jak fajnie mieć masę fotek swych ulubionych ślicznotek
i nawet gdy oneż na wakacyjnym bądź regeneracyjnym
wypadzie są - i serce i oczy pocieszyć malutką sesyjką :)
taaa, niech się jeszcze poleni w Dziwaczkowie,
nim kiedyś tam wróci do Szydełkowa - należy się Jej -
jak widać - ciężko pracowała na pozycję modelki :)))
Wyrazista i charakterna ta Twoja Czarnulka... Ma się lepiej, niż niejedna z nas, która nie może sobie pozwolić na wyjazd! A to się tym ślicznym i znanym modelkom powodzi...:)))
OdpowiedzUsuńoj, powodzi, powodzi... :)))
UsuńEch, jak Ty w ogóle możesz wytrzymać rozłąkę z tą pięknością? Ja bym nie spała i nie jadła ;-)
OdpowiedzUsuńtroszkę się pocieszam innymi ślicznotkami... :)
UsuńDobrze jest móc wrócić do takich pięknych zdjęć, podczas nieobecności lali :-)
OdpowiedzUsuńpowroty bywają przyjemne :)
UsuńBluzeczka śliczna :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję zobaczyć niedługo nową sesję Cher- jak już wróci :)
ta bluzeczka to eksperyment - cieszę się, że trafiony :)
Usuńa panienka gdy już wróci - może okazać się zupełnie
inną postacią - również z estrady :)
W ogóle blog to takie fajne miejsce, w którym nasze lalki są zawsze, i w każdej chwili możemy sobie tu wpaść i nacieszyć swoje oczy, powspominać ich historyjki, podumać i zobaczyć jak się zmieniały :) Ubranko bardzo w moim typie, lubię taki styl :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie dlatego cieszę się, że córa namówiła mnie na blog :)
Usuńmiło mi, że moja przaśna wersja tej gwiazdy trafiła Ci do gustu
Naprawdę Cher jak żywa :))
OdpowiedzUsuńniech no tylko Mańka to usłyszy -
Usuńbędzie puchła z dumy, że hej!
Cudna sesja!!! :)
OdpowiedzUsuńcieszę się i pozdrawiam cieplutko!
Usuń... powtórzyłam Mańce :)
OdpowiedzUsuńByczy się u mnie i wypoczywa :):)
zatem niech się dalej byczy... :)))
UsuńPięknie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńpięknie dziękuję :)
UsuńNie ma to, jak pokaźne zasoby lalkowych fotek ;-) A Mania pewnie Kostusię tuli...
OdpowiedzUsuńżadnych takich karesów nie uznaję i nawet mi
Usuńo nich nie wspominaj, moja droga - bo nie będę
mogła zasnąć ze zgrozy, rzecz jasna...
Rzeczywiście przypomina Cher:))) Ciekawe, jak będzie wyglądała po powrocie.
OdpowiedzUsuńUściski!:)
pewnie na bardziej wyluzowaną, wypoczętą i wykochaną :)))
UsuńCudowne spojrzenie. Jej lekka pastelowa bluzeczka i krótkie spodenki wywołują u mnie tęsknotę za latem.
OdpowiedzUsuńu mnie również... :)
UsuńOch, MOJA ślicznota! Uwielbiam tę lalkę <3 wygląda, że ma u Ciebie bardzo dobrze :) taka beztroska jest :) no i ma pełną szafę :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie dziś wróciła z wczasów u Kasi Zbieraczki -
Usuńzerknij do Niej, jak wiosennie ustroiła moją pięknotę :)
a szafa powolutku się zapełnia, rzecz jasna...