żeby nie było zbyt mrrroczno -
moc strrraszliwej słodyczy ♥
najwięcej cukru stwierdzono u lalek
hiszpańskich jak Paola Reina oraz
u hiszpańskopodobnych MingMing
obie pannice nie moje - operowane przez lalkową okulistkę znaną bliżej jako Selinka - mingusia nabyta jako dawczyni cudnego spojrzenia
oczywiście chętnie zaopiekowałam się ciut przerażoną swym dalszym losem pacjentką - Selinka poddała mi myśl, by mym mingusiom naprędce sprawić kolegę - i tak powstał Janek (tutaj z przesłodką rodzinką Jeżyków Selinki)
w domku podcięłam Jankowi włosy, przebrałam w chłopięce ciuchy
no i przedstawiłam dziewczynkom, które poznały się jakiś czas wstecz :
(a to tak w ramach retrospekcji ;P )
spotkanie z Selinką było już trzecie i dokładnie wiedziałyśmy, jakie lale chcemy sobie pooglądać pod PKiN
Scarlette pokazała się w całej krasie -
chwaląc się świetnymi portkami
i torebunią od Kamelii -
ale co istotniejsze - w dwóch
bluzeczkach MingMing!
tutaj z chłopaczkiem od Zapf
(zdecydowanie mej ulubionej serii)
... i znowu ujmująca rodzinka ♥
Iris moja a z grzyweczką - Selinki
wcześniej widziałyśmy się na przystanku i w centrum handlowym, gdzie Selinka przytargała dla mnie swe hiszpańskie słodyczki :)
Kamelia prezentuje ciuszki dla paolek
z Baśniowa i Dziwaczkowa
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
i wystarczy tych łakoci, czas zęby myć!