poniedziałek, 14 marca 2022

bez zmian...



 ...nadal szydełkuję 

nadal lalkuję 

nadal fotografuję...






ta urocza mini wersja zauroczyła mnie na maksa! 










mini mustangówna była u mnie ze swą większą wersją 



(tu w pożyczonych ciuszkach od LOL OMG i porcelanki)


nie mogę się polubić z instagramem * - 

mieliście rację - Blogosfera jest 

przyjaźniejsza Lalkolubom i już! 



niestety, nie jestem czule objęta światłowodem - 

internet działa u mnie wooooooolnooooooo 

ten post szykowałam ponad godzinę... 


* * * * * * * 


* ale nie poddaję się - wszak nauka i pokonywanie 

swych ograniczeń to część rozwoju (nieuniknionego 

jeśli chce się przetrwać w zastanych realiach)


24 komentarze:

  1. Cudownie tu i kolorowo, mała jaka szczęśliwa z naręczem sukienek! Ubrań nigdy dość - przynajmniej lalkowych, bo ja to bym właściwe mogła chodzić w kółko w tym samym 😜Urzekl mnie biały płaszczyk z kapturem, jest przecudowny!!! Nie przestaję trwać w zachwycie nad Twoim talentem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakże kolorowo robi się w sercu
      czytając takie słowa, o Miru :)

      Usuń
  2. O jakie śliczne te sukieneczki, przepiękna robota! No i ten biały komplecik z torebką! Instagram jest ok - ale blogsfera jest the best! Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie cudne kolorowe kiecuszki! Najbardziej spodobały mi się miętowa i ciemnoczerwona. :) A lalka w płaszczu z kapturem przypomina mi tą postać z Dr Who. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, staram się zawsze
      gdzieś przemycić kaptury...

      Usuń
  4. Jak ja się cieszę, że tu jesteś nadal! Przepiękne sukienusie i dodatki ^_^

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie te ciuszki piękne i misternie wykonane, i takie kolorowe. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że Ci się podobają,
      pozdrawiam cieplutko, Sówko!

      Usuń
  6. No wreszcie, babo jedna :p ;D :0)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się że wróciłaś:) Najnowsze kreacje - jak zwykle godne pochwały za styl i cierpliwość:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Besu - i ja się cieszę!
      szydełkowanie mnie po prostu odpręża -
      i uwierz mi, więcej cierpliwości i stylu
      pt. nie klnę, jestem wszak Madame Crochet -
      wymaga ode mnie korzystanie z interentu
      a tym samym tworzeniem postu, nie ciuszki...

      Usuń
  8. Wróciłaaaś :D Ale fajnie :) Prześliczne sukienki, ta ostatnia biało-zielona podoba mi się najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdo! zielono biała wraz z innymi
      pojawią się przy okazji lol omg!!!

      Usuń
  9. Piękne ciuszki. Zazdroszczę talentu i cierpliwości do dziergania.
    Ps. Cieszę się że wróciłaś ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eleno, miło mi, że tak cenisz me zdolności,
      choć zapewniam - zwykłe słupki i pikotki
      wystarczą, by stworzyć garderobę plastikom :)

      Usuń
  10. Jak tęczowo- kolorowo i wspaniale. Dziewuszka zachwycona nie mniej niż ja.
    Buziole, kochana.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tylko wpadłam się przywitać, ale tu jest tak ładnie... Prześliczne te kiecuszki. Wersja mini chyba oszalała z radości. Najbardziej zauroczyło mnie zdjęcie z sukienkowym kapeluszem. A biały komplet - mistrzostwo świata.
    Pozdrawiam, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, cieszą mnie Twe odwiedziny!!!
      pozdrawiam cieplutko, INKA

      Usuń
  12. He, he... Przekorny tytuł ;-)
    ...
    Małe dziewczątko jest takie rozbrykane, jakby naprawdę żyło w innym wymiarze.
    No i dobrze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiedziałam, że odczytasz tę wieloznaczność, Kiduś

      tak - to zupełnie inny wymiar - wrażliwości i
      Dobrej Woli, bo niezmiennie chcę w nią wierzyć!
      a jeśli tutaj ma być Przystań - to bez burz...

      Usuń