piątek, 9 października 2020

Battatki rozwaliły mnie na łopatki!!!


 wielkie, miękkobrzuche o topornej sylwetce i prymitywnej artykulacji?! nigdy w życiu!!! 



tak jeszcze niedawno bym powiedziała - ale od kilku tygodni przeobraziłam się z poczwarki w jeszcze większą poczwarkę - odbiło mi totalnie i nie ustaję w zachwytach - stąd już piąteczka tych lal u mnie!!! 



 tak, tak - nadal mnie rażą zarzuty z pierwszego akapitu - ale te niebanalne pysiałki po prostu najzwyczajniej w świecie zauroczyły mnie i już!!! 


a dzisiaj pokazuje się Wam w solówce Moja Pierwsza Battat , o której więcej można poczytać u Zbieraczki - również pod etykietą "battat" ,"18 inch czyli 46 cm"





(bluzeczki, kamizela i fartuch - dla Babinki) 


 ubranka lalek bazowych - w większości również mocno podstawowe, choć nie pozbawione uroku - jak choćby portki... ale i obuwie, które przypadły do gustu też Gwiazdorowi tego bloga : 




pannica 18 inch ma naprawdę udany i wielce interesujący pysiałek i klejoną perukę - cokolwiek wdzieje - generalnie dobrze Jej w tym...




... no może poza tym dość smutnym zestawem... 


z uwagi na swą jakże (nie)świeżą i (nie)zdrową a  oliwkową cerę - przybrała nowe imię - OLIWKA 

Oliwka owszem - grzecznie przymierzała ciuszki po swych koleżankach - ale miała indywidualne wizje garderoby - dla pewności podrzuciła mi szkice: 







po dłuuugich konsultacjach - zaczęłam coś tam dziubać szydełkiem, potem dorzuciłam do repertuaru parę drutów - nie jest łatwo - rozmiar, wiadomo - ale nade wszystko te wymagania Oliwki... 

stos pierwszych mych osiągnięć - 
batatka kręciła psotnym noskiem, póki nie uznała, iż w pełni pojęłam Jej zamysł: 


wierzę jednak płomiennym zapewnieniom Oliwki, że pozostałe batatki będą zadowolone z ciuszków - i dziergam bez opamiętania jak szalona!!! 

♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

zatem kolejną razą - no cóż - pokaz mody 18inch!!! 


32 komentarze:

  1. Frodziasty rządzi !!! Zwłaszcza w butach ! Jestem pod potężnym wrażeniem planów i szkiców oraz wielkiego-jak się zanosi-projektu szydełkowo-drutowego ! Brawo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. był kot w butach ale co tam - Frodo w butach to jest to :)))
      powyższe szkice nie zawierają aktualizacji typu sukienki czy
      tuniczki - a nade wszystko - kompletów dla pensjonariuszek ;P

      Usuń
  2. Ślicznotka zamieszkała u Ciebie, ale Frodo skradł jej sesję. Powodzenia w tworzeniu garderoby.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje lalki to mają dobrze, zamawiają ciuchy i już się robi. A Frodo jaki cierpliwy, on ma anielska naturę, inna psina już by zrobiła porządek i z butami i z miękkobrzuchą. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frodo od początku wykazywał niesamowity hart ducha :)

      Usuń
  4. Jestem szczę śliwą posiadaczką jednej takiej pannicy i na moje lalkowe szczęście :)) trafiła mi się ubrana i obuta:)) Jestem ciekawa jak wypadną plny ubraniowe - bardzo duże przedsięwzięcie :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo słodka ta lalunia :-) Projektami i szkicami mnie zupełnie rozwaliłaś ale też jestem zdania, że to Frodo jest bohaterem tego posta 😁🤣😋🥰

    OdpowiedzUsuń
  6. Twój psiowaty zupełnie podbił moje serducho <3
    Lalka i ciuszki również cudowne, ale to na zdjęcia Froda najbardziej czekałam. Również mam podobnego pieska, ale mój taką cierpliwością się nie odznacza ;)
    Pozdrawiam i już czekam na zdjęcia nowej garderoby Twojej Oliwki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Panna urocza i wielce wymagająca jednocześnie. Projekty super, czekam zatem na realizację.
    Frodo rozwalił mnie na łopatki, zakładając buty dziewuszki. Kochany psiak!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czterołapy model pcha się przed
      obiektyw, nie bacząc, czy jest
      w ogóle na liście płac ;P

      Usuń
  8. Ale się Oliwka rozszalała! Góra lalkowych kreacji rośnie, więc koleżanki na pewno będą zachwycone :). A nad wszystkim czuwa pies w butach - czego chcieć więcej ;)?

    OdpowiedzUsuń
  9. Frodo to ma cierpliwość mistrza zen. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...ponoć pobierał nauki u samego Yody,
      tak przynajmniej twierdzi mój ślubny...

      Usuń
  10. Lalunia nie w moim duchu, ale ciekawie było poznać...
    Frodo FANTASTYCZNIE pozuje w bucikach!!! :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiduś, może na żywo łaskawszym
      okiem zerkniesz na me stadko :)

      Usuń
  11. A ja lubię wkładać lalkowe czapki kotom ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obawiam się, że gdyby mieszkały ze mną koty -
      też nie uniknęłyby przebieranek - jak Twoje ♥

      Usuń
  12. Ooo, nigdy nie miałam w ręce takiej panny, jak to ma miękki brzuch? Widywałam je w internecie, ale Twoje zdjęcia i post zmieniają mój brak zainteresowania nimi na szczere zaciekawienie. (Dłuższą) chwilę mnie nie ma, a Ty jak zawsze tworzysz piękne odzienia, super!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia Dziwaczka pokazała u siebie
      całą pannicę jak Ją firma stworzyła :)

      Usuń
  13. Śliczna lala, a ubranka jak zwykle są cudowne, no i zazdroszczę talentu do szydełka. Ja bardziej na drutach lubię robić ciuszki do lalek.
    Ten piesek to yorczek?
    Mamy też yorka i wydaje mi się większy od naszego, ale bardzo podobny, też taki sam pyszczek kochany:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frodo to syn Pani York i Pana Terrier -
      en face cała mama - z profilu dumny tatko :)

      Usuń
  14. Słodki Piesiulek :-) To on skradł ten wpis ^_^ I jego łapki w lalkowych bucikach :P

    OdpowiedzUsuń
  15. To Ci psotniara pracy wyznaczyła :) Dziergać będziesz całymi dniami, ale pięknie Ci to wychodzi, powinna docenić :) Bucików chyba też jej musisz narobić bo psiknka wszystkie ukradnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. psotnica nie ustaje w pomysłach,
      a co do butków - natrzaskałam już
      podeszw na szydełku chyba do 15par
      i jak na złość - gdzieś schowałam...

      Usuń
  16. No ładnie, zagoniła Cię do roboty, bezwstydnica jedna... xD

    OdpowiedzUsuń