kocham włóczki typu sól i pieprz - a choć wszystkie barwy są ciekawe
przodowniczką u mnie jest niezmiennie od lat M A L I N A
(zaraz za nią wszelakie zielenie oraz różowości wraz z fioletami)
do kompletu brakuje mi tylko malinowej torby - oczywiście szydełkowej,
na zakupy, książki czy kanapki - słowem poręcznej a codziennej pomocnicy
(jak tylko wyskoczy spod szydełka - podrzucę dla jasności w temacie)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz