poniedziałek, 28 września 2020

japońska ekipa w Królewskich Łaienkach


 figurki anime zawojowały me serducho  jakiś czas temu - ale dopiero kilka dni wstecz zabrałam pannice na dłuuugi, prawie trzygodzinny spacer... 


stopy lekkomyślnie obute w balerinki by mi odpadły z bólu, gdyby nie to, że wracając do domku musiałam jeszcze zahaczyć o Pragę, by odebrać moją pierwszą 18 inch Our Generation, choć dziś mieszka ze mną już ich kwartet (patrz - ostatnia fotografia postu...)  











i Ewa, która owszem, chciała pogawędzić w parku - ale aktywnie - a tutaj zatrzymała się tylko dlatego, że chciałam pofocić drewnianą zwierzynę łowną... 




przy amfiteatrze Ewa łapała na zapas  mooocne promienie słońca - a ja po fociłam panienki : 









powyższa uszata z trzema innymi figurkami anime potuptały do Baśniowa a w Szydełeczkowie ostały się Trzy Gracje, Granatowowłosa i Calineczka w ciasteczkowym kapelutku : 


a w ramach lalkowej wymianki - 
trafiły mi się te oto ślicznotki : 



tonnerka Marley        Madame Pierrote 


♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

teraz część mej witrynki wygląda tak :





zakręciło mnie totalnie na punkcie 
 pokaźnych  de G E N E R A T E K 

♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

z ostatniej chwili : 

oficjalne otwarcie sklepu kokoni.pl  już w ten czwartek  tj. 1ego października - Galeria Ursynów lokal 54 na parterze  11-20 można kupić tam anime ♥

♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥

fotografia dla Nany : 


do następnego lalkowego!!! 


28 komentarzy:

  1. Wspaniała wycieczka i fajne lale.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta figurka po prawej w stroju kąpielowym wygląda mi na Rikę Furude z Higurashi no naku Koro ni, takiego fajnego, krwawego anime :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie w większej mierze pannice
      łagodnieją a najczęściej - zmieniają
      się o 180 stopni w skali mentalnej :)

      Usuń
  3. Jak ja lubię takie witrynki! Takie wesołe i kolorowe, a lalki są wspaniale wyeksponowane. Można oczy nacieszyć. Nic dziwnego, że spodobały Ci się figurki anime. Ja też swego czasu miałam na nie fazę, ale to było dawno, daaaawno temu i figurki nie były tak ślicznie wykonane, tylko takie od Chińczyka, a przedstawiały bohaterki Czarodziejki z Księżyca. Na jakimś straganie nad morzem udało mi się kupić Usagi, Chibi-Usę i Harukę. Chociaż przez cały pobyt nad morzem nie odpuściłam ani jednemu straganowi, ani nawet najbardziej niepozornemu stoisku, nie znalazłam więcej czarodziejek, ale wakacje, wcześniej bardzo nieudane, zyskały cel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nigdy bym się się nad morzem nie
      spodziewała takiego wysypu anime ♥

      Usuń
  4. A ja wczoraj (de)Generatki (dwie) obchodziłam z daleka. Nie lubię lalek ze szmacianym korpusem. No i poza tym one są bardzo ciężkie, a u nas w poniedziałki 64 zł za kilo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. akurat mieszkanki Sydełeczkowa jakoś nie
      przekraczają 2/3 kg a zważywszy na ceny
      sklepowe nawet 5dych to znośna cena chyba...

      Usuń
  5. Jak ja dawno nie byłam w Łazienkach! Ale jakoś za nimi nie tęsknię. Pewnie to przez ilość spacerowiczów. Ostatnio potrzebuję dużo wyciszenia. Na figurkach to ja się w ogóle nie znam. Potrafię rozpoznać tylko te z Evangeliona, GITS i Appleseed. Pomijając rzecz jasna Sailor Moon. A witrynki zazdroszczę, z tym że ja bym tam wstawiła szło. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spacerowiczów nie było zbyt duzo choć słyszałam
      obce języki i z wycieczą z Gdańska chwilę sobie
      pogadałam też...
      Nino - specjalnie dla Cię - dodałam fotkę witrynki
      z odbiciem zamiokulkasa zwanego u nas Harmoniuszem,
      malowideł ze ściany i mną udomowioną :)))

      Usuń
  6. Uwielbiam anime <3 laleczki są przecudne i w piękne miejsce je zabrałaś <3

    OdpowiedzUsuń
  7. No to się Twoje dziewczyny nachodziły! I napozowały! Dziękuję też za cynk na temat sklepu, na pewno będę tam zaglądać :). Gratuluję także pięknych panien z wymiany i nowej zawartości witrynki :D!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ u Ciebie piękna lalkowego! Tyle przeróżnych, ślicznych panien! A i spacer świetny i w miłym towarzystwie!
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi to czytać, Oleńko,
      moc serdeczności ślę i ja!

      Usuń
  9. Ciekawe figury, warto by oglądnąć je na żywo...
    Zdjęcia również śliczne, a Twoja kolekcja, jak widać, robi się coraz większa i ciekawsza :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie-jak już zresztą wiesz-urzekła wyjątkowo śliczna tonnerka :)Figurkowa nie jestem, deGeneratki zbyt wybujałe jak na moje wymagania a ta pierrotka to by mi pół chałupy zajęła !!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Anime śliczne! Fantastyczny spacer im zorganizowałaś. A fotki super!

    OdpowiedzUsuń
  12. Foootki pleneroooowe! Hurrra! jak dobrze, że przewietrzyłaś swe latorośle :-) Pozostałe równie piękne, choć pragnące zapewne też pląsów na dworze - pomyśl o tym. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no masz rację - inne pannice
      też się dopominają peneru ♥

      Usuń
  13. Choć Łazienki znajdują się niemal vis a vis mieszkania Babci, nigdy nie byłam, wyobraź sobie w tym Muzeum. Animki podbiły me serce na żywo :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiduś, do Muzeum my też nie weszłyśmy,
      skupiłyśmy się na zewnętrznych wrażeniach,
      czyli jakby co - mamy cel wycieczki?!

      Usuń
  14. Wielkookie panienki są cudne, ale przyznam się, że najmocniej serce zabiło mi przy zdjęciach Marley - jaka ona cudna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha! Marley urządza się jeszcze -
      jak będzie gotowa - pokaże się )

      Usuń