaska w groszki dodaje bardzo dużo uroku tej pannie.
OdpowiedzUsuńmiło mi - jak tylko przybyła do mnie - natychmiast szukałam środka wyrazu
Usuńnajpełniej odzwierciedlającego moje Jej widzenie - włosy pozornie ujarzmione
groszkami obłaskawione - jednak wysmyrkują się ku zabawie i swobodzie...
Im dłużej się przypatruję, tym bardziej mi się zdaje, że kupując kiedyś barbiowe-nauczycielskie ubranko nabyłam siostrę Miss Hondurasu... Tyle wygrać!
OdpowiedzUsuńokazuje się, że krewne i kuzynki Miss obległy niejedny blog :)
Usuńja dłuuugo się przekonywałam do tej buźki...
Ha! A ja wciąż nie wiem na 100% kim jest moja...
Usuńja tym bardziej :))) ale chyba najważniejsze - że jest - Twoja?
UsuńFaktycznie wyglądają jak najlepsze przyjaciółki :-)
OdpowiedzUsuńale nawet największa przyjaźń musi czasem zdobyć się na decydujące
Usuńrozstanie - dla wyższego dobra, rzecz jasna - tj. by mnie pocieszyć...
Świetne są :) Bardzo lubię lalki - mulatki :)
OdpowiedzUsuńmulatki, czarnulki i absolutnie śniade
Usuńegzotyczne typu mieszkanki Indii :)
też lubię mulatki, pasuje im właściwie każdy kolor. No i obowiązkowo loczki :) Gratuluję prezentu i pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńno właśnie - One mają świetnie - mogą założyć dosłownie
Usuńwszystko i we wszystkim wyglądają rewelacyjnie!
prezent miły, bo nie dość, że nieoczekiwany, od ważnej
Persony ale i postać zalokowana wręcz bajecznie!
cieplutko pozdrawiam i ja :)
... i przypadkiem Scenkom towarzyszyły moje czarnulki - Christie i Asha , też je wyjęłam :):)
OdpowiedzUsuńMoje nie mają takich pięknych loczków.... :(
to jak się już spotkamy - nakręcimy im włosięta na wykałaczkę!
UsuńMold Asha jest bardzo ładny, moim zdaniem jednym z sympatyczniejszych u lalek AA. Obie panny spokojnie mogą uchodzić za krewne, przecież makijaż łatwo jest przemalować, a włosy zakręcić lub wyprostować. Obie mają ciemną cerę, czarne włosy i brązowe oczy. Więc czemu nie?
OdpowiedzUsuńNareszcie trafiłam na Twojego bloga. Może to dziwne, ale nie wiedziałam o jego istnieniu i ciężko mi było go znaleźć.
miło mi, żeś dotarła i tutaj - pozdrawiam :)
UsuńZupełnie nie znam się na tego typu lalkach, ale te są sympatyczne i do tego mają ciemną karnację, taką lubię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
ja też się nie znam - ale również lubię
Usuńtaką karnację - pozdrawiam i ja :)))
O, jak mi miło ;-)
OdpowiedzUsuńTak, mold ten sam, ale one zawsze dzięki rysunkowi detali i włosom - będą różne. Stąd mam tak pokaźną kolekcję Ashy. Każda jest inna w swym pozornym podobieństwie. Muszę kiedyś zrobić spotkanie poglądowe! ;-)
ooo - będę zatem wypatrywać poglądów w Twojej wersji :)))
UsuńBardzo lubię murzynki, mam na nie "fazę" w przypływach i odpływach, ale tych nie udało mi się jeszcze zdobyć. Gratuluję, że masz dwie :) Niby takie same a jednak tak różne!! :)
OdpowiedzUsuńno właśnie moja jest tylko ta z loczkami -
Usuńw stylu Indu - jest Kidy, już doń pojechała...