sobota, 28 września 2013

S a r a

Lala Laurki przybyła do nas w dżinsowych portkach, 
króciutkiej w stylu halki bluzeczce oraz mocno
drapieżnej kurtce w cętki, która jeszcze zagra główną rolę...
Tym razem jednak   S a r a   wcieliła się w postać znaną 
i lubianą ale i oswojoną jak na miastowe warunki przystało...


 

 

2 komentarze:

  1. Czerwony skrzacik :D Piękna robota - ile zajmuje zrobienie coś tak wspaniałego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dwa-trzy wieczory plus wieczorna sesja dla nieustraszonego kapturka (może innym idzie to ciut szybciej - ale ja jeszcze włączam w to równolegle jakieś filmidło...)
      pozdrawiam i dziękuję za słów kilka...

      Usuń